To, że sportowcy, w tym piłkarze, bawią się muzyką — nie jest czymś nowym. Między innymi karierę muzyczną (poza piłkarską) robi Memphis Depay. Z polskiego boiska swoje epizody miał Tymek Puchacz. Podobno rapować każdy może. Odniósł się do tego jeden z najlepszych pod tym względem w naszym kraju, czyli Białas, w jednym ze swoich najnowszych numerów.
DIDE — nowy artysta na mapie Wielkiej Brytanii. Gracz ligi angielskiej, ale który? Zagraniczne media są pewne i zgodne
Ostatnio na Wyspach pojawił się artysta o ksywce „Dide”. Pierwszy jego utwór, czyli intro na freestyle’u zwiastujące przyszłe ruchy nowej twarzy na scenie, zagościł na jego nowym kanale na YouTube 14 lutego bieżącego roku. W opisie pod nim możemy znaleźć notkę, która mówi o tym, że jest to piłkarz z Premier League wkraczający do brytyjskiej branży muzycznej, a swoją tożsamość ukrywa poprzez specjalnie zaprojektowaną maskę pokrytą różami. Numer uzbierał na ten moment ponad 65 tysięcy wyświetleń w serwisie.
4 dni temu pojawił się kolejny, tym razem już pełnoprawny kawałek pt. Thrill wraz z teledyskiem. Przewija się tam wiele tematów. Tym razem artysta przedstawiony jest jako „badający tożsamość, nierówności i współczesne społeczeństwo w zadziwiających szczegółach”. „Thrill” zebrało już ponad 300 tysięcy wyświetleń na YouTube i ponad 50 odtworzeń na Spotify. Społeczność zaczęła się zastanawiać: kim jest Dide?
Jak informuje chociażby Newonce, pierwsze strzały były w piłkarza Crystal Palace, Wilfrieda Zahę, jednak w jego przypadku średnio pasują nawinięte przez Dide wersy: my team stay winning. Przypuszcza się, że jest to zawodnik Arsenalu, a dokładniej Eddie Nketiah. Jak sami pewnie zauważyliście, z liter jego imienia można ułożyć „Dide”, pomijając jedno „e”. 23-latek gra w tym sezonie bardzo dużo i walczy o mistrzostwo Anglii. Kto wie, może to on, a może ktoś inny. Równie dobrze nie wiemy, czy kiedykolwiek poznamy tożsamość „Dide”, mimo że wszystkie znaki na niebie wskazują na jednego z „Kanonierów”.