Motor Lublin krok bliżej pierwszej ligi. Dramatyczny pojedynek w Kołobrzegu

Motor Lublin ma za sobą szalone miesiące. O kontrowersjach związanych z osobą Gonçalo Feio moglibyśmy pisać wiele, jednak najważniejsze, że 6. drużyna sezonu zasadniczego II Ligi zdołała przebić się do baraży. Te wcale nie były oczywiste — dość wspomnieć, że przewaga nad KKSem Kalisz wyniosła ledwie 1 punkt. Motor miał mnóstwo szczęścia, Kotwica Kołobrzeg sporo pecha. Podopieczni Macieja Bartoszka uzbierali przecież tyle samo „oczek” co Znicz Pruszków — który zapewnił sobie bezpośredni awans.

Motor był w piekle, ale nie poddał się

Dzisiejszy półfinał baraży moglibyśmy tak naprawdę zacząć od ostatniego kwadransa. Dopiero wtedy zaczęły się emocje, a obie strony ruszyły do ofensywy. W 82. minucie piłka uderzyła w rękę jednego z defensorów Motoru. Paweł Łysiak stanął przed szansą strzelenia arcyważnego rzutu karnego i zdołał umieścić futbolówkę w siatce. Motor był w fatalnym położeniu, a czas mijał nieubłaganie. W 4. minucie doliczonego czasu gry kapitalnym golem popisał się jednak Piotr Ceglarz. Trafienie dało dogrywkę, a samemu zawodnikowi miejsce w historii klubu. Bądźmy uczciwi — to może być bramka, która zadecyduje o przyszłości Lublina.

REKLAMA
źródło: twitter/sport_tvppl

W dogrywce gra była otwarta, ale to goście zadali decydujący cios. Po rykoszecie futbolówka wpadła do siatki, a Dawid Kasprzyk utonął w objęciach kolegów. Kotwica miała awans na wyciągnięcie ręki i w szokujących okolicznościach straciła swoją szansę. Motor po dramatycznej walce o baraże, zanotował dramatycznie wygrany półfinał. Teraz pojedynek ze Stomilem Olsztyn, którego stawką będzie awans do Fortuna 1 Ligi.

Kotwica — Motor 1:2 (Łysiak 83 – Ceglarz 90+4, Kasprzyk 114)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,642FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ