Pojedynek ze Śląskiem Wrocław był potencjalnym meczem — pułapką dla Rakowa Częstochowa. Lider PKO BP Ekstraklasy miał bowiem obowiązek pokonania zespołu ze strefy spadkowej, jednak zespół Ante Šimundžy nie jest tak słabą drużyną, jak mogłaby sugerować pozycja w ligowej tabeli. Wrocławianie nie byli faworytem piątkowego starcia, ale nie mogli także oddawać punktów bez walki, bowiem każdy może okazać się bezcenny w walce o utrzymanie.
Raków pierwszy cios zadał w 20. minucie, gdy Ariel Mosór wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego. Pytanie, czy w sytuacji bramkowej Zoran Arsenić nie popełnił faulu? Sytuacja wydaje się mocno kontrowersyjna, a zablokowanie dwóch rywali niewątpliwie otworzyło polskiemu defensorowi szansę wpakowania piłki do siatki. Gospodarze zrobili, co do nich należało i mogli czekać na dalszy rozwój zdarzeń.
Ariel Mosór z debiutanckim golem dla Rakowa! Defensywa Śląska zostawiła go zupełnie niepilnowanego 👀
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 25, 2025
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/a63CslAyQ5
Niespełna kwadrans później wrocławianie doprowadzili do wyrównania za sprawą gola Arnau Ortiza, ale VAR zasygnalizował pozycję sportową. Zamiast remisu, po chwili zrobiło się 2:0 po uderzeniu Jesusa Diaza.
Drugi gol dla Rakowa, drugie debiutanckie trafienie! Jesus Diaz podwyższa na 2:0! ⚽
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 25, 2025
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cU2RX pic.twitter.com/VpheOTIsBm
Śląsk Wrocław miał wyższe posiadanie piłki w pierwszej połowie, jednak nie potrafił stworzyć sobie konkretnych sytuacji bramkowych. Raków był do bólu konsekwentny i bezwzględny. Jakby tego było mało, w 71. minucie fatalny błąd popełnił Rafał Leszczyński, a zimną krew zachował Jonatan Braut Brune, który trafił na 3:0.
Częstochowianie notując 38% posiadania piłki i oddając mniej strzałów niż Śląsk, zanotowali pokaźne zwycięstwo. Ci, którzy wierzyli, że wrocławianie urwą punkty faworytom, muszą obejść się smakiem. Piłka po stronie Lecha Poznań goniącego Raków oraz Stali Mielec i Lechii Gdańsk, które toczą zażartą batalię o utrzymanie.
Wielbłąd Leszczyńskiego! Brunes dobija Śląsk!
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 25, 2025
3:0 dla Rakowa i komplet punktów dla lidera wydaje się być niezagrożony ⚽
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT 3 i w serwisie CANAL+: https://t.co/zr8n1cUAHv pic.twitter.com/p1qyqmlZyv