W nocy z niedzieli na poniedziałek, o godzinie 1:00 czasu polskiego odbędzie się finał turnieju w San Diego. Zmierzą się w nim Iga Świątek oraz zwyciężczyni starcia pomiędzy Danielle Collins, oraz Donną Vekić. Polka swoją przeciwniczkę pozna po dokończeniu półfinału, który przy stanie 6:4, 4:6, 4:2 dla Collins został przerwany. Dość specyficzna sytuacja sprawia, że rywalka Igi chwilę po dokończeniu półfinału będzie musiała zmierzyć się z polską dominatorką, która w 2022 roku wygrała już siedem turniejów.
Wyczyn Świątek jest wyjątkowy. W 2022 roku dotarła do finałów aż dziewięciu turniejów
- Qatar — wygrana z Kontaveit
- Indian Wells — wygrana z Sakkari
- Miami — wygrana z Osaka
- Stuttgart — wygrana z Sabalenką
- Italian Open — wygrana z Jabeur
- French Open — wygrana z Gauff
- US Open — wygrana z Jabeur
- Ostrava — porażka z Krejcikovą
- San Diego — do rozegrania
Co z pozostałymi występami Igi?
- Adelaide — porażka w półfinale z Barty
- Australian Open — porażka w półfinale z Collins
- Dubai — porażka w 1/8 finału z Ostapenko
- Wimbledon — porażka w 1/16 finału z Cornet
- Warszawa — porażka w ćwierćfinale z Garcią
- Toronto — porażka w 1/8 finału z Haddad Maią
- Cincinnati — porażka w 1/8 finału z Keys
Z szesnastu turniejów w 2022 roku, ma szansę wygrać ósmy
Biorąc pod uwagę trudy sezonu tenisowego i grę na różnych nawierzchniach, wyczyn jest iście imponujący. Żeby było ciekawiej, Iga Świątek w tym sezonie przez cały sezon przegrała dotychczas osiem starć, wygrywając dotychczas siedem turniejów. Oczywiście, Polka miała lepsze i gorsze chwile. Nawet podczas turnieju w San Diego nie bez problemów poradziła sobie z Pegulą. Dla nas — kibiców — to są przede wszystkim znakomite statystyki i liczby działające na wyobraźnię. Dla Igi to 71 pojedynków, w których musiała mierzyć się z ogromną presją.
Wielu fanów przyzwyczaiło się do Świątek — dominatorki i nie nawet porażki na poziomie półfinałów czy ćwierćfinałów przyjmuje z niedosytem. Iga w tym roku pisze historię tenisa i polskiego sportu. Nawet jeśli nie wygra turnieju w San Diego, i tak będzie wielka. Sęk w tym, że Świątek wciąż ma ogromną chęć wygrywania. To w tym wszystkim kluczowe.