Połączenie dwóch stylów. Jak Arne Slot może usprawnić Liverpool?

Arne Slot jak dotąd zalicza udane wejście do nowego klubu. W pierwszej kolejce Liverpool pokonał 2:0 Ipswich, a w ligowym debiucie Holendra przed własną publicznością takim samym wynikiem wygrał z Brentfordem. Mimo, że start nie był najtrudniejszy z możliwych, to w połączeniu z dobrymi wynikami meczów przedsezonowych kibice The Reds mogą patrzeć w przyszłość z optymizmem. Przejmowanie sterów po Jurgenie Kloppie, który na Anfield zapracował na status legendy, wiązało się ze sporym ryzykiem. Początki pracy Slota wskazują jednak, że jego Liverpool może nawiązać do najlepszych wyników w erze Niemca.

Odmienne style gry

Wybór Slota jako następcy Jurgena Kloppa był kontynuacją ofensywnego futbolu i chęci dominacji nad przeciwnikiem. Pierwszą myślą obu tych szkoleniowców jest to, jak strzelić bramkę, a nie jak jej nie stracić. Niemniej jednak, sam sposób gry jest inny. Zespoły Kloppa zawsze bazowały na dużej intensywności i wysokim agresywnym pressingu. Mniej chciały kontrolować mecz poprzez posiadanie piłki i cierpliwe budowanie ataków pozycyjnych, a ich gra była bardziej bezpośrednia. Opierała się na szybkich atakach i większej liczbie dalekich podań. Oczywiście z czasem Liverpool pod wodzą niemieckiego szkoleniowca ewoluował. Stał się bardziej cierpliwy, lepiej zorganizowany w defensywie i nie bazował już w tak dużym stopniu na intensywności.

REKLAMA

Niemniej jednak, i tak daleko mu było do typowych zespołów Guardioli. W każdym z sezonów jego Liverpool notował niższe posiadanie piłki, choć i tak zazwyczaj było ono drugie najwyższe w całej lidze. Największą różnicę pomiędzy tymi dwoma trenerami stanowił jednak sposób konstruowania akcji. W poprzednim sezonie The Reds byli na piątym miejscu pod względem liczby dalekich podań. Dla porównania Manchester City był czternasty, a walczący z nim do końca o mistrzostwo Arsenal dziewiętnasty. Zresztą we wszystkich sezonach, w których Klopp prowadził The Reds, byli oni w pierwszej piątce, a dwukrotnie nawet na pierwszym miejscu w tej statystyce. Liverpool zawsze miał też niższą celność podań oraz szybciej zdobywał teren z piłką i grał bardziej bezpośrednio.

Zarówno AZ Alkmaar, jak i Feyenoord Arne Slota pod względem stylu gry bardziej przypominały zespoły Guardioli aniżeli Kloppa. We wszystkich sezonach drużyny Holendra były drugimi najczęściej posiadającymi piłkę oraz plasowały się w czołówce pod względem celności podań w Eredeivisie. Ponadto w poprzednim sezonie byli na ostatnim miejscu w liczbie dalekich podań, a rok wcześniej na przedostatnim. W pewnych elementach filozofia Slota przypomina tę Kloppa, jednak jeżeli chodzi o sposób konstruowania akcji znacząco się różni.

Niewielkie zmiany

Dlatego też wejście do tak skonstruowanego Liverpoolu było dla Holendra pewnym wyzwaniem. Niemniej jednak, w pierwszych meczach nie zamierza on za wszelką cenę zmieniać stylu gry zespołu. Wręcz przeciwnie. Czerpie z tego, co wypracował z The Reds jego poprzednik i co było ich najmocniejszą stroną. Zresztą, gdybyśmy nie wiedzieli, że latem na Anfield doszło do zmiany trenera, po pierwszych meczach trudno byłoby się zorientować. Oczywiście Slot wprowadził pewne modyfikacje, jednak nadal jest to Liverpool grający podobnie jak za kadencji Niemca.

Główną zmianą, do jakiej doszło w Liverpoolu po przyjściu nowego trenera jest przejście z wyjściowej formacji 4-3-3 na 4-2-3-1. Oczywiście samo ustawienie w trakcie meczu jest płynne i często się zmienia, jednak kluczowe jest tutaj zestawienie środka pola. Pod wodzą Kloppa The Reds grali na jedną „szóstkę” i dwie „ósemki/dziesiątki”, teraz jest odwrotnie (dwie „szóstki” i jedna „dziesiątka”). W swoich poprzednich klubach Slot również preferował takie ustawienie ze względu na chęć posiadania dwójki „pivotów” w fazie budowania akcji. Drużyny Slota znacznie chętniej niż Kloppa rozgrywają piłkę od bramki, wciągając przeciwnika do pressingu i wykorzystując wolną przestrzeń na jego połowie. Zresztą można to było zauważyć już w pierwszych meczach nowego sezonu przeciwko Ipswich i Brentford.

Liverpool jest stworzony do szybkiej gry

Mimo wszystko, w obu tych meczach Liverpool bazował głównie na tym, co wcześniej było jego najmocniejszą stroną, a więc szybkiej i bezpośredniej grze. Wszystkie cztery bramki The Reds zdobyli w wyniku przejścia z obrony do ataku po odbiorze piłki lub ominięciu pressingu i wykorzystaniu wysoko ustawionej linii obrony. Oczywiście w ataku pozycyjnym również potrafili kreować sytuacje, jednak najwięcej zagrożenia tworzyli po szybkich atakach. Nie jest to żaden zarzut w stronę nowego trenera, a bardziej słowa uznania, że potrafi wyeksponować atuty swoich piłkarzy. Arne Slot objął zespół, który przez ostatnie lata był budowany w taki właśnie sposób, stworzony do szybkiej i bezpośredniej gry. Co więcej, nie chciał on nowych transferów, dlatego też nie było powodów, aby cokolwiek zmieniać. Zresztą mając z przodu takich piłkarzy, jak Mohammed Salah, Luis Diaz, Diogo Jota, Darwin Nunez czy Cody Gakpo grzechem byłoby tego nie wykorzystywać.

Holender jak na razie działa tak, aby Liverpool nie zatracił największych atutów, jakimi charakteryzował się za kadencji Kloppa, a jednocześnie stara się też poprawić, to co nie działało najlepiej. Jednym z problemów The Reds w poprzednim sezonie było budowanie akcji od własnej bramki. Pod wodzą Niemca Liverpool rzadko rozgrywał piłkę krótko, zazwyczaj omijając wysoki pressing rywala dalekim podaniem. Slot chce, aby jego zespół podejmował więcej ryzyka i zachęcał przeciwnika do podejścia wyżej. Ponadto nowy trener wymaga od swoich zawdoników, aby grali bardziej cierpliwie i lepiej kontrolowali mecze z piłką przy nodze. Efekty przyszły bardzo szybko. W spotkaniu z Brentfordem celność podań Liverpoolu była najwyższa od sezonu 2003/04, czyli od momentu kiedy Opta zbiera te statystyki.

Liverpool może zyskać na zmianie trenera?

W efekcie początek pracy Slota na Anfield jest obiecujący. Liverpool zgarnął komplet punktów w dwóch pierwszych meczach. I choć przeciwnicy nie byli z najwyższej półki, to oba mecze wygrał jak najbardziej zasłużenie. Według danych z FBRef w dwóch pierwszych kolejkach The Reds mają najwyższy współczynnik xG (goli oczekiwanych; 5,1) oraz najniższy xGC (goli oczekiwanych straconych; 0,8). Są też w pierwszej dwójce pod względem liczby oddawanych i przyjmowanych wszystkich strzałów oraz tych celnych.

Oczywiście Arne Slota czekają znacznie trudniejsze wyzwania niż w dwóch pierwszych kolejkach. Jednak już teraz widać, że do nowego klubu wszedł z jasnym i klarownym pomysłem, jak ma grać jego zespół i co w pierwszej kolejności powinien usprawnić. Co prawda, nie wszystko funkcjonuje jeszcze tak, jak powinno. Liverpool – podobnie jak pod wodzą Kloppa – ma problem z odpowiednim wejściem w mecz i w pierwszych połowach nie wygląda najlepiej. Aczkolwiek w momencie, kiedy wszystko zaczyna grać The Reds są nie do zatrzymania. Tak grający Liverpool jak w drugich połowach tego sezonu może namieszać w walce o mistrzostwo.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,725FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ