Dubaj: Iga Świątek w półfinale! Polka bez straty seta od miesiąca!

Iga Świątek po pokonaniu kolejno Sloane Stephens i Eliny Svitoliny musiała się zmierzyć z finalistką tegorocznego Australian Open – Qinwen Zheng. Chinka przeżywa obecnie najlepszy okres w swojej karierze. Aktualnie jest 7. rakietą rankingu. Z Polką mierzyła się w przeszłości pięciokrotnie i za każdym razem musiała uznać wyższość naszej tenisistki. W ćwierćfinale turnieju w Dubaju chciała odwrócić ten trend, dlatego Iga musiała się mieć na baczności.

REKLAMA

Chinka była po prostu za słaba

Zheng grała dość solidny tenis. Jednak był on bardzo uzależniony od trafienia pierwszym serwisem. Jeśli tego nie było, to Iga dominowała niemal w każdej akcji, nie pozostawiając rywalce zbyt wielu szans. Chinka starała się jak mogła, lecz Świątek po raz kolejny grała bardzo ofensywnie i odważnie. Polka narzucała swoje tempo gry, z którym Zheng nie potrafiła sobie kompletnie poradzić. Nasza tenisistka emanowała spokojem i pewnością siebie. W tym meczu była widoczna różnica klas.

Jeszcze trochę brakuje chińskiej tenisistce, by równać się z takimi tenisistkami jak Aryna Sabalenka, Elena Rybakina czy właśnie Iga Świątek. Nie posiada jeszcze wystarczającej regularności i powtarzalności, a przede wszystkim spokoju w kluczowych momentach. Zheng potrafiła wypuścić z rąk przewagę trzech punktów przy swoim gemie serwisowym. Ta strata i chwila nieuwagi okazała się kluczowa. Takie błędy nie powinny się pojawiać, gdy myśli się o zwycięstwie z Igą. Polka przełamała rywalkę w drugim gemie seta i prowadzenia do końca seta już nie oddała, wygrywając premierową partię 6:3. Zajęło jej to 42 minuty.

źródło: CANAL+ SPORT w serwisie X

Świątek miała wszystko pod kontrolą?

Zazwyczaj jest tak, że jak zawodniczka przegrała pierwszego seta, to w drugim rzuca wszystko na jedną szalę, wiedząc, że nie za wiele ma już do stracenia. Inaczej nie było w tym meczu. Chinka zaczęła grać coraz odważniej i ofensywniej. Jednak na nasze szczęście Iga nie zamierzała się tym faktem przejmować. Dalej grała swój tenis i starała się możliwie jak najszybciej zakończyć to spotkanie.

Przełamała Zheng w piątym gemie drugiej partii i ponownie prowadzenia już nie oddała do końca seta – mało tego tylko je jeszcze powiększyła. Znowu decydowały detale. Chinka miała momenty i bardzo dobry pierwszy serwis, lecz to zdecydowanie za mało na pewną w każdym elemencie Igę Świątek. Polka awansowała do półfinału turnieju w Dubaju, w którym zmierzy się ze zwyciężczynią spotkania – Coco Gauff vs Anna Kalinskaja.

Iga Świątek – Qinwen Zheng 2:0 (6:3, 6:2)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ