City eliminuje BVB i przełamuje złą passę

Borussia Dortmund przegrywa na Signal Iduna Park z Manchesterem City. W związku z tym – to goście z Anglii przechodzą do następnej rundy najważniejszych klubowych rozgrywek w Europie.

BVB 1:2 Manchester City (2:4 w dwumeczu)

REKLAMA
tt @bvb

Liverpool, Tottenham, Lyon – te drużyny eliminowały City w ciągu trzech ostatnich edycji Ligi Mistrzów. Za każdym razem na poziomie ćwierćfinałów. Pomyślcie teraz co musiało dziać się w głowie Pepa Guardioli, gdy 17-letni Jude Bellingham wyprowadził Borussię Dortmund na jednobramkowe prowadzenie, które dawało im wówczas awans do półfinału. Niekończące się fatum? Jednak nie, lecz trener City odetchnął z ulgą dopiero na początku drugiej połowy. Tuż po tym, gdy Riyad Mahrez wykorzystał rzut karny i jednoczenie wyrównał rezultat meczu. Czy „11” została odgwizdana słusznie? Z tego co słyszałem, niektórzy eksperci mają co do tego spore wątpliwości. W rzeczywistości fakty są takie, że piłka odbiła się od ręki Emre Cana, ale po wcześniejszym kontakcie z jego głową. Nie jestem sędzią piłkarskim, ale zdaje sobie sprawę, że obecne zasady zmieniają się bardzo często, stąd wolę w pierwszej kolejności posłuchać specjalistów, niż oceniać samemu słuszność tej decyzji.

Wracając do tematu – emocje ostatecznie zabiła bramka Fodena w 75. minucie spotkania. Tam już nie miało prawa się nic złego wydarzyć. Szkoda Borussii, szkoda Łukasza Piszczka (mimo że wpływ miał znikomy). Ale z pewnością w tym dwumeczu Manchester nie był maszyną nie do przejścia, a tak niektórzy ich malowali. Z drugiej strony, nie chciałabym być w ich skórze, gdyby po raz czwarty z rzędu nie dostali się do półfinału Champions League. W końcu mowa o klubie, w który zainwestowano €1,62 mld w ciągu dekady (lata 2009-2019).

Niby o przegranych się nie mówi, ale w tym przypadku chyba jednak wyjątkowo warto. Największą stratą BVB był brak kontuzjowanego Jadona Sancho, zablokowany Erling Haaland (siódmy mecz z rzędu bez zdobytej bramki) i sabotażyści typu Thomas Meunier. Chociaż patrząc na ich formę w lidze – wyciągnęli dość dużo z europejskich pucharów w tym sezonie. Na Manchester City czeka już PSG, to będzie niezłe widowisko.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,601FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ