Aubameyang pozbawiony opaski kapitana. Kto go zastąpi?

Arsenal w oficjalnym komunikacie za pośrednictwem swojej strony internetowej przekazał, że Pierre-Emerick Aubameyang nie będzie już kapitanem Arsenalu. Mikel Arteta podjął odważną decyzję, ale miał ku temu powody. Nie oszukujmy się, było to jedyne słuszne rozwiązanie.

REKLAMA

Najpierw wyjaśnijmy dlaczego Mikel Arteta podjął taką decyzję.

Zapytany o brak Gabończyka w kadrze na mecz z Southampton hiszpański szkoleniowiec powiedział, że nie ma go z powodów dyscyplinarnych. W poprzednim tygodniu Pierre-Emerick Aubameyang poprosił trenera o wyjazd do Francji do chorej mamy, aby zabrać ją do Anglii. Identyczna sytuacja miała już miejsce w styczniu tego roku, przez co Aubameyang opuścił wówczas kilka spotkań. Arteta zgodził się, ale pod warunkiem, że zawodnik wróci jeszcze tego samego dnia. Gabończyk jednak został na noc we Francji i wrócił następnego dnia rano. Na trening zdążył, więc teoretycznie wszystko powinno być w porządku.

Problem pojawił się jednak w związku z COVID-owymi obostrzeniami. Aubameyang wracając do Anglii musiał zrobić test na obecność koronawirusa. Prawo jasno mówi, że dopóki nie dostanie wyniku musi przebywać w izolacji. Napastnik od razu po zrobieniu testu zjawił się w klubie, co było niezgodne z przepisami. Dlatego Arteta postanowił odsunąć go od zespołu na mecz z Southampton.

Już wcześniej pojawiały się tarcia na linii Arteta – Aubameyang.

W poprzednim sezonie Aubameyang spóźnił się na zbiórkę przed derbowym meczem z Tottenhamem. Mikel Arteta nie miał skrupułów i pierwotnie przewidziany do wyjściowego składu zawodnik powędrował na ławkę i podczas meczu się z niej nie podniósł. Z Gabończykiem regularnie bywają problemy odnośnie do punktualności i dyscypliny, co jasno wskazuje, że nie jest materiałem na kapitana.

Dlaczego w ogóle więc Aubameyang dostał opaskę? Wynikało to z braku opcji wśród drużyny. Arsenal cierpiał na brak liderów i wybrano po prostu najlepszego piłkarza. Gabończyk jednak od początku sprawiał wrażenie, jakby nie do końca pojmował, jakie zadania ciążą na kapitanie poza boiskiem. To on ma dawać przykład dla zdolnej młodzieży, której w szatni Kanonierów nie brakuje, jak powinno podchodzić się do swoich obowiązków. Arteta sam był kapitanem tego zespołu i wie, z czym to się je. Hiszpan był przykładem pracowitości i dyscypliny. Leżało mu na sercu dobro całego zespołu. Był niejako przeciwieństwem Aubameyanga. Pozbawienie Gabończyka opaski to odważna decyzja trenera, ale jedyna słuszna. Obu stronom powinno wyjść to na dobre.

Kto teraz?

Wybór kolejnego kapitana w zespole będzie bardzo ważny. Mikel Arteta będzie szukał zawodnika nadającego na podobnych falach, co on w trakcie kariery. Dziennikarze mający „wtyki” w klubie twierdzą, że najpoważniejszymi kandydatami do przejęcia opaski są Kieran Tierney, Ben White, Martin Odegaard oraz Alexandre Lacazette.

Kieran Tierney – najbardziej pożądana opcja wśród kibiców. Szkot na Emirates gra już trzeci sezon. Swoim nastawieniem, charakterem i pracowitością „kupił” chyba każdego fana Arsenalu. Największym problemem w jego kontekście jest zdrowie. Tierney bardzo często jest kontuzjowany, więc gdyby to on został wybrany kapitanem to dużą rolę musiałby wziąć na siebie również zastępca.

Alexandre Lacazette – Francuz przejął opaskę kapitańską pod nieobecność Aubameyanga w ostatnim meczu z Southampton. Jest jednym z zawodników z największym stażem w klubie, jednak znak zapytania pojawia się przy jego przyszłości. Lacazette’owi w czerwcu kończy się kontrakt i jest duża szansa, że opuści zespół. Być może jednak sytuacja z Aubameyangiem sprawi, że Francuz wykorzysta szansę i przedłuży kontrakt.

Martin Odegaard – Z pozoru Norweg nie wygląda na materiał na kapitana. Jest w klubie niecały rok i krążą pogłoski, że największą przeszkodą w zrobieniu wielkiej kariery może być jego charakter. Odegaard jest jednak kapitanem reprezentacji Norwegii, a Arteta często podkreśla jego zdolności przywódcze.

Granit Xhaka – Były kapitan Arsenalu. Szwajcar stracił tą funkcję po pamiętnym incydencie w meczu z Crystal Palace, kiedy schodząc z boiska wygwizdywany przez kibiców rzucił opaską i udał się prosto do szatni zamiast usiąść na ławce rezerwowych. Mimo to Granit jest nadal bardzo ważną postacią w szatni oraz wokalnym liderem zespołu na boisku i pod nieobecność Aubameyanga zdarzało mu się przejmować opaskę (plus wiemy, że sędziowie często kapitanów traktują nieco łagodniej, więc Xhaka mógłby łapać mniej żółtych kartek).

REKLAMA

Gabriel Magalhaes – Jeden z liderów zespołu na boisku. Mimo, że gra w klubie dopiero drugi sezon to stażem i tak przerasta wielu kolegów z zespołu. Gabriel jednak słabo mówi po angielsku, co utrudnia sytuację w komunikowaniu się z drużyną.

Tacy zawodnicy, jak Ben White, czy Aaron Ramsdale są w klubie dopiero pierwszy sezon i – mimo, że mają zadatki – wątpliwe, aby już teraz przejęli funkcję kapitana.

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,594FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ