W ostatnich dniach pojawił się temat przenosin Alexisa Sancheza z Interu Mediolan do Olympique Marsylii. Wszystko zależało jednak od porozumienia stron. Chilijczyk miał bowiem jeszcze rok ważnego kontraktu we Włoszech i warunkiem transakcji miało być jego rozwiązanie. Jak podaje włoska La Gazzetta dello Sport, najwyraźniej tak się też stało i Sanchez ustalił już wstępne warunki umowy z francuskim klubem.
Sanchez wciąż może być wartościowym graczem
Według informacji włoskiej prasy, Alexis Sanchez ma podpisać z Marsylią dwuletni kontrakt. Na jego mocy zarabiałby w okolicach 3 mln euro za sezon. A jak tak naprawdę zapatrywać się na 33-letniego napastnika i potencjalną wartość, jaką może wnieść do zespołu z południa Francji?
Wszyscy doskonale wiemy, że chilijski napastnik ma już swoje lata. Nie można oczekiwać od tego zawodnika takiej dynamiki i intensywności jak kiedyś. Ale przy odpowiednim kontekście, Sanchez potrafi być naprawdę świetnym uzupełnieniem kadry. W zeszłym sezonie, Alexis uzbierał 9 goli i 5 asyst w 38 występach dla Interu. Na pierwszy rzut oka, te statystyki może nie brzmią wybitnie, ale wydają się w porządku. Kiedy jednak spojrzymy na czas, jaki reprezentant Chile spędził na murawie – 1273 minuty – wymienione wyżej liczby zdecydowanie zyskują w oczach. Oznaczają one bowiem, że Alexis Sanchez miał bezpośredni udział przy bramce średnio co… 91 minut!
Nikt w Marsylii nie będzie oczekiwał, że napastnik Interu stanie się z miejsca wzmocnieniem wyjściowej jedenastki. 33-latek wprost idealnie nadaje się jednak do roli groźnego jokera, który może wejść z ławki. Ktoś o tak bogatym doświadczeniu zawsze może wesprzeć kolegów swoją boiskową inteligencją, znakomitym podaniem, czy charakterem „walczaka”. Jeśli Marsylia będzie potrafiła odpowiednio wykorzystać atuty Sancheza, to może być dla francuskiej drużyny naprawdę spore wzmocnienie.