Jak poinformował portal „Sport”, agenci Memphisa Depaya poczynili pierwsze ruchy w kontekście rozwiązania kontraktu swojego podopiecznego z FC Barceloną. Sytuacja jest podyktowana tym, że do Katalonii zawitał rzecz jasna Robert Lewandowski, który zdaje się wyprzeć swojego konkurenta. Odpowiedzią na to ma być zainteresowanie holenderskim napastnikiem ze strony Borussii Dortmund, która szuka zastępstwa za Sebastiena Hallera. Przypomnijmy, że Iworyjczyk został ściągnięty na Signal Iduna za ok. 30 mln euro, ale jakiś czas temu wykryto u niego guza jądra, przez co ten wypada z gry na dłuższy okres.
To nie pierwsze zapytanie BVB o Memphisa Depaya
Co by nie mówić, BVB ma ogromnego pecha. Wydała sporą sumę pieniędzy na nowego napastnika, który będzie niedyspozycyjny przez minimum pół roku. Oczywiście, nikt nie ma do Hallera żalu, bowiem mowa o ludzkiej tragedii i ciężkiej chorobie. Mimo to Borussia musi wznowić swoją działalność na rynku i poszukać zastępcy na pozycję nr 9. Pozostanie z Moukoko lub Malenem czy Adeyemim (którzy również mogą występować jako środkowi napastnicy) nie wydaje się na ten moment rozsądne. Zwłaszcza że mówimy o bardzo młodych i jeszcze nie tak doświadczonych graczach.
Borussia ma do rozdysponowania na transfer nowego napastnika BVB ok. 10 mln euro, wliczając w to pensję i koszt transferu. W momencie, w którym Depay rozwiązałby kontrakt z Blaugraną, a następnie przeszedł do Dortmundu na zasadzie wolnego transferu, wydaje się to idealne rozwiązane. Warto zaznaczyć, że Memphisa łączono z niemieckim klubem, jeszcze za czasów jego występów w Olympique Lyon.
BVB rozważa jeszcze kilka innych opcji
W Dortmundzie przewijają się również kandydatury Anthony’ego Modeste, Giovanniego Simeone czy Edisona Cavaniego. Mało jednak w tym wszystkim konkretów. Podobnie zresztą jak z Depayem, bo mimo że „Sport” podał wcześniej wspomnianą informację, to „BILD” podał, że między zawodnikiem a klubem nie było jak dotąd kontaktu. Z kolei „Sky Sport News” stwierdziło, że Holender był przymierzany do BVB już w zeszłym tygodniu. Nie jest to jednak typ gracza, którego szuka zarząd Borussii.
Co by nie mówić, sytuacja może się jeszcze zmienić diametralnie. Borussia Dortmund już w tę sobotę zaczyna sezon ligowy. Memphis Depay chce za wszelką cenę rozwiązać swój kontrakt w tym okienku transferowym. Gdyby miał odejść na zasadzie „rat” musiałby przedłużyć kontrakt z Dumą Katalonii — dlatego wypożyczenie + ewentualny transfer nie wchodzi w grę. A jeśli już mowa o grze, to podobno Xavi dał Depayowi jasno do zrozumienia, że jeśli ten zostanie, to będzie dostawał mniej minut. W końcu niezależnie od tego, czy Holender zostałby w Barcy czy nie, to Lewy przejąłby koszulkę z nr „9”.