Tak kończy się pewna epoka w erze Juventusu. Stara Dama została ostatecznie upokorzona, przegrywając 0:3 z Milanem. Na własnym boisku. W meczu o wszystko. Meczu, który najprawdopodobniej będzie kosztował Juve brak gry w Lidze Mistrzów.
Stawka klasyku ligi włoskiej była ogromna. Gra toczyła się o udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów oraz aż 70 milionów euro z tego tytułu. Jednak znając wartość tego pojedynku, gospodarze całkowicie zawiedli.
Fakt, iż oba zespoły przystępowały do tego spotkania, będąc w wyraźnym dołku formy, spowodował że w pierwszej połowie nie oglądaliśmy płynnej gry. Co rusz byliśmy świadkami niedokładnych podań oraz dużej ilości fauli. Jednak zawodnicy zrekompensowali wszystko w drugiej połowie. Niewykorzystany rzut karny przez Milan, piękna bramka Rebica, trafienie Tomoriego w samo okienko – działo się naprawdę dużo! Rossoneri zagrali wspaniałe spotkanie – najlepsze od kilku miesięcy.
Z kolei jeśli chodzi o Juventus, trudno znaleźć jakiekolwiek pozytywy. Bezjajeczni w ofensywie, sparaliżowani w obronie. Gra zawodników Andrei Pirlo to po prostu katastrofa.