Kaminski bronił dzielnie, ale Luton uległ Manchesterowi United

Na Old Trafford w sobotnie popołudnie Manchester United podjął beniaminka angielskiej Premier League Luton Town. Czerwone Diabły chciały podnieść się po środowej porażce z Kopenhagą. Drużyna z Luton natomiast liczyła na podtrzymanie niezłej formy po sensacyjnie zremisowanym w ubiegłym tygodniu spotkaniu przeciwko Liverpoolowi. Na papierze Manchester był faworytem, choć gdy wgłębimy się w sytuacje obu zespołów, nie było to aż tak oczywista. Ekipa Erika Ten Haga bowiem ze względu na kontuzje miała przed spotkaniem naprawdę trudną sytuację jeśli chodzi o skompletowanie solidnej pierwszej jedenastki. Mecz na Teatrze marzeń zatem zapowiadał się bardzo ciekawie.

REKLAMA

Nudna pierwsza połowa spotkania

Początek meczu na Old Trafford był dosyć przewidywalny. Drużyna z Manchesteru zdominowała nisko broniącą się ekipę Luton. Pierwsza okazja na bramkę dla United pojawiła się już w 9. minucie kiedy przed szansą stanął Rasmus Hojlund. Strzał Duńczyka z 6. metra świetnie obronił jednak belgijski golkiper Thomas Kaminski. Przez następne kilkanaście minut gospodarze dominowali, czego jednak nie potrafili przekuć na żadne sytuacje bramkowe.

Pod koniec połowy goście zaczęli dochodzić do głosu. W 36. minucie po wrzutce Issy Kabore przed dobrą okazją stanął snajper Luton Carlton Morris. Strzał głową Anglika jednak świetnie obronił kameruński bramkarz Andre Onana. Pod koniec połowy niestety ze względu na uraz z boiskiem musiał pożegnać się Christian Eriksen, zastąpił go były zawodnik Chelsea Mason Mount. Około 40. minuty szanse miał również Alejandro Garnacho, ale świetną interwencją popisał się Issa Kabore i na tablicy wyników nadal było 0:0.

Dobry początek drugiej części spotkania United podkreślony golem

Podopieczni Erika Ten Haga dobrze weszli w drugą połowę i przez pierwsze minuty było widać, że chcą zdobyć gola. Przed dobrą okazją ponownie stanął duński napastnik Czerwonych Diabłów Rasmus Hojlund, jednak ponownie nie potrafił pokonać Thomasa Kaminskiego. Następna dobra sytuacja gospodarzy miała miejsce w 59. minucie spotkania, kiedy po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu w polu karnym na dobrej pozycji pojawił się Victor Lindelof. Szwed oddał bardzo dobry sytuacyjny strzał i Manchester wyszedł na prowadzenie.

Nieskuteczna reakcja Luton po stracie bramki

Po golu można było zauważyć, że wyżej grający Luton dążył do wyrównania. Ataki beniaminka były jednak nieskuteczne, nie dochodzili do dobrych okazji. Przed dobrą sytuacją stanęli natomiast gospodarze. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Marcus Rashford. Strzał angielskiego skrzydłowego obronił ponownie w tym meczu dobrze radzący sobie Thomas Kaminski.

Manchester United wygrywa i powoli zbliża się do czołówki. Oczywiście dziś to był „tylko” Luton, ale przy klubie w takiej sytuacji jak Czerwone Diabły każda wygrana i punkty są ważne. Największymi plusami w tym meczu z perspektywy United na pewno jest czyste konto i dobra gra w defensywie. Luton natomiast zagrał dziś tak, jak mogliśmy się tego spodziewać. Starali się bronić i straszyć przeciwników kontratakami oraz wrzutkami. Ekipa spod Londynu nie polepszyła dziś swojej sytuacji w tabeli i nadal kręcą się między 16, a 20. miejscem. Największym pozytywem w ich grze był zdecydowanie bramkarz Thomas Kaminski.

Manchester United 1:0 Luton (Lindelof 58′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,621FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ