Wanda ciągnie Mauro do Juve

Serwis Footmercato podaje, że agentka Mauro Icardiego Wanda Icardi spotkała się z Andreą Agnellim w celu omówienia szczegółów wypożyczenia w zimowym okienku transferowym.

REKLAMA

Paryska ławka

Do tej pory Mauro Icardi odkąd przeszedł do PSG w sezonie 2019/2020 (na zasadzie wypożyczenia, po którym został wykupiony) nie zdołał na stałe zagwarantować sobie miejsca w podstawowej jedenastce. Aczkolwiek pomimo bardziej rezerwowej roli zdołał zanotować dość fajne liczby. W całym swoim dotychczasowym pobycie zagrał w 80 spotkaniach, zdobył 36 goli i zaliczył 10 asyst.

To czego może mu brakować jest niewątpliwie status głównego filaru drużyny. Co brutalnie zabrzmi Les Rouge-et-Bleu poradziliby sobie bez niego. Na pewno wolałby być w drużynie, w której doceniano by go bardziej. Tak jak na przykład w Interze, gdzie w przeszłości przez długi czas był numerem jeden. Transfer do bardziej potrzebującej drużyny mógłby z powrotem dać Argentyńczykowi pierwszoplanową rolę w światowym teatrze.

Obranie kierunku na Juventus jest intrygujące. Chociaż Bianconeri również mają w miarę obsadzony atak, to Icardi miałby większą szansę wybić się przed Moratę czy Dybalę aniżeli Mbappe i Neymara. Wróciłby także do znanej dla siebie ligi, w której aż dwukrotnie sięgał po koronę króla strzelców. Otrzymał ponadto uznany najlepszym zawodnikiem Serie A w 2018 roku.

Łapanie za ogon

W przypadku Starej Damy należy się zastanowić czy nie zabiera się do wszystkiego od zadniej strony. Mimo wszystko atak nie jest obecnie największą bolączką turyńskiego zespołu. To dziura w środku pola wymaga jak najszybszego załatania. Bez niego nawet sześciu napastników nie poprawi mizernej sytuacji klubu.

Jednakże może dużo zmienić przystosowanie Paulo Dybali do działań w pełni należących do rozgrywającego. I tak teraz często stara się robić wszystko za wszystkich, zatem umiejscowienie w centrum niekoniecznie musiałoby się na nim odbić negatywnie. Wtedy ofensywną parę tworzyliby Icardi i Morata. Ale niewiadomo jak zareagowałoby ego La Joyi.

Powyższy pomysł wiąże się jednak ze zmianą formacji Juventusu. Gdyby Massimiliano Allegri postanowił niczego nie redefiniować, to automatycznie dojdzie do bezpośredniej walki o szpice. Na początku trudno będzie na kogokolwiek jednoznacznie postawić. Aczkolwiek ostatnio Hiszpan potrafił pokłócić się ze szkoleniowcem w meczu z Genoą. Wiadomo, że każda niesubordynacja zawsze u trenerów minusuje.

Państwo Icardi

Oczywiście Allegri może mieć też problemy z Icardim oraz jego agentką Wandą. Wielu przecież woli trzymać się od tej dwójki z daleka. Chociaż ich związek jest obecnie na torze pełnym zawiłych zakrętów. Może w ich relacji nie ma już za wiele miłości, to biznesowo są sprzężeni długoletnim porozumieniem. Icardi w celu ratowania swojego małżeństwa podpisał kontrakt ze swoją żoną obowiązujący do 2050 roku i w zasadzie oddał wszystko w jej ręce.

Agnelli decydując się na ściągnięcie Icardiego może dodatkowo w niechcianym pakiecie otrzymać latynoską telenowelę. Jednak kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. A Argentyńczyk wciąż potrafi strzelać.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ