Xabi Alonso opcją idealną. Bayern wróci do korzeni?

Żadne nazwisko nie elektryzuje dziś kibiców Bayernu Monachium tak bardzo jak Xabi Alonso. Jego Bayer Leverkusen pewnie mknie po mistrzostwo Niemiec, systematycznie powiększając przewagę nad Bawarczykami. Hiszpan ma wyniki i styl. Jest uwielbiany przez kibiców i komplementowany przez dziennikarzy. Obserwując niemieckie media, jasno można odczuć, że rozpoczęła się wielka gra, w której Bayern ma jasny cel. Związanie swojej przyszłości z obecnie najpopularniejszym szkoleniowcem na rynku.

Dziennikarz Christopher Michel ze Sport1 przewiduje oczywisty scenariusz. Według jego informacji Xabi Alonso ma w umowie z Bayerem Leverkusen klauzulę odejścia sięgającą 15-20 mln euro. Bawarczycy swego czasu zapłacili podobną kwotę za wykupienie kontraktu Juliana Nagelsmanna z RB Lipsk, więc taki wydatek nie powinien być dla nich problemem. Być może klauzula zostanie aktywowana, a z niechęci do kontrowersji, ogłoszona dopiero po zakończeniu sezonu. Bayern z pewnością będzie chciał jak najszybciej zabezpieczyć swoją przyszłość i jeśli rzeczywiście istnieje szansa wykupu, wkrótce z niej skorzysta.

REKLAMA
źródło: Bayern & Germany w serwisie X

Co więcej, Hiszpan zdaniem Floriana Plettenberga miałby faworyzować Bayern ponad Liverpool, z którym go wcześniej łączono. Alonso nie ma za sobą żadnych konfliktów z zawodnikami, nie sprawiał problemów swoim przełożonym. Jest na fali wznoszącej, a za kilka miesięcy powinien zostać pierwszym trenerem od czasów Jürgena Kloppa, który wygra ligowy wyścig przeciwko monachijskiemu gigantowi. Wchodząc do szatni Bayernu, to on będzie grzał blaskiem sukcesu. O ile w zespole The Reds musiałby mierzyć się z legendą Kloppa, o tyle w Monachium zastąpi człowieka, który skonfliktował się z piłkarzami i szybko stracił wrogiem trybun.

Xabi Alonso w latach 2014-2017 reprezentował Bayern

W przeszłości wielokrotnie podkreślał silne związki z Bawarią. Die Roten potrzebują kogoś takiego jak Hiszpan, by odbudować zaufanie kibiców. Letnie przenosiny do Monachium wydają się także optymalnym rozwiązaniem dla 42-letniego szkoleniowca. W Leverkusen osiąga obecnie wynik maksimum, który niezwykle trudno będzie powtórzyć. Po przejściu do Monachium presja będzie nieporównywalnie większa, jednak podobnie jak w Leverkusen, Xabi Alonso przyjdzie w roli zbawiciela, który na starcie ma wielki atut. Nie jest poprzednikiem kojarzonym z niepowodzeniami. Przypomnijmy, że Hiszpan przejął stery Aptekarzy, niedługo po ich porażce 0:4 z… Bayernem Monachium. Działacze uwierzyli w wyjątkowość swojego szkoleniowca i przed sezonem 2023/24 zapewnili mu kapitalne wzmocnienia. Jeden rozsądny ruch wygenerował kolejne. Uwierzono, że Alonso to właściwy trener do osiągnięcia sukcesu z Bayerem i zapewniono mu świetne warunki pracy. W Monachium powinno być podobnie. Jestem przekonany, że osoby decyzyjnie nie będą szczędzić środków finansowych na przebudowę składu pod dyktando Hiszpana.

Thomas Tuchel i Bayern Monachium – współpraca, na której straciły obie strony (mymistrzowie.pl)

Bawarczycy osiągali wielkie sukcesy, potrafiąc „podbierać” czołowe postacie ligowych rywali. Dziś jedną z największych perełek Bundesligi jest Florian Wirtz, którego angaż powinien być łatwiejszy dzięki osobie Xabiego Alonso. Bayern Monachium będzie chciał pokazać, że nadal jest półkę wyżej niż rywale pokroju Bayeru. Wykupienie hiszpańskiego szkoleniowca byłoby mocnym sygnałem. Przejęcie kogoś takiego jak Wirtz powrotem do korzeni. Bawarczycy muszą nie tylko odbudować wyniki, ale na nowo zdefiniować tożsamość klubu. To nie będzie łatwe zadanie, bowiem niemieccy piłkarze mają dziś wiele alternatyw i są kuszeni przez kluby z Hiszpanii czy Anglii. Zespół z Monachium przespał moment walki o Haalanda czy Bellinghama, których talent rozwijał się „pod nosem” w Dortmundzie. Zachowując wszelkie proporcje, latem nie mogą przegapić kolejnego człowieka skazanego na sukces jak Norweg i Anglik. W tym przypadku jest on szkoleniowcem.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,703FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ