Adrian Gryszkiewicz piłkarzem Rakowa. Czy to będzie ktoś więcej niż uzupełnienie składu?

Adrian Gryszkiewicz odnalazł się! 23-letni defensor, który jesienią przepadł bez śladu w drugoligowym niemieckim Padeborn, został ogłoszony nowym piłkarzem Rakowa Częstochowa. Dla każdej ze stron takie rozwiązanie wydaje się rozsądne. Raków zyskuje polskiego defensora, który wciąż powinien się rozwijać. Gryszkiewicz „wyrywa” się z miejsca, w którym w tajemniczych okolicznościach został odsunięty od gry. Padeborn zdejmuje z listy płac gracza, który w pewnym momencie był jednym z najwyżej wycenianych piłkarzy w klubie, a który nie dostał nawet szansy debiutu w 2. Bundeslidze.

Jestem szczęśliwy i zadowolony, że trafiłem do takiego klubu, jakim jest Raków Częstochowa. Wiem, że są tutaj przede mną duże cele, takie też stawiam sam przed sobą. Nie pozostaje nic innego jak pracować i zrobić wszystko, żeby te cele osiągnąć.

Adrian Gryszkiewicz

Gryszkiewicz w ostatnich miesiącach miał spore problemy, ale dostanie szansę łagodnego powrotu na polskie boiska

Występując w Górniku Zabrze, zbierał sporo pochwał, a zarazem reprezentował barwy ligowego średniaka. Wyjazd do Niemiec miał być weryfikacją, jak dużym potencjałem piłkarskim dysponuje. Niestety, nastąpiło zderzenie ze ścianą. Początkowo wydawało się, że Gryszkiewicz ma problemy zdrowotne. Z czasem domyśliliśmy się, że trener Lukas Kwasniok (co ciekawe, urodzony w Gliwicach) po prostu nie widzi go w swoim zespole. Może to kwestia problemów z aklimatyzacją, a może po prostu nie pasował do Padeborn? Tego nie wiemy.

REKLAMA
źródło: twitter/Rakow1921

Obrońca wraca do Polski, wzmacniając lidera Ekstraklasy. Paradoksalnie — sezon, który, na razie jest dla niego koszmarny, może zakończyć w znakomity sposób. Kontrakt podpisany do 2026 roku daje spore nadzieje na przyszłość, ale korzyści z Gryszkiewicza są sporą niewiadomą. Absolutnie przestrzegałbym przed huraoptymizmem. Defensywa Górnika Zabrze, w której występował, miała chwile znakomitości, ale i wiele momentów, gdy prezentowała pospolity chaos.

Osobiście wciąż nie wiem, czy Adrian jest solidnym defensorem, któremu nie udało się za granicą, czy przeciętnym grajkiem, którego zweryfikowała druga liga niemiecka. Gryszkiewicz dostanie wielką szansę, ale w tym momencie oceniam go bardziej jako zawodnika do rotacji. Takiego, który musi walczyć i pokazywać, że jest lepszy od konkurentów z defensywy Rakowa. Wierzymy, że po powrocie do Polski udowodni, że zbyt wcześnie skreślili go w Padeborn. Motywacji nie powinno zabraknąć.

Adrian jest lewonożnym zawodnikiem, pasującym do profilu obrońcy, którego szukaliśmy. Obserwowaliśmy go od dłuższego czasu i chcieliśmy sprowadzić już latem. Ma za sobą trudne pół roku w Paderborn, kiedy nie mógł liczyć na regularną grę. Wierzymy jednak, że w Rakowie rozwinie skrzydła.

Robert Graf, dyrektor sportowy Rakowa
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,724FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ