Robert Lewandowski po raz czwarty z rzędu nie znalazł się w gronie zawodników nominowanych do Jedenastki Roku FIFPro 2025. To jedno z najbardziej prestiżowych wyróżnień w futbolu, bo wybierane przez samych piłkarzy.
Brak nazwiska Polaka wśród 26 kandydatów potwierdza, że jego czas w światowej czołówce powoli dobiega końca. Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) opublikowała listę nominowanych 27 października. Wśród nazwisk znaleźli się m.in. Kylian Mbappé, Erling Haaland, Jude Bellingham i Lionel Messi. Z Barcelony wyróżniono czterech zawodników: Lamine Yamala, Pedriego, Raphinhę oraz Pau Cubarsiego. Lewandowski, mimo solidnego sezonu w Hiszpanii, nie został doceniony.
To spore zaskoczenie, biorąc pod uwagę jego osiągnięcia
W minionym sezonie „Lewy” wraz z Barceloną zdobył potrójną koronę, triumfując w La Liga, Pucharze Króla i Superpucharze Hiszpanii. Strzelił też kilkanaście goli w europejskich rozgrywkach, pokazując, że wciąż potrafi być skuteczny.
Dlaczego więc zabrakło go wśród nominowanych? Eksperci wskazują kilka powodów. Po pierwsze – wiek. Polak skończył 37 lat i powoli traci dynamikę, która przez lata była jego znakiem rozpoznawczym. Po drugie – zmiany w Barcelonie. Klub stawia dziś na młodych zawodników, a rola Lewandowskiego w drużynie stopniowo maleje. Kolejnym czynnikiem jest jego sytuacja kontraktowa. Obecna umowa wygasa po zakończeniu sezonu, a media w Hiszpanii donoszą, że nie zostanie przedłużona. To może oznaczać, że napastnik pożegna się z Barceloną, a być może także z europejskim futbolem na najwyższym poziomie.
Brak nominacji to nie tylko osobista porażka Lewandowskiego, ale także symboliczny koniec pewnej epoki. Przez lata był niekwestionowanym liderem Bayernu Monachium i jednym z najskuteczniejszych napastników świata. W 2020 i 2021 roku znalazł się w Jedenastce Roku, a jego nazwisko wymieniano obok Messiego i Ronaldo. Dziś młodsze pokolenie zawodników przejmuje pałeczkę. Piłkarze tacy jak Bellingham, Haaland czy Yamal stają się nowymi twarzami światowego futbolu. Polak, choć wciąż ceniony i szanowany, powoli ustępuje im miejsca.
Ostateczne wyniki plebiscytu poznamy 3 listopada. Niezależnie od tego, kto znajdzie się w finałowej jedenastce, brak Roberta Lewandowskiego pokazuje, jak szybko zmienia się świat futbolu. Jedna era właśnie dobiega końca – a nowa już trwa w najlepsze.
