Wayne Rooney wraca do Anglii. Zostanie trenerem reprezentanta Polski

Birmingham City w miniony piątek zanotował zwycięstwo 3:1 z West Bromem. Początek sezonu w wykonaniu Krystiana Bielika i jego kolegów nie jest zachwycający, a jednak drużyna zajmuje w tym momencie 6. miejsce w Championship – promujące walką w play-offach o awans do Premier League. Mimo to, klub ogłosił dziś rozstanie z dotychczasowym szkoleniowcem. Wedle nieoficjalnych doniesień John Eustace musiał odejść, bowiem amerykańskiemu właścicielowi klubu – Tomowi Wagnerowi zamarzył się… Wayne Rooney.

REKLAMA

Dlaczego zmiana w takim momencie?

W nadchodzących dniach zostanie ogłoszony nowy menedżer pierwszego zespołu, który będzie odpowiedzialny za stworzenie tożsamości i jasnego stylu gry „bez strachu”, który przyjmą wszystkie drużyny Birmingham City – źródło https://www.bcfc.com/news/all/club-statement-john-eustace

Kibice Birmingham nie mają wątpliwości, że owym odważnym menedżerem będzie były reprezentant Anglii, który dziwnym trafem akurat od dzisiaj jest dostępny do zatrudnienia. Wayne Rooney po 84 spotkaniach na ławce trenerskiej Derby, w lipcu ubiegłego roku zgodził się na przeprowadzkę do USA. Rok pracy z D.C. United nie okazał się jednak szczególnie udanym okresem. 37-latek mimo zachowania szansy awansu do play-offów MLS, postanowił zrezygnować z dalszego prowadzenia amerykańskiego zespołu. Tłumaczył to chęcią spędzenia czasu z rodziną, co oczywiście w praktyce oznaczało powrót do Anglii.

Już po komunikacie D.C. United, w angielskich mediach pojawiły się doniesienia o możliwej pracy Rooneya w Birmingham. Spekulowano nawet, że wynika ona z chęci odejścia Eustace’a do szkockich Rangersów. Wygląda jednak na to, że szkoleniowiec nie odchodzi z powodu lepszej oferty. To wspomniany Tom Wagner uznał, że Wayne Rooney jest lepszym kandydatem do prowadzenie Birmingham. John Eustache robił swoje, ale z oczywistych względów wizerunkowo nigdy nie będzie tak silny jak człowiek, który rozegrał 120 spotkań dla reprezentacji Anglii, w których strzelił 53 gole.

źródło: twitter.com/markgoldbridge

Wayne Rooney nie ma za sobą trenerskich sukcesów

W dużym stopniu wynikają one z ograniczeń klubów, które dotychczas wybierał. Nowa misja ma mieć jasny cel – walkę o awans do Premier League. Dla Anglika takie perspektywy są najwyraźniej ciekawsze niż niepewna przyszłość w MLS. Co ciekawe, z takiego rozwiązania zadowolony powinien być Krystian Bielik, który prawdopodobnie najwyższą formę dotychczasowej kariery osiągnął właśnie w Derby prowadzonym przez Rooneya.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,604FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ