Zero minut Piątka, Milika i Buksy. Czy napastnicy ryzykują brakiem biletu na mundial?

Robert Lewandowski jest niepodważalnym numerem jeden linii ofensywnej reprezentacji Polski. Jeśli nie wydarzy się jakiś nieprawdopodobny cud – z pewnością znajdzie się w podstawowym składzie kadry Czesława Michniewicza podczas nadchodzących mistrzostw świata w Katarze. Gorzej wygląda sytuacja jego kolegów z linii ataku. O ile kilka miesięcy temu wróżono kłopoty bogactwa wśród napastników, o tyle dziś „rywalizacja” zaczyna wyglądać dramatycznie…

REKLAMA

Arkadiusz Milik w trakcie niedzielnego spotkania z FC Nantes nie podniósł się nawet z ławki rezerwowych

Tego typu scenariusz wydawał się oczywisty, sugerowaliśmy go zresztą w tygodniu przed meczem. Co więcej, trener Igor Tudor postanowił wystawić „na szpicy” Alexisa Sancheza, który prawdopodobnie będzie doraźnym napastnikiem w jego koncepcji. Milik, który ma problemy z potwierdzeniem swojej przydatności dla OM na starcie tego sezonu, miałby być celem… Juventusu. Wszystko zależy od rozmów z Barceloną w temacie sprowadzenia Memhisa Depaya. Jeśli nie uda się ściągnąć Holendra, wówczas celem Juve ma zostać właśnie polski napastnik. Mocno naciągana plotka, ale załóżmy, że taka możliwość istnieje. Na 10 dni przed zamknięciem okienka transferowego wydaje się, że Arkadiusz może mieć problemy z regularną grą, bowiem jego pozycja w Marsylii nie jest mocna.

Milik i tak wygląda dobrze, jeśli porówna się go do Krzysztofa Piątka

Po powrocie z wypożyczenia do Fiorentiny wydawało się, że dostanie szansę w Herthcie Berlin. Zdaniem niemieckich portali jego dyspozycja w trakcie przygotowań nie była jednak zadowalająca, więc… Polak został odsunięty od składu. Po trzech kolejkach Bundesligi ma za sobą dokładnie zero minut gry – ba! Ani razu nie załapał się do kadry meczowej. Po raz ostatnio na boisku zobaczyliśmy go więc w czerwcu, podczas starcia Ligi Narodów z Holandią. Na gola czeka od marca, gdy z karnego pokonał bramkarza Szkocji w sparingu kadry. Zegar tyka, pozycja Piątka w Berlinie jest gorzej niż zła, a o nadchodzącym transferze nic nie słychać… Zastanawia mnie w tym momencie podejście Herthy. Płacą Piątkowi sporą pensję, nie korzystają z jego usług i nie naciskają na sprzedaż? Aż tak niewiele zainteresowanie jego zatrudnieniem?

Na debiut w nowym klubie wciąż czeka Adam Buksa

Polak miał mieć problemy zdrowotne i jedynie z trybun oglądał jak jego koledzy rozbijają Monaco 4:1. Francuskie media zwracają jednak uwagę, że w świetnej formie znajdują się Loïs Openda oraz Florian Sotoca, wobec czego Buksę czeka walka o podstawowy skład. Adam ma przewagę nad kolegami, ponieważ na gola czeka „tylko” od maja, a przed transferem do ligi francuskiej błyszczał formą w MLS. Załóżmy więc, że jego problemy są jedynie tymczasowe i nie wynikają z braku zaufania trenera.

Czesław Michniewicz będzie miał trudny orzech do zgryzienia

O ile przypadku Buksy można bronić go problemami zdrowotnymi i liczyć, że lada moment zacznie grać, o tyle przyszłość Piątka oraz Milika może wiązać się z brakiem regularnych występów – na co sami „zapracowali” słabą formą. Czy selekcjoner będzie gotowy na odważne kroki i postawienie na będących ostatnio w lepszej dyspozycji – Karola Świderskiego oraz Jarosława Niezgodę? Przed polskimi napastnikami bardzo ważna końcówka okienka. Jeśli Milik i Piątek chcą jechać na mundial, muszą zacząć grać regularnie i dawać argumenty, że zasługują na bilet. W ostatnim czasie, niestety obaj znacząco spadli w hierarchii napastników swoich drużyn klubowych.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,595FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ