Rok się kończy, a w Eliteserien się dzieje. Już ponad dwa tygodnie temu doszło do zwolnienia Erlinga Moe z Molde i odejścia Eirika Hornelanda z Brann. Do tego po raz kolejny doszło do zmian w Lillestrøm. Przygotowaliśmy więc streszczenie wszystkich wydarzeń z ostatnich tygodni na rynku trenerskim w Norwegii.
Zmiany w czołowych klubach
Dzień po przegranym finale pucharu Norwegii z Molde zwolniony został Erling Moe. W Norwegii ta informacja obiła się szerokim echem. Szkoleniowiec w zespole 5-krotnych mistrzów Norwegii w różnych rolach pracował praktycznie nieprzerwanie przez prawie 21 lat. Z krótką dwumiesięczną przerwą, gdy był tymczasowym trenerem Kristiansund BK. Jak się dowiadujemy z wewnętrznych źródeł, decyzję o zwolnieniu miał podjąć inwestor Molde i właściciel spółki akcyjnej Molde Fotball AS – Kjell Inge Røkke. Molde od razu miało się skontaktować z Ole Gunnarem Solskjærem, by sprowadzić go jako zastępcę. Ten jednak miał odmówić swojemu byłemu klubowi. Solskjær wcześniej publicznie wyrażał chęć objęcia reprezentacji Norwegii, gdy po eliminacjach mistrzostw świata wygaśnie kontrakt obecnemu selekcjonerowi.
W Molde to jednak nie jest koniec porządków. Klub już wcześniej ogłosił, że kontraktu nie przedłuży asystent Eirik Mæland. Asystent Trond Strande również się wypowiadał, że obawia się o swoją posadę w Molde, mimo że ma on jeszcze ważny kontrakt. Z Molde odejdzie również odpowiedzialny za rozwój zawodników, były piłkarz tego klubu – Mattias Mostrom. Kibice wyraźnie domagali się również dymisji dyrektora zespołu Øysteina Neerlanda i szefa zarządu klubu – Odda Ivara Moena. Krótko mówiąc, w Molde trwa kompletna rewolucja.
🚨 ERLING MOE SACKED!!
— Football Norway (@NorwayFooty) December 8, 2024
Molde manager Erling Moe, who’s been in charge since 2019, has reportedly been relieved of his duties following on from their cup final loss yesterday, and ultimately their failure to get into a European competition next season! 😯
📰 @jensolavmoe pic.twitter.com/8lehIc1d9N
Parę dni po tym jak z Molde został zwolniony Erling Moe, z zespołu wicemistrza Norwegii – SK Brann – odszedł trener Eirik Horneland. Trener już w trakcie sezonu wypowiadał się, że jest zmęczony pracą w Brann, i potrzebuje nowych wyzwań. Długo nie musieliśmy czekać, gdyż 20 grudnia ogłoszono go nowym trenerem francuskiego AS Saint-Étienne, po tym jak wcześniej krążyły plotki o przejęciu któregoś z klubów MLS.
💚 Bienvenue, velkommen, welcome… Eirik Horneland 🇳🇴 !
— AS Saint-Étienne (@ASSEofficiel) December 20, 2024
Le technicien norvégien de 49 ans est officiellement nommé entraîneur de l’équipe professionnelle masculine de l’AS Saint-Étienne ! 👇
Szukanie następcy
Na chwilę obecną w Brann, jak i w Molde trwają poszukiwania nowego trenera. Z uwagi na to, że poziom tych drużyn jest zbliżony, to w obu przypadkach padają te same nazwiska. Według szwedzkiego Aftonbladet oba te zespoły kontaktowały się z trenerem Hammarby – Kimem Hellbergiem. Sam zainteresowany miał odmówić obu klubom, gdyż chce on kontynuować swój projekt w Hammarby. Poza tym powtarzają się te same nazwiska, czyli czołowi trenerzy Eliteserien. Między innymi obecny trener KFUM Johannes Moesgaard czy asystent Bodø/Glimt Gaute Helstrup. Ten ostatni ma być zainteresowany ewentualną pracą w Molde, jednak są to jedynie mało konkretne plotki. W obu przypadkach najbardziej realistyczna jest opcja skandynawska.
🟡🔴❌ Gaute Helstrup kommer IKKE til å bli ny hovedtrener for Brann
— Offside hviskeren (@OHviskeren) December 16, 2024
Tromsøværingens agent Jørgen Ingebrigtsen har derimot blitt kontaktet av Molde som ønsker å sjekke ut muligheten
Det skal være et felles syn på at Moldes nåværende stall er mer tilpasset Helstrups filosofi
Ødegaard i Mæland zchodzą o poziom niżej
Do zmiany na stanowisku trenera doszło również w Lillestrøm. O sytuacji tego klubu pisaliśmy już w październiku przy zwolnieniu Davida Nielsena. Wtedy klub objął Dag Eilev Fagermo, jednak nie udało mu się uratować kanarków od spadku. Mimo tego klub chciał kontynuować współpracę z Fagermo, jednak sam zainteresowany miał odmówić. Wtedy klub zdecydował się na zatrudnienie Hansa Erika Ødegaarda, który zaliczył dobry sezon w Sandefjordzie. 50-latek ofertę z Lillestrøm dostał już w sierpniu, lecz wtedy nie chciał opuszczać Sandefjordu w środku sezonu. Teraz podpisał jednak 4-letni kontrakt z zespołem ze wschodu Norwegii. Wczoraj jego asystentem został ogłoszony Eirik Mæland, który wcześniej odrzucił przedłużenie kontraktu z Molde, by poszukać nowych wyzwań. Następnym jego kierunkiem okazało się właśnie Lillestrøm. Tak obaj trenerzy tłumaczyli swoje decyzje o zejście o poziom niżej, by przejąć klub w kryzysie, który w przyszłym sezonie zagra w Obos Ligaen:
Jest to duży klub z wielkimi tradycjami i wokół którego jest duże zainteresowanie. Widzę w tym zespole duży potencjał, który mam nadzieję zrealizować. Nie mogę się już doczekać. Musimy zbudować dobry zespół, który nie będzie się poddawał. Jest jeden klub, którzy wszyscy chcą w przyszłym sezonie pokonać, i jest to Lillestrøm. My musimy więc dobrze trenować. Jeśli tak będzie, to będzie to wyglądać lepiej i lepiej. Będziemy dawać z siebie wszystko, by kibice mogli w przyszłym roku mieć co świętować – mówił dla lsk.no Hans Erik Ødegaard.
Całość mnie przekonała. Moja rola, sposób myślenia klubu, i jak Hans Erik chce zbudować drużynę. Lillestrøm jest dużym klubem z tradycjami, z dobrymi i mocnymi kibicami. Suma tego wszystkiego do mnie przemówiła. Do tego czułem, że i Simon (Mesfin) i Hans Erik (Ødegaard) bardzo mnie tutaj chcieli – twierdził Mæland.
Velkommen til Lillestrøm,
— Lillestrøm SK (@LillestromSK) December 10, 2024
Hans Erik Ødegaard 💛🖤
Ødegaard har skrevet under på en fireårskontrakt med LSK 🤝
Se det første intervjuet med vår nye hovedtrener på https://t.co/OaJe1LxUgK 📲 pic.twitter.com/H50yTZa1eH