Kevin De Bruyne zaczarował Duńczyków w Parken!

Cóż to był za mecz! Spotkanie Dania – Belgia rozgrywane w duńskim Parken to był prawdziwy piłkarski hit. Faworyt tego pojedynku, czyli zespół „Czerwonych Diabłów” stracił pierwszego gola na turnieju już w 2 minucie rywalizacji. Belgowie w pierwszej połowie praktycznie nie byli dopuszczani w pole karne Kaspera Schmeichela. „Duński Dynamit” prezentował się lepiej i stwarzał większe zagrożenie pod bramką Courtouis. Wtedy Roberto Martinez niczym w popularnym sieciowym filmiku zareagował gestem: „Call an ambulance, call an ambulance! But not for me!”. Od początku drugiej części spotkania na boisku pojawił się bowiem on, ubrany cały na biało – Kevin De Bruyne.

REKLAMA

I dokładnie tak jak w popularnym nagraniu, De Bruyne pełnił dziś rolę rewolwera wyciągniętego zza pazuchy. Do 55 minuty spotkania, współczynnik xG (expected goals) wynosił dla Belgii zaledwie 0.12 – coś niebywałego. Po fenomenalnej akcji Kevina ta wartość wzrosła kilkukrotnie. Kapitan Manchesteru City zabawił się z defensywą Czerwono-białych tak, jakby to był jakiś sparing i wystawił piłkę jak na tacy wbiegającemu Thorganowi Hazardowi. Belg wraz z pojawieniem się na murawie, wprowadził do gry dokładnie to, czego „Diabłom” brakowało wcześniej – kreatywność i chirurgiczną precyzję.

Akcja palce lizać!

Pierwsza sytuacja bramkowa Belgów była tylko namiastką tego, co brązowi medaliści mistrzostw świata w Rosji pokazali przy drugim, zwycięskim trafieniu. Gol zakończony strzałem Kevina De Bruyne to popis umiejętności Belgów, którego powtórki można by oglądać w nieskończoność. Genialne utrzymanie się przy piłce Lukaku, rozprowadzenie piłki do braci Hazard, świetne odegranie Edena jednym kontaktem na wolne pole i na koniec bomba De Bruyne. Jeśli jeszcze nie widzieliście nagrania tej bramki, to musicie koniecznie nadrobić zaległości.

Tą akcją Belgowie pokazali, że na Euro 2020 mierzą naprawdę wysoko. Takie obrazki w piłce reprezentacyjnej to naprawdę rzadkość. Do realizacji wizji gry na takim poziomie potrzeba prawdziwego kunsztu, chemii pomiędzy zawodnikami, rozumienia się bez słów.

Dania awansuje mimo braku punktów?

Choć nieprawdopodobne akcje bramkowe „Czerwonych Diabłów” przyćmiły resztę znakomitego show, to nie zapominajmy że Duńczycy również rozegrali świetne spotkanie. To oni wyszli na prowadzenie i dyktowali warunki gry. Widać było, że są zmotywowani na maksa i chcą zwyciężyć przed swoją publicznością. No i przede wszystkim dla nieobecnego Christiana Eriksena. Niestety, mimo zostawienia na boisku wielkiego charakteru i walki do końca, Duńczykom nie udało się zdobyć żadnego punktu. Jednakże nie przekreśla to ich szans na awans, nawet z 2 miejsca w grupie. Jeśli „De Rød-Hvide” zaprezentują przeciwko Rosji równie dobry futbol, co w pojedynku z Belgami, to nie widzę innej opcji jak wysokie zwycięstwo Danii i przejście do kolejnej fazy turnieju. Mam nadzieję, że tak się właśnie stanie, gdyż swoją grą i postawą podopieczni Kaspera Hjulmanda w pełni na to zasłużyli.

fot. Depositphotos

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,570FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ