Jagiellonia oddała gola w geście fair-play i… strzeliła cztery (VIDEO)

Dzisiejsze starcie Jagiellonii Białystok z Koroną Kielce okazało się niezwykle ciekawym widowiskiem. Strzelamy jednak w ciemno, że z całego spotkania najwięcej będzie mówiło się o wydarzeniach z pierwszej połowy. Po pół godziny gry Marc Gual sygnalizował problemy zdrowotne — a przynajmniej tak się wydawało. Piłkarze Korony Kielce wybili futbolówkę, by lekarz mógł udzielić pomocy Hiszpanowi. Białostoczanie, zamiast podziękować i oddać piłkę, ruszyli z akcją. Mimo protestów finalnie Tomas Prikryl wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Po chwili dość intensywnych dyskusji między zawodnikami obu drużyn, gracze Jagiellonii pozwolili Jakubowi Łukowskiemu niezagrożenie przebiec w kierunku bramki ekipy z Podlasia i strzelić gola na 1:1. Gest fair-play zasługuje na uznanie, ale „Duma Podlasia” nie zamierzała zadowalać się z remisu.

REKLAMA
źródło: twitter/CANALPLUS_SPORT

Po zmianie stron Jaga wykorzystała dwa rzuty karne, które egzekwowali Marc Gual i Fedor Cernych

Można było odnieść wrażenie, że im dłużej trwały zawody, tym gospodarze czuli się pewniej. Maciej Stolarczyk w końcówce zaczął wprowadzać młodych Polaków, a Jagiellonia dorzuciła gola na 4:1 – autorstwa Jesusa Imaza. Wydaje się, że mieszanka młodości z doświadczeniem może dać wiele korzyści tej drużynie. Gual mimo dość specyficznego zachowania przy golu na 1:0 był po raz kolejny jednym z najlepszych piłkarzy Jagi. Starcie z Koroną było trzecim kolejnym, w który zdołał wpisać się na listę strzelców.

Korona Kielce nie zagrała dziś złego spotkania. Gdyby nie sprokurowane rzuty karne, pewnie mogliby powalczyć o urwanie punktów. Podobać mógł się Ronaldo Deaconu, który co prawda wciąż nie strzelił gola na polskich boiskach. Pokazał jednak, że dysponuje mocnym uderzeniem z dystansu i wydaje się, że w przyszłości będą mieć z niego sporo pożytku. Z kolei zespół Macieja Stolarczyka coraz śmielej pokazuje swoje atuty. Jasne, to nie był idealny mecz w ich wykonaniu. Faktem jest jednak, że ostatnią ligową porażkę zanotowali blisko dwa miesiące temu. Jeśli gracze ofensywni utrzymają skuteczność, a obrona nie będzie popełniała wielu błędów, Jagiellonia może odważnie patrzeć w kierunku czołowej piątki ligowej tabeli.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,546FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ