Co się z nimi stało? Selekcjonerzy mistrzów świata

Brazylia żegna dzisiaj jedną ze swoich największych trenerskich legend. W wieku 92 lat zmarł Mario Zagallo — ostatni żyjący brazylijski piłkarz, który zwyciężył w Mundialu 1958, ale także mistrz z 1962 roku (w roli zawodnika) oraz selekcjoner zwycięskiej drużyny z 1970 roku. Co ciekawe, Zagallo po sukcesach z kadrą Canarinhos, świętował także chociażby mistrzostwo Arabii Saudyjskiej z Al-Hilal. Ilu selekcjonerów — mistrzów potrafiło połączyć wyniki w futbolu reprezentacyjnym z sukcesami w roli trenerów klubowych? Jak potoczyły się dalsze kariery szkoleniowców, którzy zwyciężali na mundialach? W tym tekście postaramy się poszukać odpowiedzi na te pytania.

REKLAMA

Alberto Horacio Suppici (mistrz z 1930, zmarł w 1981 r.)

Urugwajczyk w momencie zdobycia mistrzostwa świata nie miał jeszcze 32 lat i jak zauważył w książce „Historia Mundiali” Leszek Jarosz (swoją drogą gorąco polecamy — kapitalna lektura!), o składzie drużyny narodowej decydowała komisja selekcyjna złożona z 5 osób. Zespołem w trakcie spotkań dowodził jego kapitan, więc Suppici nie do końca był selekcjonerem we współczesnym rozumieniu. Kadrę Urugwaju opuścił w 1932 roku, a powrócił do niej w roku 1935 i prowadził przez kolejne 6 lat (2. miejsce na Copa America 1941). Jako trener klubowy pracował z ekipami Central Español, Montevideo Wanderers oraz Penarolem. Ten ostatni poprowadził do mistrzostwa Urugwaju w 1945 roku.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAł JAKO TRENER PENAROLU

Vittorio Pozzo (mistrz z 1934 i 1938 roku, zmarł w 1968 r.)

Jedyny, który dwukrotnie świętował mistrzostwo świata jako selekcjoner. Historyczne sukcesy zaliczył przy swoim czwartym podejściu do kadry narodowej Italii. Co ciekawe w 1924 roku wydawało się, że definitywnie porzuca pracę w roli selekcjonera, deklarując chęć spędzenia czasu z bliskimi. Miał wówczas ledwie 38 lat! Na szczęście w 1929 roku dał się namówić do powrotu i prowadził reprezentację aż do 1948. Współcześnie uważa się, że Pozzo przegrał walkę z wiekiem i musiał odejść, bo był już „za stary” i nie nadążał za zmianami w świecie futbolu. To oczywiście duże uproszczenie. Odchodząc z funkcji selekcjonera, miał 62 lata i było to dla niego pożegnanie z ławką trenerską. Niemalże całą swoją karierę trenerską poświęcił Italii i był dla tego zespołu kimś więcej niż tylko szkoleniowcem.To on zbudował piłkarską potęgę Włoch.

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

Juan López (mistrz z 1950 roku, zmarł w 1983 r.)

Praca z kadrą Urugwaju była jego pierwszym wielkim wyzwaniem w karierze trenerskiej — wcześniej pomagał selekcjonerowi Suppiciemu jako „asystent medyczny”. Kadrę Urugwaju prowadził także na kolejnym Mundialu, który zakończył się 4. miejscem. Z reprezentacją narodową był związany do 1970 roku, jednak już nie tyle jako selekcjoner, co osoba pomagająca swoim doświadczeniem kolejnym szkoleniowcom. Jako pierwszy trener prowadził Ekwador, ale także Penarol, który poprowadził do mistrzostwa Urugwaju w sezonach 1953 oraz 1954. Większość kariery trenerskiej powiązana z kadrą Urugwaju i podobniej jak Suppici — sukces z Penarolem.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ W EKWADORZE I JAKO TRENER PENAROLU

Sepp Herberger (mistrz z 1954 roku, zmarł w 1977 r.)

W 1932 roku został asystentem selekcjonera Otto Nerza, a w 1936 roku przejął od niego stery kadry narodowej Niemiec. Oficjalnie swoją rolę sprawował aż do 1964 roku — przez rekordowe 28 lat! W międzyczasie chwilowo pomagał prowadzić Eintracht Frankfurt jako trener tymczasowy 1945-46. Wiemy również o jego epizodach na ławkach SV Nowawes 03 (jako grający trener) oraz Tennis Borussii Berlin, z którą w 1932 roku zdobył mistrzostwo Berlina. Oglądając mecz reprezentacji Niemiec z Irlandią Północną, doznał zawału serca, po którym zmarł w 1977 roku.

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

Vicente Feola (mistrz z 1958 roku, zmarł w 1975 r.)

Szkoleniowiec, dla którego praca z reprezentacją była zwieńczeniem kariery trenerskiej. Wcześniej prowadził São Paulo, z którym w 1948 oraz 1949 roku zdobywał Campeonato Paulista. W 1961 roku krótko prowadził Boca Juniors. Feola jest dziś pamiętany głównie ze zdobycia mistrzostwa świata i wprowadzenia do zespołu nastoletniego Pele, jednak w Brazylii pozostaje także legendą futbolu klubowego. W roli trenera São Paulo przepracował bowiem 532 spotkania, co jest klubowym rekordem. Z Canarinhos brał także udział w mundialu 1966, ale wyniki nie były wówczas udane, a co więcej — zarzucano mu przesadną otyłość, która miała przełożyć się na ospałość przy ławce rezerwowych. Istnieją anegdoty, że w kilku spotkaniach… zasnął.

REKLAMA

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

Aymoré Moreira (mistrz z 1962 roku, zmarł w 1998 r.)

Pierwszy obieżyświat, który poza trzema epizodami z kadrą Brazylii, poprowadził 18 drużyn klubowych. Na liście prowadzonych przez niego zespołów są m.in. Santos, Palmeiras oraz Corinthians, ale i Panathinaikos, Boavista oraz Porto. Wyniki w futbolu klubowym nie były jednak nad wyraz udane — do sukcesów możemy zapisać głównie mistrzostwo ligi brazylijskiej z Palmeiras w 1967 roku.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ JAKO TRENER W BRAZYLII, PORTUGALII I GRECJI

Alf Ramsey (mistrz z 1966 roku, zmarł w 1999 r.)

Pracę w reprezentacji otrzymał po kapitalnej drodze, jaką pokonał z Ipswich Town. W kilka lat z angielskiego trzecioligowca stał się mistrzem Anglii, co otworzyło drogę do pracy w roli selekcjonera. Co jednak warte zauważania — nie dostał szansy po zdobyciu tytułu. W kolejnym sezonie Ipswich szorowało pod dnie ligowej tabeli, a jednak Ramsey i tak dostał zaproszenie do pracy z kadrą! Rolę selekcjonera sprawował do 1974 roku, gdy został zwolniony po przegranych eliminacjach MŚ (Anglików wyeliminowali wówczas Polacy). Po odejściu z reprezentacji Anglii krótko prowadził Birmingham City. Pracował także jako dyrektor techniczny Panathinaikosu.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PROWADZIŁ BIRMINGHAM

Mário Zagallo (mistrz z 1970 roku, zmarł w 2024 r.)

Jeden z trzech (obok Franza Beckenbauera oraz Didiera Deschampsa), którzy zdobyli mistrzostwo świata jako piłkarz i trener. Z Botafogo wygrał mistrzostwo Brazylii w 1968 roku, więc błyskawicznie dano mu szansę w kadrze narodowej. Z tą sięgnął po mistrzostwo świata i w wieku niespełna 39 lat mógł się nazwać trenerem spełnionym. To był jednak dopiero początek. Zagallo szukał sobie kolejnych wyzwań. Wielokrotnie powracał do Canarinhos, także jako koordynator i asystent. Prowadził kadrę Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich — z tymi ostatnimi sensacyjnie awansował na Mundial w 1990 roku, po czym zrezygnował, przyjmując pracę w Vasco da Gama. Aż się nie chce wierzyć, ale po tytule w 1970 roku mógł zdobyć kolejny 28 lat później, jednak faworyzowana Brazylia przegrała finał MŚ w 1998 roku.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ NIEMALŻE NA CAŁYM ŚWIECIE JAKO TRENER KLUBOWY I REPREZENTACYJNY

Helmut Schön (mistrz z 1974 roku, zmarł w 1996 r.)

Asystent Herbergera, który przejął stery kadry i prowadził ją od 1964 do 1978 roku. Z kadrą narodową zdobył mistrzostwo świata (1974), wicemistrzostwo świata (1966) oraz trzecie miejsce (1970), a także mistrzostwo Europy (1972) i wicemistrzostwo (1976). W 1978 roku sam ogłosił chęć odejścia na trenerską emeryturę. Kolejny na naszej liście trener — selekcjoner, który całą swoją karierę poświęcił pracy z kadrą narodową.

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

César Luis Menotti (mistrz z 1978 roku)

Selekcjonerem Argentyny został po zdobyciu mistrzostwa z argentyńskim Huracanem. Ligowy sukces i zachwyty względem stylu zespołu pozwoliły mu na objęcie sterów kadry w wieku ledwie 36 lat! To już kolejny selekcjoner na naszej liście, który dostał szansę mimo niewielkiego doświadczenia, a mimo to potrafił odnieść sukces na Mundialu. Co ciekawe, prowadził równolegle kadrę U20, w której za gwiazdę miał niejakiego Diego Maradonę. Po odejściu z kadry narodowej, porwadził m.in. Barcelonę, Atletico Madryt, Sampdorię oraz kluby argentyńskie. Lista sukcesów w futbolu klubowym nie jest jednak potężna i możemy zapisać na nią Copa del Rey z Blaugraną w 1983 roku, Superpuchar Hiszpanii i Puchar Ligi. Z Boca Juniors zajmował 2. miejsce w Copa Iberoamericana 1994. Od 2019 roku był dyrektorem reprezentacji Argentyny. Wybitny trener na skalę reprezentacyjną, w futbolu klubowym bez szału.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ JAKO TRENER W M.IN. ARGENTYNIE, HISZPANII, MEKSYKU I WŁOSZECH

Enzo Bearzot (mistrz z 1982 roku, zmarł w 2010 roku)

Jego kariera trenerska w klubach to… epizod z ekipą Prato (Serie C). Współcześnie, gdy poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski stały się coroczną tradycją, analizujemy CV potencjalnych kandydatów, oczekując szkoleniowców z bogatym doświadczeniem. Bearzot podobnie jak wielu innych na tej liście, dostał szansę… bo tak. Przez 6 lat prowadził Italię U23, pomagał jako asystent w kadrze seniorskiej i w pewnym momencie uznano go za dobrą opcję do roli pierwszego selekcjonera. Sukces w 1982 na zawsze zapisał mu miejsce w historii, którego nie zabrały nawet klęska w kwalifikacjach Euro 1980 oraz słaby wynik na kolejnym Mundialu. Po odejściu z kadry narodowej nie pracował już jako trener.

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

Carlos Bilardo (mistrz z 1986 roku)

Karierę trenerską rozpoczął w 1971 roku w Estudiantes. Początkowo miał wątpliwości, czy ten zawód jest dla niego odpowiedni. Skończył studia lekarskie, pracował jako ginekolog i pomagał w zarządzaniu firmą meblarską ojca. Dwukrotnie dochodził do finału Copa Libertadores — z Estudiantes i kolumbijskim Deportivo Cali. W 1989 roku został selekcjonerem reprezentacji Kolumbii, a udana praca po powrocie do swojej ojczyzny zapewniła mu szansę z Albicelestes. Mając do dyspozycji Diego Maradonę, podbił świat. Z boskim Diego współpracował jeszcze w Sevilli. W 1998 roku skusił się na posadę w kadrze Gwatemali, rok później został selekcjonerem Libii. Lista jego sukcesów w roli trenera klubowego ma kilka ciekawych wpisów, ale miały one miejsce przed podjęciem pracy z reprezentacją.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ JAKO TRENER W HISZPANII, ARGENTYNIE, GWATEMALI I LIBII

Franz Beckenbauer (mistrz z 1990 roku)

Wicemistrz świata z 1986 roku, mistrz z kolejnej edycji. Po zdobyciu tytułu postanowił podjąć ryzyko pracy z Olympique Marsylia z którego odszedł po ledwie 17 spotkaniach. Co ciekawe – w październiku 1990 roku jego klub przegrał pucharowe starcie z… Lechem Poznań. OM po odejściu Beckenbauera zakończył sezon jako mistrz Francji i dotarł do finału Pucharu Europy. W 1993 roku Kaiser przejał stery Bayernu Monachium, który poprowadził łącznie w 24 spotkaniach. Oficjalnie zapisuje się mu mistrzostwo Niemiec w 1994 roku i Puchar UEFA w 1996 roku, jednak przez długie lata był jedną z najważniejszych postaci bawarskiego klubu. Pełnił rolę prezesa rady nadzorczej i prezydenta, a od 2009 roku jest prezydentem honorowym.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ JAKO TRENER WE FRANCJI I NIEMCZECH

Carlos Alberto (mistrz z 1994 roku)

Trener, który… sam nigdy nie grał w piłkę. Karierę trenerską rozpoczynał od pracy z kadrą Ghany. Zdobywał doświadczenie będąc w sztabie Canarinhos na Mundialu w 1970 roku, ale wygrał także tytuł ligowy z Fluminense. Na gablocie z nagrodami ma także mistrzostwo Turcji z Fenerbahce (1994), Puchar Azji z Kuwejtem (1980) oraz Arabią Saudyjską (1988) oraz Puchar COSAFA (2007) z RPA. Na mistrzostwa świata wprowadził aż 5 różnych reprezentacji – Kuwejt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Brazylię, Arabię Saudyjską oraz RPA. Wyniki w futbolu reprezentacyjnym osiągnął nieporównywalnie lepsze niż w piłce klubowej. Częsta zmiana pracodawców sprawiła, że zwiedził pół świata i pracował na 4 kontynentach, jednak zarazem nigdzie na dłużej nie zagrzał miejsca.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ NIEMALŻE NA CAŁYM ŚWIECIE JAKO TRENER KLUBOWY I REPREZENTACYJNY

Aimé Jacquet (mistrz z 1998 roku)

Praca z kadrą Francji była jego ostatnią w karierze trenerskiej. Wcześniej prowadził Lyon, Bordeaux, Montpellier oraz Nancy, a także był asystentem Gerarda Houlliera. Z Bordeaux trzykrotnie wygrywał mistrzostwo Francji. Oddajmy – karierę szkoleniową zakończył mając ledwie 57 lat! Wiedział, że większego sukcesu nie jest już w stnie osiągnąć, więc wolał pracować jako dyrektor techniczny kadry.

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

Luiz Felipe Scolari (mistrz z 2002 roku)

Podobnie jak Parreiro, przybył do kadry mając za sobą sporą karierę, w tym pracę z kadrą… Kuwejtu. Zdobycie mistrzostwa świata otworzyło przed nim szansę pracy w Europie. Z Portugalią zajął 2. miejsce na Euro 2004, potem prowadził Chelsea, aż w końcu w 2009 roku skusił się na ofertę z… Uzbekistanu. Trudno nie odnieść wrażenia, że na zmianą szukał dobrego zarobku i wyzwań sportowych. Wrócił do kadry Canarinhos, jednak jego drugi epizod zakończył się nieszczęsnym 1:7 przeciwko Niemcom. Nadal pracuje w zawodzie – obecnie prowadzi Atletico Mineiro. Lista jego sukcesów klubowych jest obfita i poza wynikami w swojej ojczyźnie, można dopisać do niej sukcesy w lidze… chińskiej. Tam trzykrotnie zdobywał mistrzostwo z Guangzhou Evergrande.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ NIEMALŻE NA CAŁYM ŚWIECIE JAKO TRENER KLUBOWY I REPREZENTACYJNY

Marcello Lippi (mistrz z 2006 roku)

Pracę w kadrą Italii podjął mając 56 lat, a za sobą trenowanie Atalanty, Napoli, Juventusu i Interu. Po opuszczeniu kadry narodowej (sam odmówił przedłużenia dalszej umowy) pracował jako ekspert telewizyjny, a następnie… powrócił do reprezentacji. Niestety, drugie podejście nie było już tak udane. Lippi ostatecznie odszedł w 2010 roku. Dwa lata później skusił się na pracę z Guangzhou Evergrande, a w 2016 roku został selekcjonerem reprezentacji Chin – tę samą funkcję sprawował ponownie w 2019 roku. Jego trenerskie CV to 5 tytułów mistrza Włoch z Juve, trofeum Champions League w 1996 roku (Lippi trzy razy przegrał także finał Ligi Mistrzów). Do tego dopisać musimy trzy tytuły mistrza Chin z Guangzhou Evergrande.

PO ODEJŚCIU Z KADRY PRACOWAŁ W CHINACH

Vicente del Bosque (mistrz z 2010 roku)

Przed pracą w kadrze Hiszpanii prowadził Real Madryt i Besiktas. To za jego czasów powstawał galaktyczny zespół Królewskich w jego najbardziej medialnym składzie, z m.in. Zidanem, Figo, Ronaldo i Roberto Carlosem. Real pod jego wodzą dwukrotnie wygrał ligę mistrzów i dwukrotnie sięgnął po trofeum Ligi Mistrzów. Już wtedy wskazywano go jako idealnego selekcjonera, który zdoła zapanować nad charakterami gwiazd kadry narodowej. Początkowo odrzucał oferty, wybierając pracę w Turcji. Niepowodzenie nie przeszkodziło po raz kolejny wzbudzić zainteresowania reprezentacji i… Realu Madryt. Del Bosque czekał, aż w końcu w 2008 roku zastąpił Luisa Aragonesa. Wkrótce poprowadził reprezentację do mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy. Kolejne edycje turniejów nie były już tak udane i del Bosque w 2016 roku ogłosił zakończenie swojej kariery trenerskiej.

PO ODEJŚCIU Z KADRY ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ TRENERSKĄ

Joachim Löw (mistrz z 2014 roku)

Tradycja została zachowana – asystent przejął stery reprezentacji Niemiec i poprowadził ją do mistrzostwa świata. Löw prowadził kadrę naszego zachodniego sąsiada przez 15 lat, co w XXI wieku jest wynikiem niesamowitym. Przed pracą z reprezentacją, prowadził m.in. VfB Stuttgart – z którym zdobył Puchar Niemiec w 1997 roku oraz Tirol Innsbruck – mistrza Austrii z 2002 roku. Po opuszczeniu posady selekcjonera łączony był z kilkunastoma nowymi rolami, jednak najwyraźniej ceni sobie obecnie święty spokój.

PO ODEJŚCIU Z KADRY – BEZ PRACY

Didier Deschamps (mistrz z 2018 roku)

Aktualny selekcjoner reprezentacji Francji i prawdopodobnie jeden z najbardziej niedocenianych trenerów. Dość powiedzieć, że przez minione lata część kibiców czekała, aż stery kadry przejmie od niego Zinedine Zidane. Deschamps prowadzi Francuzów od 2012 roku, wcześniej pracował z Monaco, Juventusem oraz Marsylią. Z każdym z tych klubów odnosił sukcesy. Monaco doprowadził do finału Ligi Mistrzów. Z Juve zanotował wyjątkowy sezon po degradacji z Serie B, gdy trzeba było wywalczyć awans do elity. Marsylia pod jego wodzą została mistrzem Francji w 2010 roku.

NADAL TRENUJE KADRĘ

Lionel Scaloni (mistrz z 2020 roku)

Albicelestes przejmował bez większego doświadczenia trenerskiego, bowiem trudno za takie uznać pracę w roli asystenta w Sevilli oraz kadrze Argentyny. Scaloni potrafił osiągnąć to, czego nie zdołało wielu jego bardziej renomowanych poprzedników i to pod jego wodzą Leo Messi sięgnął prawdopodobnie najważniejszego trofeum swojej kariery. W ostatnim czasie pojawiało się wiele doniesień o tym, że mógłby zrezygnować z posady selekcjonera. Nic dziwnego, bowiem mając 45 lat ma już za sobą najważniejszy możliwy trenerski sukces. Trudno będzie mu teraz znaleźć dalszą motywację, a przecież oczekiwania wcale nie będą słabnąć.

NADAL TRENUJE KADRĘ

Historia Mistrzostw Świata: Urugwaj 1930 – Rosja 2018 (mymistrzowie.pl)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ