Eneo Bitri, który reprezentował ostatnio barwy Vålerengi został nowym piłkarzem Cracovii. 27-letni defensor pomyślnie przeszedł testy medyczne i został wypożyczony do końca sezonu 2023/2024 z opcją transferu definitywnego.
Bitri nie jest piłkarzem, którego transferem można się zachwycać, ale…
Tło transferu Albańczyka opisywaliśmy w tym miejscu. Pomysł ze sprowadzeniem 27-letniego defensora wydaje się zaskakujący. Trudno bowiem uznać zawodnika spadkowicza z przeciętnej Eliteserien za oczywiste wzmocnienie Pasów. Eneo Bitri jesienią nie zdołał uratować Vålerengi przed spadkiem, ale wcześniej prezentował się co najmniej solidnie w Baniku Ostrava. Zadziwiające, że po dobrych występach w lidze czeskiej zgodził się na przenosiny do pogrążonej w kryzysie drużyny z Norwegii. Wcześniejsza kariera Bitriego to m.in. 106 spotkań rozegranych w albańskiej Abissnet Superiore. Zaryzykujemy teorią, że Albańczyk zwrócił na siebie uwagę w lipcowym sparingu Banika z Cracovią (Czesi wygrali 1:0). Ma dobre warunki fizyczne (1.92 m), prawdopodobnie jest dostępny za stosunkowo niewielkie pieniądze (nieoficjalnie wspomina się o wypożyczeniu z opcją transferu definitywnego). Zaprezentuje się podobnie jak w czasie gry w lidze czeskiej — Cracovia zyska dobrego defensora. Okaże się niewypałem — Jacek Zieliński po prostu nie będzie korzystał z jego usług i po sezonie powróci do Norwegii.
Kadra, którą wiosną dysponować będzie Jacek Zieliński, jest zbliżona do kadry z jesieni. Do drużyny dołączyli jedynie Patryk Sokołowski oraz Eneo Bitri, ale trudno dziś zakładać czy uda im się wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Cracovię opuścili Jakub Myszor, który przeniósł się do Rakowa Częstochowa oraz Sylwester Lusiusz i Thiago. Przewaga Pasów nad strefą spadkową to ledwie 3 punkty. Co więcej, będące za plecami Cracovii Puszcza Niepołomice oraz Korona Kielce rozegrały o jedno spotkanie mniej. Wydaje się, że rywale zimą solidnie wzmocnili swoje kadry — Jacek Zieliński musi wierzyć, że zawodnicy, z którymi współpracuje od dłuższego czasu, zagwarantują wyższą formę niż jesienią. Inaczej, ligowy byt Cracovii wcale nie musi być pewny…