Trener Schalke „wyrzuca” asystentów na trybuny. Ciekawy przypadek w Bundeslidze

Sytuacja w Schalke 04 Gelsenkirchen daleka jest od ideału. Beniaminek Bundesligi zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, tracąc 5 punktów do lokaty gwarantującej utrzymanie. Szkoleniowiec Thomas Reis szukając impulsu do poprawy wyników zdecydował się na ciekawy ruch… wyrzucając swoich współpracowników z ławki trenerskiej.

Gdzie kucharek sześć…

Jak donosi „Bild”, Thomas Reis nie był zadowolony z obecności takich osób jak Mike Büskens, Mathias Kreutzer, Beniamino Molinari oraz Enrico Heil i Holger Blumenstein podczas spotkań ligowych. Schalke zapewniało szkoleniowcowi liczny sztab współpracowników. Reis miał mieć do dyspozycji trzech asystentów, analityka materiałów wideo, trenerów przygotowania fizycznego a nawet pracowników zajmujących się strojami. Według niemieckich mediów, tak liczne grono osób wprowadzało jedynie niepotrzebny chaos. Szkoleniowiec miał więc podjąć radykalną decyzję, pozostawiając przy sobie jedynie jednego asystenta i kierownika.

REKLAMA

Sytuacja może brzmieć komicznie, ale wywierała spory wpływ na relacje na linii trener – piłkarze. Przykładowo, Schalke pomiędzy marcem a czerwcem prowadził Mike Büskens. Szkoleniowiec zbierał pozytywne recenzje, a zawodnicy mieli chwalić współpracę. Po awansie do Bundesligi odszedł jednak ze stanowiska, ale… pozostał w klubie jako menedżer młodzieżówki. Po serii słabych wyników, w październiku szansę dostał Matthias Kreutzer, a następnie zatrudniono Reisa. W trakcie kolejnych spotkań na ławce siedziało więc trzech mężczyzn, którzy prowadzili Schalke w tym roku. Każdy z nich próbował podpowiadać piłkarzom swoje pomysły, a Reis czuł, że jego znacznie jest przez to umniejszane. Z całej trójki znał się najkrócej z zawodnikami.

Schalke z konieczną restrukturyzacją

źródło: twitter/s04_en

Niemiecki klub spełnił prośbę swoje szkoleniowca, przydzielając poszczególnym członkom sztabu zadania niekoniecznie związane z pierwszym zespołem i dniem meczowym. Mike Büskens będzie oficjalnym łącznikiem między zespołami młodzieżowymi/juniorskimi a seniorami. Nie pojawi się jednak na meczach Schalke. Ma podpowiadać trenerowi, kto z młodych zasługuje na szanse w pierwszym zespole, ale zostanie odcięty od ekipy seniorskiej. Thomas Reis chciałby podjąć się walki o utrzymanie, ale zarazem samemu podejmować najważniejsze decyzje, bez doradztwa całego sztabu osób. Zaczął od zaskakującej, ale tak naprawdę rozsądnej decyzji. Pytanie, czy przyniesie ona wymierne korzyści w postaci utrzymania?

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,723FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ