W 3 lata z reprezentacji Polski do 5. ligi. Najgorzej poprowadzona kariera?

Marzec 2021 roku. Zgrupowanie reprezentacji Polski przed meczami przeciwko Andorze oraz Anglii. Golkiper Cracovii korzysta z pozytywnego wyniku testu na koronawirusa u Łukasza Skorupskiego. Na kanale Łączy nas piłka pojawiają się materiały, na których Niemczycki broni strzały Roberta Lewandowskiego. Ma 22 lata, uchodzi za jednego z najlepszych bramkarzy polskiej ligi, a zainteresowanie jego usługami wykazują kluby czołówki Ekstraklasy. Sam przyznaje, że w przyszłości chciałby być jedynką kadry narodowej. Nie brakuje osób, które wymieniają go w gronie potencjalnych następców Wojciecha Szczęsnego. Aż się nie chce wierzyć, jak bardzo można było spierniczyć takie perspektywy.

Powołanie do reprezentacji Polski było dla mnie wyróżnieniem i niespodzianką, ale też kolejną motywującą do tego, by w przyszłości sięgnąć po bluzę z numerem jeden. Powyższy cytat polskiego bramkarza pochodzi z artykułu serwisu weszlo.com, w którym Niemczycki został określony jako mentalny taran z dużymi aspiracjami.

REKLAMA

Faktem jest jednak, że w sezonie 2021/22 oddalił się od kadry narodowej i dzielił minuty gry z Lukasem Hrosso. Częściej lądował na ławce rezerwowych niż w pierwszym składzie Cracovii. Poprawiło się to w rozgrywkach 2022/23, gdy zanotował łącznie 11 czystych kont. Niemczycki zdawał sobie sprawę, że jego rozwój nie przebiega tak wspaniale, jak można się było spodziewać. Latem 2023 roku odrzucił więc możliwość przedłużenia kontraktu z Pasami. Jego nowym pracodawcą została Fortuna Düsseldorf.

Niemczycki miał wybór i… Wybrał fatalnie

Niemczycki mógł pozostać w Ekstraklasie. Zapewne bez problemu znalazłby sobie nowego pracodawcę, jednak postanowił sprawdzić się w Niemczech. Co ciekawe, Fortuna Düsseldorf ma już swoją jedynkę w osobie Floriana Kastenmeiera – tak pisaliśmy w lipcu 2023 roku.

Wybór Niemczyckiego był o tyle nieoczywisty, że Fortuna miała dwóch bramkarzy, którzy zbierali sporo pochwał. Klubową jedynką był Florian Kastenmeier, jego następcą/zastępcą Dennis Gorka (mający polskie korzenie). W pewnym momencie wskazywano na to, że to Gorka stanie między słupkami w sezonie 2023/24, a Kastenmeier odejdzie (łączono go z Wolfsburgiem). Transfer Polaka zaburzył hierarchię. Gorka zamiast siedzieć na ławce w pierwszym zespole, został odesłany do rezerw – gdzie grał regularnie. Kastenmeier pozostał klubową jedynką i… od początku sezonu 2023/24 błyszczał formą. Co jednak dziwne, grał nawet w Pucharze Niemiec, gdzie przecież często wystawia się alternatywne składy – logiczne, że można było wówczas postawić na rezerwowego bramkarza. Przekonywanie, że Niemczycki musi swoje odczekać, a po odejściu klubowej jedynki stanie między słupkami okazało się naiwnością.

Dalszy rozwój wypadków był oczywisty i przykry dla polskiego bramkarza

Zagrał dwa razy w DFB Pokal (na 5 możliwych spotkań), dostał także szanse w ostatniej kolejce 2. Bundesligi. Następnie… Sprzedano go do Darmstadt. I w tym miejscu odnosimy się do naszego tekstu z przeszłości, a konkretniej z czerwca 2024 roku.

Jedynką w bramce drużyny Torstena Lieberknechta był dotychczas Marcel Schuhen. Mamy poważne obawy, że nie zmieni się to nawet po wypożyczeniu Polaka. Bądźmy uczciwi, dlaczego szkoleniowiec miałby odsuwać od pierwszego składu 31-letniego Niemca, który miał pewne miejsce między słupkami Darmstadt w pięciu ostatnich sezonach? Nie mamy żadnych informacji, sugerujących odejście Schuhena, a niemiecki bramkarz wiele razy powtarzał, że Darmstadt to dla niego ktoś więcej niż pracodawca. W ocenach kibiców i mediów (m.in. Echo Online) został wybrany najlepszym piłkarzem Darmstadt w sezonie 2023/24. Karol Niemczycki przeżyje prawdopodobnie powtórkę z rozgrywki. Znowu trafi do klubu, który ma pewnego golkipera.

Niemczycki miał wybór i… Znowu wybrał fatalnie

Nie zgadniecie, co się mogło wydarzyć… Marcel Schuhen pozostał jedynką, Karol Niemczycki jedynie bramkarzem rezerwowym. Na początku września w klubie doszło jednak do zmiany trenera, a nowy szkoleniowiec – Florian Kohfeldt postanowił zamieszać hierarchią golkiperów. Strona sympatyków Darmstadt nazwała ten moment „głębokim upadkiem Karola Niemczyckiego”. W kadrze wygryzł go bowiem niejaki Alexander Brunst. To była bardzo trudna decyzja, ponieważ jest mi niezmiernie przykro z powodu Karola. W końcu chłopak przyjechał tu z wielkimi ambicjami – miał powiedzieć trener Kohfeldt. To była bardzo bliska decyzja między Alexem a Karolem. Miałem jednak wrażenie, że Alex będzie nam bardziej pomagał – dodał opiekun Darmstadt.

Tym sposobem 25-letni Polak został odesłany do gry na poziomie Hessenligi, gdzie zanotował 4 występy. Dodajmy – mowa o piątym poziomie rozgrywkowym w Niemczech. Wspomniany serwis lilienblog.de nie pozostawia wątpliwości. Schuhen po spadku z Bundesligi szybko przekonał, że zasługuje na miejsce między słupkami. Niemczycki z kretesem przegrał rywalizację, a następnie pokonał go jeszcze Brunst. Trener Florian Kohfeldt nie zamierza rotować i jasno przedstawił swoją hierarchię bramkarzy.

W 3 lata z reprezentacji Polski na boiska 5. ligi niemieckiej

Niemczycki miał przez ten czas sporo pecha, ale podejmowane decyzje nie było dobre. Decydując się na opuszczenie Cracovii, postawił na przenosiny do klubu, który miał pewnie obsadzoną bramkę. Jasne, Polak chciał podjąć rywalizację, jednak finalnie nie zdołał wywalczyć sobie miejsca na poziomie 2. Bundesligi. Po nieudanym sezonie w Fortunie mógł zrobić krok wstecz. Wrócić do jednego z polskich klubów, być może poszukać sobie pracodawcy w lidze holenderskiej czy belgijskiej. Zamiast tego, postawił na Darmstadt, co było jedną z najmniej logicznych opcji. Nie bez powodu pisaliśmy wówczas, że Niemczycki wpada z deszczu pod rynnę.

REKLAMA

Jakie są perspektywy przed Polakiem? Ma 25 lat i właśnie marnuje drugi sezon z rzędu. Każdy kolejny miesiąc spędzony w Darmstadt działa na jego niekorzyść. Zimowe wypożyczenie wydaje się jedynym sensownym krokiem. Oby tym razem Karol wybierał mądrzej.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,779FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ