Kamil Glik kopnięty w twarz przez rywala (VIDEO)

Była 80. minuta spotkania Brescii z Benevento, gdy zawodnik gospodarzy – Mehid Leris postanowił uderzyć z przewrotki. Skrzydłowy złożył się do uderzenia, ale najprawdopodobniej nie zauważył, że tuż za nim znajduje się polski defensor – Kamil Glik. Ten nie wystraszył się rywala i chciał wybić futbolówkę głową. Niestety, finalnie próba przewrotki skończyła się potężnym nokautem na Gliku.

źródło: twitter/leicestermental
REKLAMA
źródło: twitter/ziomsonp

Glik = twardziel

Koledzy z Benevento od razu po zajściu zawołali służby medyczne, które błyskawicznie ruszyły z pomocą. Kamery transmisji telewizyjnej z oczywistych względów nie pokazywały zbliżeń, a Kamil po chwili został zniesiony z murawy. Jak donosi Gianluca Di Marzio, Polak po zakończeniu spotkania został przetransportowany do szpitala, gdzie przechodził badania.

Według informacji przekazanych dziś przez rzecznika prasowego PZPN – Jakuba Kwiatkowskiego, nie wykazały one poważniejszego uszczerbku na zdrowiu piłkarza. Żona zawodnika – Marta Glik, za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, że jej mąż czuje się dobrze. Ma lekki wstrząs i dwa wybite zęby. Parafrazując słowa Pani Marty – „Gladiator się nie poddaje”.

źródło: twitter/KwiatkowskiKuba

Cała sytuacja oglądana „na żywo” prezentowała się bardzo poważnie, ale wszystko wskazuje na to, że skończy się na strachu. Wygląda na to, że Glik będzie dostępny podczas finału baraży o awans na mundial w Katarze, który planowany jest na 29 marca. Biorąc pod uwagę ostatnią dyspozycję defensora, który od dłuższego czasu gwarantował wysoką formę, reprezentacja Polski powinna mieć spory pożytek z walecznego obrońcy. Jego włoski klub w tym momencie jest także jednym z kandydatów do walki o awans do Serie A, a Kamil Glik regularnie zbiera pochlebne opinie.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ