Śmierć, podatki i zwycięstwo Lecha z Wartą

W 25. kolejce Ekstraklasy daniem głównym są Wielkie Derby Śląska, natomiast dziś, dzień przed starciem na Stadionie Śląskim, odbywały się inne derby. Mecze Lecha z Wartą odbywają się w przyjaznej atmosferze, ale na boisku zespół Dawida Szulczka musiał być zmotywowany, aby w końcu odegrać się Kolejorzowi. Odkąd awansowali do Ekstraklasy w 7 meczach nie urwali swojemu derbowemu rywalowi ani jednego punktu. Dziś Lech walczył o ósme zwycięstwo z rzędu.

REKLAMA

Warta nie przestraszyła się atmosfery na Bułgarskiej

Można było odnieść wrażenie, że plan Dawida Szulczka na mecz sprowadzał się do tego, aby gra toczyła się możliwie jak najdalej od ich bramki. Każde otwarcie gry wznawiali bezpośrednim dalekim podaniem za połowę, natomiast gdy w posiadaniu piłki był Lech zakładali wysoki pressing. Piłkarze skutecznie realizowali plan, choć kilka razy mogli zapłacić cenę za podejmowane ryzyko. Gospodarze mieli problem z rozegraniem pod pressingiem Warty, ale kilkukrotnie udało im się minąć linię ataku oraz pomocy, często wykorzystując Filipa Szymczaka jako target mana, i wyprowadzić szybki atak dzięki wolnej przestrzeni po prawej stronie. Kristoffer Velde nie potrafił jednak zmaterializować swoich okazji. Całościowo mecz toczył się jednak bardziej według planu Dawida Szulczka.

W końcu to jednak gospodarze objęli prowadzenie

Po dalekim podaniu Warty Lech zebrał drugą piłkę i przeprowadził szybki atak. W środku pola za dużo miejsca miał Marchwiński, który idealnie w tempo zagrał piłkę w uliczkę do ścinającego z prawego skrzydła do środka Kristoffera Velde, a Norweg dał zespołowi prowadzenie. Mariusz Rumak mógł odetchnąć z ulgą, ponieważ jego zespół w końcu trafił do siatki po czterech meczach na zero z przodu. Po zdobyciu gola mogli grać już bardziej pragmatycznie, oddać Warcie więcej pola do gry i robić to, co wychodziło im w tym meczu – kontrować. Właśnie w taki sposób zdobyli drugą bramkę, a na listę strzelców ponownie wpisał się Velde.

Canal+ Sport w serwisie X

Lech nie zagrał dziś wielkiego meczu. Przez większość czasu nikt nie powiedziałby, że w tym spotkaniu gra zespół, który ma aspiracje do tytułu mistrzowskiego. Ostatecznie Kolejorz zgarnął jednak 3 punkty w sposób, w który najprawdopodobniej chciał to zrobić – po szybkich atakach. Przy Bułgarskiej mogą odetchnąć z ulgą. Po czterech meczach bez zwycięstwa wreszcie udało się wygrać.

Lech Poznań 2:0 Warta Poznań (52′, 80′ Velde)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ