VfB Stuttgart wicemistrzem Niemiec! Bayern pobity na finiszu!

Bayern Monachium przed ostatnią kolejką Bundesligi miał dwa punkty przewagi nad VfB Stuttgart. Bawarczycy musieli jedynie wygrać spotkanie z Hoffenheim, które przy odrobinie szczęścia mogło powalczyć o 6. miejsce w tabeli. Te przy wygraniu Ligi Mistrzów przez Borussię Dortmund dawałoby angaż w Champions League. Bawarczycy szybko strzelili dwa gole i wydawało się, że rywalizacja jest już zakończona. Bayern z obecnego sezonu pozostał jednak tragicznym Bayernem…

Bayern zawalił ostatni mecz

W pierwszych 8 minutach obserwowaliśmy trzy trafienia. Mathys Tel najpierw uderzeniem głową z bliska pokonał Olivera Baumanna. Po chwili asystował przy golu Alphonso Daviesa. Piłkarze Hoffenheim wyglądali, jakby myślami pozostali w szatni. Sygnał do podjęcia walki dał jednak Maximilian Beier (a raczej Manuel Neuer). Cała akcja zakończona golem dla Hoffenheim była niezwykle komiczna. Niemiecki bramkarz fatalnie podał piłkę pod nogi rywali. Po chwili Andrej Kramarić skiksował w taki sposób, że futbolówka trafiła do Beiera. Młody napastnik zachował zimną krew i trafił na 1:2. Aż się nie chce uwierzyć, ale zawodnicy Thomasa Tuchela po dwóch strzelonych golach zakończyli swoją aktywność w spotkaniu, uznając, że dalszy wysiłek nie ma sensu. Gospodarze poczuli, że Bayern nie jest dziś odpowiednio skoncentrowany i można powalczyć o niespodziankę.

REKLAMA

Po zmianie stron na murawie istniało już tak naprawdę jedynie Hoffenheim, a swoje show dał Andrej Kramarić. 32-letni symbol Wieśniaków w końcówce sezonu wypracował wysoką formę, a w decydującym meczu popisał się hat-trickiem. W 68. minucie pressing Hoffenheim i fatalna postawa defensywy Bayernu doprowadziły do remisu. Tak na marginesie, Kramarić padł wówczas na murawę i nie było pewne, czy będzie kontynuować grę. Mógł i szukał kolejnych trafień. Na te musiał jednak czekać niemalże do końcówki spotkania. W 85. minucie atak pozycyjny został zakończony uderzeniem przy słupku. Sprawiedliwie oceńmy — postawa Manuela Neuera przy tym golu (i w całym meczu) była rozczarowująca. Dwie minuty później Chorwat trafił po raz kolejny i ponownie antybohaterem Bawarczyków okazał się Neuer. Doświadczony golkiper naciskany przez rywali podawał im piłkę, a współpraca z własnymi defensorami wołała o pomstę do nieba. Chaos, brak koncentracji, rezygnacja. Przykro było patrzeć na zespół Tuchela.

Stuttgart po prostu zrobił swoje

Gdy Bayern Monachium skompromitował się, oddając 3 punkty Hoffenheim, VfB Stuttgart w dobrym stylu rozbił Borussię M’gladbach. Mecz właściwie nie miał historii. Serhou Guirassy popisał się dubletem, a trafienia Jeonga oraz Silasa Mvumpy doprowadziły do zwycięstwa 4:0. Stuttgart zasłużył na wicemistrzostwo. Miał słabe strony, przegrał w tym sezonie 7 spotkań, jednak do końca pokazywał ambicję i zaangażowanie. Trudno to porównywać do gigantów z Monachium, którzy w pożegnalnym występie Tuchela poza pierwszym kwadransem nie byli zainteresowani podjęciem walki. Ktokolwiek będzie nowym trenerem Bayernu, będzie musiał przemówić do piłkarzy, by zaczęli profesjonalnie traktować swoje obowiązki.

Hoffenheim 4:2 Bayern (8′ Beier, 68′ 85′ 87′ Kramarić – 4′ Tel, 6′ Davies)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,722FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ