OFICJALNIE: Jude Bellingham doczekał się zawieszenia

O sytuacji z sobotniego meczu na Estadio Mestalla mówiło się dużo. Wszyscy chyba widzieli te urywki z transmisji. Rzut rożny dla Realu Madryt, później ponowna wrzutka Brahima Diaza. Piłka frunie w pole karne i gdy już wszyscy czekają na bramkę, sędzia kończy mecz. Nikt nie może się pogodzić z takim zakończeniem. Najdosadniej wyraża swoje niezadowolenie Jude Bellingham. Anglik atakuje werbalnie sędziego, za co ogląda czerwoną kartkę. Teraz już wiemy, że Komitet ds. Rozgrywek w Hiszpanii (RFEF) zawiesił go w konsekwencji tego zachowania na dwa mecze.

REKLAMA

Co powiedział Bellingham?

Według pomeczowego protokołu z meczu Real Madryt – Valencia, Jude Bellingham miał ruszyć w kierunku sędziego Gila Manzano z agresywnym nastawieniem, kilkukrotnie krzycząc „It’s fu**ing goal”. Klub ma zamiar odwoływać się od kary. Jeśli nie uda się zmienić decyzji, to Bellinghama zabraknie w domowym meczu z Celtą Vigo oraz wyjazdowym starciu przeciwko Osasunie.

To i tak mniej, niż początkowo zapowiadano. Początkowo mówiło się o trzech spotkaniach przerwy. Komitet wybrał jednak najmniejszy wymiar kary przewidywany w regulaminie. Pomocnik Realu otrzymał dodatkowo karę finansową w wysokości 600 euro, o 100 euro mniej niż jego klub. Prócz Jude’a, zawieszony został także arbiter. „Komitet Techniczny Sędziów (CTA) poinformował sędziego z Estremadury, że podjął decyzję o zawieszeniu go na co najmniej dwie kolejki” – możemy przeczytać w artykule Archivo VAR. Gil Manzano przyznał się do pomyłki, co mogło wpłynąć na złagodzenie kary. Mimo to, CTA określa błąd jako „bardzo poważny”.

źródło: X Fabrizio Romano

Sprawa z Greenwoodem wciąż niezamknięta

To nie jedyne problemy angielskiego pomocnika związane z Komitetem Rozgrywek. Wciąż trwa podejmowanie decyzji w związku z doniesieniami o nazwanie Masona Greenwooda „gwałcicielem” podczas lutowego meczu przeciwko Getafe. Gazeta The Sun podała ostatnio do informacji, jakoby poszkodowany miał poprosić o niekaranie Bellinghama w związku z tym incydentem. Argumentował to „chęcią skupienia się tylko na grze w piłkę”. Jeśli to prawda, to postępowanie przeciwko Anglikowi prowadzi wyłącznie RFEF. Piłkarzowi Realu Madryt grozi zawieszenie nawet na miesiąc.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,606FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ