Po odejściu Bartłomieja Wdowika do portugalskiej Bragi konieczne było wzmocnienie lewej obrony. Jagiellonia Białystok, po wcześniejszych spekulacjach w mediach, potwierdziła transfer na tej pozycji. Do klubu sprowadzony został João Moutinho ze Spezii na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu.
Czy niewypał Spezii sprawdzi się w Jagiellonii?
Choć nazwisko wydaje się być rozpoznawalne, to nie, nie jest to wielokrotny reprezentant Portugalii. Śmiało można przyznać, że do kadry mu bardzo daleko. Jego kariera potoczyła się na pewno nie tak, jak by to sobie wymarzył. W Portugalii nie był w stanie rozwinąć skrzydeł, dlatego też zdecydował się na przeprowadzkę do Stanów Zjednoczonych. Za oceanem spędził 6 lat, lecz na poważniejszą grę przyszedł czas po przenosinach do Los Angeles FC, a po roku do Orlando City. Na poziomie Major League Soccer Portugalczyk zagrał w 83 meczach, strzelając 3 gole. W zeszłym roku zdecydował się na powrót do Europy, będąc nowym nabytkiem Spezii.
Jego transfer na Półwysep Apeniński okazał się jednak być kompletnym niewypałem. W przeciągu półtorej roku zagrał w ledwie 11 meczach, choć w sezonie 22/23 sporo stracił przez uraz stopy. Spezia nie widziała sensu w trzymaniu go w klubie tylko po to, żeby ktoś miał grzać ławkę rezerwowych, dlatego też od nowego sezonu będzie reprezentować barwy Jagi.
Trudno powiedzieć, czy jest to udany transfer świeżo upieczonego mistrza Polski. Większość minionego sezonu spędził poza boiskiem, więc nie można powiedzieć, że Jagiellonia sprowadziła do siebie produkt kompletny. Na pewno będzie potrzebować czasu na odbudowę i wejście na nieco wyższy poziom. Niemniej jednak Adrian Siemieniec już nie raz był w stanie wykrzesać z piłkarzy to, co najlepsze, co oczywiście zaowocowało historycznym mistrzostwem. Moutinho spędzi na Podlasiu jeden sezon, o ile Jagiellonia nie zdecyduje się go wykupić.