Najlepsi piłkarze Ekstraklasy do wzięcia „za darmo”

Jak co roku, pod koniec sezonu dyrektorzy sportowi poszczególnych klubów muszą dogadywać się z zawodnikami, którym wygasają kontrakty i wspólnie zdecydować o ich przyszłości. Z drugiej strony, muszą także patrzeć, jak wygląda sytuacja w innych klubach, bo może pojawić się okazja, aby ściągnąć solidnego ligowca bez kwoty odstępnego. Których piłkarzy Ekstraklasy tego lata można wyrwać po promocyjnej cenie (piszę „promocyjnej cenie”, ponieważ i tak trzeba zapłacić pensję i – w większości przypadków – kwotę za podpis)?

REKLAMA

W Ekstraklasie znajdziemy mnóstwo solidnych zawodników, którym wygasa kontrakt po sezonie, więc aby nasza lista nie była zbyt długa postanowiliśmy ograniczyć się do tych piłkarzy, których pozostanie w naszej lidze uważamy za dość prawdopodobne. Przykładowo – nie uwzględniliśmy Lukasa Podolskiego, ponieważ w jego przypadku w grę wchodzi przedłużenie kontraktu z Górnikiem albo wyjazd za granicę. Według informacji „Przeglądu Sportowego” Tomas Pekhart szuka klubu, w którym dostanie większą pensję niż w Legii, więc pozostanie Czecha w Polsce też możemy wykluczyć. Patryk Szysz jest już bardzo bliski podpisania kontraktu z tureckim Basaksehir. Pedro Tiba? Większość ligi nie stać na opłacanie pensji Portugalczyka. Pojawił się co prawda temat Legii (informował o tym portal „Weszło”), ale jeśli rzeczywiście jest coś na rzeczy to prawdopodobnie pojawi się na naszej stronie osobny tekst na ten temat. Sprawdźmy zatem na kogo rzeczywiście mogą zagiąć parol dyrektorzy sportowi klubów Ekstraklasy.

Jesus Imaz

Piłkarz, którego forma jest niewiadomą, ponieważ od listopada leczy zerwane więzadło, ale zarazem zawodnik wybijający się w skali naszej ligi. Hiszpan trafił do Polski w 2017 roku i przez pięć sezonów zdołał wyrobić sobie bardzo dobrą markę. Obecne rozgrywki są pierwszymi, w których Imaz nie zdołał dobić do bariery 10 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, na co ogromny wpływ ma oczywiście kontuzja. Hiszpan jest gwarantem nie tylko goli i asyst, ale po prostu dobrej, widowiskowej gry, która podnosi poziom całego zespołu. W rozgrywkach 2020/21 znalazł się w gronie nominowanych do nagrody napastnika sezonu. Zanim jesienią zerwał więzadło rzepki Jesus Imaz regularnie był wymieniany w gronie najlepszych piłkarzy ligi. Być może będzie potrzebował trochę czasu na dojście do optymalnej formy, ale klubowi, który go wyciągnie z urzędu będzie można składać gratulacje.

Czy jest szansa na pozostanie w Jagiellonii? Oczywiście Imaz zasługuje na grę w lepszym zespole niż walczącym o utrzymanie, aczkolwiek możemy zakładać, że ze zdrowym 31-latkiem Duma Podlasia oscylowałaby w okolicach środka tabeli. Jeśli w Białymstoku udałoby się zatrzymać wypożyczonych Diego Cariocę i Marca Guala wówczas razem z Imazem mogliby stworzyć znakomity tercet.

Pelle Van Amersfoort

Kolejny zawodnik, który od przybycia do Polski może pochwalić się niezłą regularnością, choć już nie w takim stopniu, jak wcześniej opisywany Jesus Imaz. Van Amersfoort jest zaprzeczeniem powiedzenia, że „piłkarz gra o nowy kontrakt”. W takich sytuacjach zawodnicy często imponują formą, a Holender wręcz przeciwnie. W rundzie wiosennej 26-latek nie strzelił żadnej bramki i nic dziwnego, że trener Jacek Zieliński zrezygnował z pomysłu ustawiania go na środku ataku. Van Amersfoort lepiej czuje się jako „10-tka”, zawodnik podwieszony pod napastnika, kiedy nie musi tak często grać tyłem do bramki z przeciwnikiem na plecach, a może wykorzystać wolne przestrzenie. Jako, że w obecnym systemie Cracovii brakuje miejsca dla tego typu piłkarza to nie zdziwi mnie rozstanie obu stron. Ciężko powiedzieć, czy Holender będzie chętny do dalszej gry w Polsce, jednak dla wielu klubów byłby dużą wartością dodaną.

Kamil Drygas

Po dwóch zawodnikach zagranicznych kierujemy się w stronę Polaków, w przypadku których szanse na pozostanie w Ekstraklasie teoretycznie powinny być większe. Kamil Drygas w Pogoni jest od 2016 roku. Długo był kluczowym zawodnikiem w kadrze Portowców, ale na początku sezonu 2019/20 zerwał więzadło krzyżowe i nie wrócił już do tak dobrej dyspozycji. W poprzednim sezonie Ekstraklasy zagrał 51% możliwych minut, a w obecnym – 38%. Nadal jest jednak bardzo ważną postacią dla szatni. W zeszłorocznych rozgrywkach, kiedy znajdywał się w podstawowym składzie to zakładał opaskę kapitana, więc strata takiej postaci mogłaby mieć też negatywny wpływ na szatnię.

Przed Kamilem Drygasem niełatwa decyzja. Od nowego sezonu Pogoń będzie miała nowego trenera, więc teoretycznie szanse na grę rosną. Z drugiej jednak strony, lekkie zejście w klubowej hierarchii pozwoliłoby mu zapewne wrócić do regularnego grania na poziomie Ekstraklasy. A może wybrać jeszcze inne rozwiązanie i spróbować sił za granicą? W końcu 30-latek w swoim CV nie ma jeszcze wyjazdu poza Polskę.

Martin Konczkowski

W pewnym sensie jest to podobna sytuacja do Kamila Drygasa. Piłkarz Piasta we wrześniu skończy 29 lat i całą karierę spędził w polskich klubach, więc być może jest to najlepsza szansa na wyjazd za granicę. Konczkowski jednak jak mało kto ceni sobie stabilizację. Seniorską karierę zaczynał w Ruchu Chorzów, a od 2017 roku jest piłkarzem Piasta. Jeśli Martin jest tak mocno związany z Górnym Śląskiem, jak sugeruje jego kariera to w najbliższych dniach powinniśmy się spodziewać oficjalnej prezentacji z przedłużenia kontraktu z gliwickim klubem.

Dziwić może trochę dość bierna postawa Piasta w rozmowach z Konczkowskim o nowej umowie. Od kilku sezonów ciężko wyobrazić sobie ten zespół bez biegającego po prawej stronie Konczkowskiego. Liczby może nie są imponujące (oprócz 8 asyst w mistrzowskim sezonie), ale przyzwoite już tak. 28-latek zdecydowanie broni się formą sportową. Mało który boczny obrońca w Ekstraklasie dysponuje tak dokładnym dośrodkowaniem. Dogadanie warunków dalszej współpracy powinno być dla Piasta priorytetem. W innym przypadku po Polaka powinna ustawić się kolejka chętnych.

Przemysław Wiśniewski

Przemysław Wiśniewski to kolejny zawodnik w niedługim odstępie czasu, z którym Górnik nie mógł dogadać się w sprawie nowej umowy. 23-latek wywalczył sobie miejsce w składzie w sezonie 18/19 i od tego czasu jest bardzo ważnym zawodnikiem dla zespołu. Od obecnych rozgrywek pełni nawet funkcję kapitana. Jeśli mówimy o pozostaniu w Ekstraklasie to w grę wchodzą tylko kluby ze ścisłej czołówki. Zespoły, do których dołączenie będzie dla środkowego obrońcy awansem sportowym. Najbardziej prawdopodobne jest jednak odejście za granicę i za takim rozwiązaniem optuje także sam zainteresowany. Pod względem warunków fizycznych i motorycznych Przemysław Wiśniewski z pewnością jest jednym z najlepszych środkowych obrońców w Ekstraklasie i mimo młodego wieku ma spore doświadczenie. Nie może dziwić zatem jego chęć do wyjazdu.

REKLAMA

Adrian Gryszkiewicz

Drugi młody, utalentowany obrońca, który latem pożegna się z Górnikiem. W jego przypadku klub z Roosevelta otrzyma ekwiwalent za wyszkolenie, ale stratę Gryszkiewicza i tak trzeba rozpatrywać w kategoriach porażki Górnika. To powinien być zawodnik, na którego polskie kluby będą przychylniej patrzeć wybierając się na zakupy do Zabrza. Po pierwsze – skłonność zawodnika do przenosin, po drugie – mniejsze oczekiwania finansowe. Zaletą Gryszkiewicza jest uniwersalność. 22-latek w obecnym sezonie gra jako jeden z trzech środkowych obrońców, ale wcześniej sprawdzał się także jako lewy obrońca.

Grzegorz Tomasiewicz

Grzegorz Tomasiewicz to moim zdaniem jeden z najbardziej niedocenianych piłkarzy w Ekstraklasie. W tym sezonie wyróżnia się przede wszystkim skutecznym egzekwowaniem jedenastek, których Stal dostaje dość dużo, jednak i bez liczb 26-latek jest jednym z najlepszych piłkarzy zespołu Adama Majewskiego w tym sezonie. Mimo słabej rundy wiosennej całej drużyny – on raczej nie zawodzi. W Mielcu Tomasiewicz spędził cztery sezony, więc bardzo możliwe, że wraz z wygaśnięciem umowy będzie chciał zmienić pracodawcę. Ostatnio pojawiły się doniesienia, że zainteresowanie tym zawodnikiem wykazuje Górnik, ale myślę, że każdy dyrektor sportowy klubu ze średniej i niższej półki nazwisko Tomasiewicz ma w notesie podkreślone.

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,597FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ