Liga Mistrzów: Trener starł się z własnym zawodnikiem

Na poziomie Ligi Mistrzów rzadko dochodzi do takich scen. Spotkanie w Marsylii przyniosło nie tylko emocje sportowe, ale także dziwny incydent na ławce Atalanty. W drugiej połowie meczu trener włoskiego zespołu, Ivan Jurić, stracił panowanie nad sobą i „zaatakował” swojego zawodnika, Ademolę Lookmana.

Do zdarzenia doszło w 75. minucie, kiedy Nigeryjczyk został zmieniony. Niezadowolony z decyzji szkoleniowca, rzucił w jego stronę kilka ostrych słów. Chorwat nie pozostał dłużny – wstał z ławki, ruszył w jego kierunku łapiąc go za koszulkę. Szybka reakcja sztabu trenerskiego zapobiegła być może bójce na oczach tysięcy kibiców.

REKLAMA

Jurić, znany z wybuchowego temperamentu, nie ukrywał frustracji. Gestykulował, krzyczał, a jego zachowanie widać było w transmisji telewizyjnej. Nagranie z incydentu w krótkim czasie rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych, wywołując burzę komentarzy.

Po meczu trener próbował tonować emocje. W rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że to normalne spięcie między szkoleniowcem a zawodnikiem. – Takie rzeczy dzieją się w piłce. Emocje biorą górę. Porozmawiamy w szatni – powiedział Jurić. Lookman, mimo że jest jednym z liderów drużyny, nie prezentuje w tym sezonie formy z poprzednich rozgrywek. W ośmiu meczach zdobył tylko jednego gola. To wyraźnie wpływa na jego relacje z trenerem, który oczekuje większej skuteczności.

Według informacji z klubu, cała sprawa zostanie rozwiązana wewnętrznie

Zarząd Atalanty nie planuje na razie żadnych kar dyscyplinarnych, ale wewnętrzna rozmowa jest nieunikniona. Obie strony mają wyjaśnić incydent i zakończyć konflikt, zanim odbije się on na wynikach drużyny. Mimo zamieszania, Atalanta wygrała spotkanie w Marsylii. Zespół prezentował się dobrze taktycznie, a zwycięstwo utrzymało go w czołówce grupy. Jednak incydent z Juriciem i Lookmanem może rzucić cień na dalsze występy włoskiej drużyny w Lidze Mistrzów. Eksperci podkreślają, że takie sytuacje niszczą wizerunek klubu i wpływają na atmosferę w szatni. Fani z Bergamo liczą, że emocje opadną, a drużyna skupi się na grze, a nie na wewnętrznych sporach.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    141,072FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ