Dubaj: Świątek się nie zatrzymuje i wygrywa kolejne spotkanie!

Iga Świątek po wygraniu turnieju w Dosze tym razem przystąpiła do rywalizacji w Dubaju. Jej rywalką w drugiej rundzie była Sloane Stephens. Amerykanka to obecnie 41. rakieta świata. Swego czasu była trzecia w rankingu WTA. Jednak te lata to Stephens ma już dawno za sobą. Z Igą w przeszłości mierzyła się dwukrotnie i w obu przypadkach musiała uznać wyższość naszej tenisistki.

Bardzo dobra dyspozycja Amerykanki

Sloane Stephens to tenisistka, która w meczu ma wiele momentów. Jednak nie potrafi tych wielu dobrych akcji przekuć w sukces. Spotkanie z Igą Świątek zaczęła bardzo odważnie. Nie popełniała przede wszystkim błędów i znakomicie kontrolowała jakiekolwiek zapędy ofensywne naszej tenisistki. Wychodziło jej momentami niemal wszystko i wyszła na wojnę z Igą. Utrzymywała się blisko Polki do dziewiątego gema, kiedy to po raz kolejny została przełamana. Świątek następnie serwowała po seta, którego koniec końców wygrała.

REKLAMA

Amerykanka podobnie jak Iga miała problem z utrzymywaniem własnego podania. Gdyby tę umiejętność posiadała w pierwszym secie to z pewnością wygrałaby premierową partię spotkania. Świątek natomiast grała bardzo dobrze, lecz jej rywalka w wielu momentach jeszcze lepiej. Polka ewidentnie potrzebowała chwili, by zaznajomić się z kortami w Dubaju. Gdy już to zrobiła to wrzuciła wyższy bieg w końcówce pierwszego seta, nie pozostawiając rywalce żadnych szans. Wtedy to też Stephens zaczęła popełniać więcej błędów. Starsza o osiem lat Amerykanka po raz kolejny pokazała, że brakuje jej stabilizacji i chłodnej głowy w kluczowych momentach. Dlatego jest w miejscu jakim jest. Jednak co Iga z nią się pomęczyła to jej – 47 minut trwała pierwsza partia. Panie grały bardzo otwarty i odważny tenis, na którego z chęcią się patrzyło.

źródło: CANAL+ SPORT w serwisie X

Świątek zaczęła przejmować kontrolę?

Amerykanka nie zamierzała odpuszczać. Grała do końca w każdej wymianie, czym sprawiała wiele problemów Idze. Aż żal, że Stephens grała tak tylko dzisiaj. Z jej perspektywy szkoda, że nie potrafi równego i solidnego poziomu utrzymywać w każdym spotkaniu. Jednak to nie nasz problem. Iga wciąż grała bardzo dobrze, lecz upór, który stawiała Stephens sprawiał, że Polka musiała się dzisiaj trochę namęczyć. Na szczęście w przeciwieństwie do pierwszego seta, Świątek nie traciła tak regularnie swojego podania, przez co ciągle zrzucała presję na przeciwniczkę.

Musiał przyjść słabszy moment Amerykanki, który miał miejsce – jak się okazało w ostatnim gemie meczu. Stephens serwowała po pozostanie w całej rywalizacji. Nie wytrzymała presji i musiała uznać wyższość liderki rankingu. Niemniej może być dumna ze swojej postawy w tym spotkaniu. Walczyła jak lew o każdą piłkę, prezentując bardzo dobry tenis. Polka awansowała do kolejnej rundy turnieju w Dubaju. A w niej zmierzy się z Ukrainką – Eliną Svitoliną. Świątek będzie miała okazję zrewanżować się za porażkę w ćwierćfinale Wimbledonu.

Iga Świątek – Sloane Stephens 2:0 (6:4, 6:4)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,719FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ