Eliteserien. Sytuacja na dwie kolejki przed końcem sezonu

Praktycznie znamy już spadkowiczów w obecnym sezonie ligi norweskiej. Walka o mistrzostwo i europejskie puchary trwa jednak w najlepsze. 8 zespołów toczy również bój, aby uniknąć baraży o utrzymanie. Przed nami dwie arcyciekawe kolejki, które rozstrzygną losy w Eliteserien.

Walka o mistrzostwo może rozstrzygnąć się w tym tygodniu

Zacznijmy od tego co ciekawi nas najbardziej, czyli walki o mistrzostwo Norwegii. Tam pozostały już tylko dwie drużyny. Brann Bergen i Bodø/Glimt. Matematyczne szanse ma co prawda jeszcze Viking Stavanger, ale w praktyce musiałby wydarzyć się cud, by to właśnie oni pod koniec sezonu zdobyli tytuł. W nadchodzący weekend Brann i Bodø/Glimt mierzą się kolejno z Molde i Odd. Molde dalej gra o europejskie puchary, Odd to już jednak pewny spadkowicz, który nie ma o co grać. By już w sobotę świętować mistrzostwo, Brann musi pokonać Molde na ich terenie, jak i liczyć na co najmniej remis Odd z Glimt. O to może być ciężko, gdyż teren Molde jest ciężki, a Odd gra w Eliteserien już tylko o honor. Tutaj jednak w grę wchodzą argumenty, które przemawiają za możliwym sukcesem Brann już w ten weekend.

REKLAMA

Kibice do Molde chcą się dostać na wszystkie możliwe sposoby

Od bardzo dawna, żaden mecz wyjazdowy nie był tak ważny jak właśnie ten. Mimo iż z Bergen do Molde poza podróży samolotem (które bywają dość drogie) ciężko jest się dostać, to na spotkanie wybiera się około 3000 Bergeńczyków. Przewoźnik obsługujący bezpośrednią linię samolotową między tymi dwoma miastami, w ten weekend dokłada aż trzy dodatkowe loty, z powodu dużego zainteresowania. Do Molde w ponad 10-godzinną trasę ruszy również autobus z kibicami Brann.

Los chciał, że w sobotni wieczór do Bergen wyrusza również statek wycieczkowy, gdzie wszystkie kajuty już są wyprzedane! Wróćmy do samolotów. Bo te trzeba też wypełnić na trasę powrotną w sobotę. Tutaj przewoźnik Widerøe wpadł na genialny pomysł. Kampania reklamowa: „Bergen bez Bergeńczyków”. Mieszkańcy Bergen są często obiektami żartów w Norwegii. A że w ten weekend wszyscy wybierają się do Molde, jest to okazja dla mieszkańców miasta róż do zwiedzenia Bergen bez obecności ich mieszkańców.

Obecność 3000 kibiców Brann w Molde, sprawi, że tamci będą mogli czuć się jak u siebie. Kibice gospodarzy znani są ze słabego dopingu na swoich meczach, więc to na pewno nie pomoże gospodarzom, a może poprowadzić Brann do sukcesu w najbliższej kolejce.

Trzeba liczyć na pomoc Bodø/Glimt

Jak już wspominaliśmy, Bodø/Glimt gra z rywalem, który gra już tylko o honor. Ale to piłkarze z północy mają o co grać. I tu w grę wchodzi nasz drugi argument. Jak przyznał mi niedawno w luźnej rozmowie kapitan Bodø Jostein Gundersen: Potrafimy przez dłuższy czas grać na równym i dobrym poziomie. Ale gdy jest o co grać, to nie wyglądamy już tak dobrze. Mogliśmy to obserwować w ostatnich kolejkach. Gdy Brann zaczęło doganiać Glimt, ci nagle zaczęli odczuwać presję, z którą wyraźnie sobie nie radzą. Remis w Molde, gdzie mogli przegrywać nawet 5-0 do przerwy, i remis z Fredrikstad, gdzie w zespole Bodø/Glimt został wykluczony właśnie Gundersen. Wiele wskazuje na to, że w nadchodzący weekend może być tak samo. Glimt nie poradzi sobie z presją i być może pomoże Brann w zapewnieniu sobie mistrzostwa.

Pojedynek o europejskie puchary

Top 3 już praktycznie znamy. Pozostaje jednak czwarte miejsce, które również gwarantuje grę w europejskich pucharach. O miejsce biją się najwięksi rywale, Molde oraz Rosenborg. Tym pierwszym przed końcem sezonu pozostały pojedynki z Brann i Strømsgodset. Drugi zespół natomiast zmierzy się z Sarpsborg 08 i Kristiansundem. Teoretycznie więc to zawodnicy z Trondheim mają łatwiejszą drogę, by prześcignąć rywali. Przypomnijmy, że dzieli ich jedynie różnica bramek, na korzyść Molde. Zawodnicy Erlinga Moe mają również przed sobą finał pucharu Norwegii, w którym również będą mogli zapewnić sobie miejsce w europejskich pucharach. Jednak w przypadku porażki, dobrze jest mieć gwarancje gry w Europie poprzez ligę. Na pewno decydujący dla losów ligi natomiast może być mecz Rosenborga z Kristiansundem. Nie tylko dla piłkarzy z Trondheim, a również dla zawodników Kristiansund.

Uniknąć baraży

Spadkowiczów już znamy. Będą to Odd i Lillestrøm. Choć co drudzy mają jeszcze matematyczne szanse na utrzymanie, to musiałby się zdarzyć cud, by tak się stało. Nie jest jeszcze jednak pewne, kto zagra w barażach o utrzymanie. Dlatego pojedynek Rosenborga w Kristiansundem może być tak ważny. W przypadku zwycięstwa ekipy z Trondheim realny jest scenariusz, że oni zapewnią sobie europejskie puchary, a Kristiansund będzie skazany na baraże. W grze o uniknięcie tych baraży jest w sumie aż 8 zespołów, czyli pół stawki. Realnie pod uwagę bierzemy jednak tylko Tromsø, Sandefjord, Kristiansund i Haugesund. Obecnie najbardziej zagrożeni są Tromsø i Haugesund. Oba te zespoły mają po 30 punktów. Najcięższą przeprawę będzie jednak miał zespół z Kristiansund. Poza Rosenborgiem czeka ich pojedynek z KFUM Oslo, zespołem, który w brew wszelkich oczekiwań prezentuje w tym sezonie bardzo dobrą formę.

Jednego możemy być pewni. Czekają nas dwie kolejki pełne emocji. Tak mało zostało, a tyle pojedynków jest jeszcze nierozstrzygniętych. Pozostaje nam tylko w niecierpliwości czekać na rozstrzygnięcia.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,721FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ