Hutnik Kraków pokazał wolę walki, ale to Piast Gliwice gra dalej

Piast Gliwice wydawał się zdecydowanym faworytem rywalizacji z Hutnikiem Kraków. Już podczas wczorajszym spotkań Pucharu Polski obserwowaliśmy jednak, jak drużyny z PKO BP Ekstraklasy potrafią komplikować sobie życie w pojedynkach z teoretycznie słabszymi rywalami z niższych lig.

Poszło zgodnie z planem

Piast długo nie czekał i już w 7. minucie otworzył wynik spotkania. Nowy nabytek gliwickiego zespołu Andreas Katsantonis uderzył z półwoleja, a golkiper Hutnika, Dorian Frątczak wybił piłkę przed siebie. Z tego skorzystał Fabian Piasecki, który z najbliższej odległości wbił piłkę do siatki gospodarzy. Niedługo potem mogło być 2:0, gdy Miguelito główkował, a niepewnie z bramki wyszedł Frątczak. W tej sytuacji piłka zatrzymała się jednak na słupku.

REKLAMA

Druga bramka dla Piasta padła, ale nieco później, bo w 40. minucie. Hutnik próbował wyprowadzić piłkę spod własnej bramki, grając krótko. Tutaj nie podołał jednak Patrik Misak, który niecelnie podawał do swojego kolegi z zespołu, a z tego prezentu skorzystał Tihomir Kostadinov.

Piast się zachwiał, ale awansu nie stracił

Po zmianie stron Piast konsekwentnie grał swoje i kontrolował przebieg spotkania. Tak było do 81. minuty meczu. Wtedy mierzonym płaskim strzałem tuż przy słupku zza pola karnego popisał się wprowadzony kilka minut wcześniej Karol Szablowski. Hutnik złapał kontakt, ale było go stać nawet na więcej! Piast postawił na „bezpieczne” utrzymanie wyniku, co zemściło się w 87. minucie. Jewhenij Bełycz odnalazł się najlepiej w zamieszaniu po rzucie rożnym i dał swojej ekipie remis.

W dogrywce decydującą była… Ręka. Michał Zięba zagrał nią we własnym polu karnym. Początkowo arbiter Damian Kos nie wskazał na wapno. Sędzia zmienił swoją decyzję po konsultacji i obejrzeniu sytuacji na VAR-ze. Rzut karny na bramkę zamienił Jorge Felix. Hutnik jednak i z tego wybrnął. Kamil Głogowski pognał na skrzydle, po czym dorzucił piłkę na nogę Oliwiera Soprycha. Ten jej nie wykorzystał, ale poprawił go Bełycz. W serii rzutów karnych bezbłędni byli jednak piłkarze z Gliwic.

Hutnik wraca już do ligowej rywalizacji. W najbliższy weekend zagra w delegacji z Zagłębiem Lubin II. Piast Gliwice czeka domowy pojedynek z obecnym mistrzem Polski — Jagiellonią Białystok.

Hutnik Kraków — Piast Gliwice 3:3 (karne 3:5) (Szablowski 81′, Bełycz 87′, 117′ – Piasecki 7′, Kostadinov 40′, Jorge Felix 110′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,683FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ