Michael Smith mistrzem świata PDC po GENIALNYM boju z van Gerwenem!

Jeśli ktoś nie wkręcił się jeszcze w niesamowity świat darta — powinien obejrzeć starcie finałowe tegorocznych mistrzostw świata PDC. Michael van Gerwen i Michael Smith zaprezentowali kapitalne widowisko, pełne emocji i momentów, które będą wspominane latami. Co to był za finał! Panowie, czapki z głów.

REKLAMA

Za zdecydowanego faworyta uważano Michaela van Gerwena

Po pierwsze — to prawdopodobnie najlepszy darter ostatnich lat. Z dziewięciu ostatnich edycji turnieju aż cztery razy dochodził do finału, trzykrotnie sięgając po najważniejsze trofeum. Po raz ostatni udało mu się to w 2019 roku, gdy w finale pokonał… Michaela Smitha. W poprzedniej edycji został pokonany przez pozytywny test na koronawirusa. W drodze do finału stracił ledwie 3 sety, pokazując wyborną dyspozycję:

  • 3:0 z L.Williamsem
  • 4:2 z Suljoviciem
  • 4:1 z van Duijvenbode
  • 5:0 z Dobeyem
  • 6:0 z Van den Berghiem

Michael Smith nie miał tak łatwej drogi

Już w trzeciej rundzie solidnie namęczył się, wygrywając 4:3 z Schindlerem. Tak naprawdę, w starciu z Niemcem mógł pożegnać się z mistrzostwami. Ostatecznie udało mu się wygrać, a potem z rundy na rundę rozkręcał się.

  • 3:0 z Raffertym
  • 4:3 z Schindlerem
  • 4:1 z Cullenem
  • 5:3 z Buntingiem
  • 6:2 z Clemensem

Starcie finałowe rozpoczęło się od wygranego seta Holendra, ale po „rozgrzewce”, w drugim zobaczyliśmy kawał darta na najwyższym światowym poziomie. Obaj ruszyli po „nine-dartera”, a po tym, jak van Gerwen nie wykorzystał swojej szansy, Smith zaliczył swój trzeci finisz 9 rzutkami w karierze. Dodajmy — był to pierwszy „nine-darter” podczas Mistrzostw Świata 2023. Smith dał jasny sygnał — nie zamierzał przegrywać po raz trzeci w finale najważniejszego turnieju darta, a leg — okrzyknięty najlepszym w historii był tego dowodem.

źródło: twitter/OfficialPDC

Wyborne zawody z obu stron

Anglik zapisał na swoje konto drugiego i trzeciego seta, a widzowie mogli rozkoszować się kapitalną batalią dwóch fenomenalnych darterów. Za każdym razem, gdy van Gerwen odskakiwał, Smith potrafił wejść na wyższy poziom i wyrównywać. W 7. secie wydawało się, że wysoka skuteczność obu darterów spada. Holender prowadził 2:0 w legach i czuł się pewnie. Widzieliśmy dużo rzutów poza sektory, ale i sporo podejść 140+. Michael Smith nie odpuścił, doganiając van Gerwena, a gdy ten pomylił się w decydującym legu, Anglik zdołał wyjść na prowadzenie. To był prawdopodobnie decydujący moment. Van Gerwen jest wielki, ale poczuł, że tego wieczoru Smith może być jeszcze większy. Szedł po swoje.

Michael Smith zasłużył na wygraną i wygrał 7:4. Trzeci raz walcząc w finale Mistrzostw Świata PDC w końcu dopiął swego. Van Gerwen nie ma powodów do wstydu. Obaj zawiesili sobie wysoko poprzeczkę i dali nam kapitalne emocje. To był Dart przez duże D.

SourcePDC
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,570FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ