Lechia Gdańsk od momentu, gdy sprzedała Bartosza Kopacza, borykała się z kłopotami na pozycji stopera. Dziś ten problem został zażegnany, zatem na kogo postawili w Gdańsku?
O nowym zawodniku Lechii w lokalnych mediach spekulowało się od mniej więcej tygodnia, dziś otrzymaliśmy potwierdzenie ze strony klubu. Lechia podpisała umowę z Henrikiem Castegrenem. Jest to piłkarz głównie występujący na pozycji środkowego obrońcy, jednakże miewał również epizody na „szóstce”, jak i na prawej obronie. Dla 25-latka jest to pierwszy wyjazd poza granicę Szwecji, bowiem dotąd rywalizował tylko w rodzimych ligach.
Strona „Transfermarkt.pl” wycenia tego zawodnika na równe 900 tys. euro. Natomiast gdańszczanie nie wyłożyli nawet centa, gdyż od grudnia Castegren jest bez pracodawcy. Warto wtrącić, iż nowy gracz biało-zielonych będzie grał z numerem 3, a jego kontrakt został podpisany do 30 czerwca 2024 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok.
Jak ważne jest to wzmocnienie dla Lechii?
Wydaje się, że jest to absolutnie kluczowy ruch. Dlaczego? Chociażby dlatego, że Lechia dotąd posiadała ledwie 3. nominalnych stoperów. Niezmiennie Kaczmarek stawiał na duet Maloca-Nalepa, jednak jak to bywa na tej pozycji, często dochodzi do wykluczeń. A w takich okolicznościach wytarty z kurzu musiałby być Tobers, który w tym sezonie w Ekstraklasie nawet nie dobił do 200. minut.
Zatem łatwo wywnioskować, iż Szwed jest bardzo ważnym wzmocnieniem. Jak najbardziej, również może aspirować do pierwszej jedenastki. Oczywiście kluczem dla gdańszczan było zabezpieczenie na tej pozycji, ale skoro już przychodzi, to podniesienie rywalizacji z pewnością byłoby mile widziane w zespole biało-zielonych.