Newcastle w pełnej krasie pokonuje Aston Villę!

Aston Villa bez przełamania, Newcastle ze świetnym występem! Podopieczni Eddiego Howe’a zagrali dziś bez najmniejszych kompleksów na Villa Park i zgarnęli zasłużone zwycięstwo z czwartą w tabeli drużyna Matty’ego Casha!

REKLAMA

Aston Villa wciąż w dołku

Aston Villa zmaga się w ostatnim czasie z ogromnymi problemami jeśli chodzi o zdobywanie bramek. W meczach z Middlesbrough, Evertonem oraz Chelsea zdobyli tylko jednego gola. Grając równie nieskutecznie w ataku z Newcastle, podopieczni Unaia Emery’ego musieliby więc liczyć na doskonały występ w obronie, aby zdobyć jakiekolwiek punkty z ekipą Srok, która wyglądała dziś na wyjątkowo głodną sukcesu i zmotywowaną do granic możliwości.

Przez pierwsze dwadzieścia minut gospodarze trzymali się stosunkowo nieźle. Mimo fizycznej dominacji i częstszego przebywania na połowie rywala drużyny z St James’ Park, The Villans nie dopuszczali przeciwników do stwarzania groźnych sytuacji. Sami potrafili także rozbudzić publiczność atrakcyjnie wyglądającymi zagraniami za plecy defensorów Newcastle. Tam – jak już zdążyliśmy ustalić na początku – brakowało oczywiście lepszego wykończenia.

Newcastle nie do upilnowania

Niesamowicie naładowany zespół gości robił natomiast wszystko, aby objąć prowadzenie. Duża wymienność pozycji między piłkarzami w ofensywie (np. zejścia Gordona do środka, wbieganie Miley’a z drugiej linii), charakterystyczna intensywność, skuteczne wychodzenie spod pressingu, dobre prostopadłe piłki. Newcastle wyglądało jak najlepsza wersja maszyny stworzonej przez Eddiego Howe’a, którą mieliśmy przyjemność oglądać w zeszłym sezonie.

Upragnione gole przyniósł natomiast kolejny świetnie egzekwowany dziś przez Sroki element piłkarskiego rzemiosła – stałe fragmenty. W 32. minucie dośrodkowanie Trippiera z rzutu rożnego wykorzystał Fabian Schar. 4 minuty później Szwajcar miał już na koncie dublet – z dystansu strzelał Gordon, futbolówka po drodze zaliczyła kontakt z defensorem Villi oraz bramkarzem, dzięki czemu pozostający w polu karnym 32-letni obrońca gości mógł wbić piłkę do siatki bez konsekwencji anulowania bramki ze względu na pozycję spaloną.

Do końca pierwszej połowy obraz meczu wyglądał niemalże identycznie. Przyjezdni dominowali i wyglądali lepiej w większości aspektów. Najlepszą okazją The Villans był strzał McGinna, który wylądował tuż nad poprzeczką bramki Dubravki.

Villa walczyła o honor

Druga połowa zaczęła się dla gospodarzy brutalnie. W 52. minucie ich przeciwnicy wyprowadzili bardzo dobrą kontrę, która zakończyła się golem samobójczym Alexa Moreno. W tym momencie to był prawdziwy nokaut dla ekipy prowadzonej przez Emery’ego. Hiszpański szkoleniowiec zareagował zmianami i w 71. minucie Aston Villa zdobyła gola na 1:3. Posuchę bramkową przerwał Ollie Watkins, który ostatni raz trafiał do siatki z Brentford 17 grudnia.

Niestety, mimo pewnej poprawy gry ze strony drużyny z Villa Park, to było wszystko co mogli wyciągnąć z tego spotkania. Newcastle nie pozwoliło swoim rywalom na zdobycie gola kontaktowego. Ponadto Sroki mogły podwyższyć prowadzenie do 4 trafień, ale w 89. minucie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Sean Longstaff uderzając prosto w Martineza.

Dzięki zwycięstwu w przekonującym stylu Newcastle awansowało na 7. miejsce w tabeli Premier League, wyprzedzając Brighton, które zaskakująco przegrało z Luton Town aż 0:4. Aston Villa kontynuuje natomiast bardzo słabą serię meczów i najprawdopodobniej lada moment wypadnie poza top 4.

Aston Villa 1:3 Newcastle (71′ Watkins – 32′ 36′ Schar, 52′ Moreno (OG)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,608FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ