Pogoń Szczecin straci czołowego piłkarza? Oferta z innego klubu Ekstraklasy

Gdy kilka dni temu analizowaliśmy sezon 2022/23 w wykonaniu Pogoni Szczecin, nie mogliśmy nachwalić się Damiana Dąbrowskiego. 31-latek to bez wątpienia jeden z najlepszych defensywnych pomocników w Ekstraklasie. Portowcy w ostatnich miesiącach mieli swoje lepsze i gorsze momenty, ale jednokrotny reprezentant Polski zawsze gwarantował solidny poziom. Według not serwisu sofascore, w rozgrywkach 2022/23 zanotował wyższą średnią niż Kamil Grosicki. Ba! Lepszy wynik niż Dąbrowski wypracowali jedynie Josue oraz Ivi Lopez. Dziś pojawiły się jednak doniesienia, które są wręcz szokujące z perspektywy szczecińskich kibiców. Według doniesień Tomasza Włodarczyka z serwisu „meczyki.pl” 31-latek może wkrótce opuścić Pogoń i związać się z Zagłębiem Lubin.

REKLAMA

Czy Pogoń poradzi sobie bez Dąbrowskiego?

Taki transfer ma wielki sens, jeśli spojrzymy na zespół prowadzony przez Waldemara Fornalika. Drużynę opuścić ma bowiem Łukasz Łakomy, który zostanie sprzedany do Young Boys Berno. Lubinianie zapewne zarobią niemałe pieniądze na 22-letnim defensywnym pomocniku, który jest obecnie wyceniany na 2 miliony euro. W środku pola pojawi się luka, którą można załatać czołowym ligowcem. Dąbrowski ma ledwie rok kontraktu z Pogonią, zapewne transfer nie będzie przesadnie kosztowny. A może inaczej — mógłby być, gdyby Portowcy postawili twarde veto. Mają przed sobą walkę o europejskie puchary, a Dąbrowski to jeden z liderów. Pieniądze ze sprzedaży są niewarte utraty jakości sportowej w linii pomocy. Nie wiemy jednak, jak do tematu odnosi się sam zawodnik. Być może to Dąbrowski nalega na zmianę otoczenia? Mówimy przecież o wychowanku Zagłębia, który wracałby w rodzinne strony. Ten czynnik może okazać się kluczowy.

Jeśli medialne doniesienia potwierdzą się, Zagłębie Lubin zyska ważne wzmocnienie, a Pogoń Szczecin będzie miała ogromny problem. Zapewne wiele na rozstaniu z Dąbrowskim nie zarobi, a luka w środku pola będzie znacząca. Jens Gustafsson stanie przed zadaniem zastąpienia człowieka, który przez ostatnie sezony był niezastąpiony. Być może Szwed ma na to pomysł, jednak w tym momencie — wygląda na to, że Pogoń zaliczy bolesny cios. Z kolei Waldemar Fornalik znowu konsekwentnie dokłada kolejne puzzle do układanki, która może stworzyć efektowny obraz. Powtórzmy — Damian Dąbrowski ma 31 lat, nie jest to zawodnik, który miałby jedynie odcinać kupony. Jeszcze wiele dobrych występów przed nim…

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,648FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ