Manchester City ściąga kolejnego pomocnika. „To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie”

Manchester City kompletuje wzmocnienia na finiszu letniego okienka transferowego. Co prawda, szeregi „The Citizens” opuści niebawem Cole Palmer, który uda się do Chelsea. Natomiast na Etihad Stadium uznano, że bardziej potrzebne jest sprowadzenie piłkarza o bardziej defensywnej charakterystyce. I tak oto, za kwotę ok. 60 mln euro, nowym zawodnikiem „Obywateli” zostać ma Matheus Nunes.

REKLAMA

W zeszłym roku, Guardiola wymieniał Nunesa pośród najlepszych piłkarzy globu

Jeszcze przed transferem do Wolverhampton, Matheus Nunes był przymierzany chociażby do Liverpoolu. I w zasadzie Portugalczyk wciąż mógłby się przydać zespołowi Jurgena Kloppa, który mimo rewolucji transferowej ma problemy z kontrolą gry w środku pola. „The Reds” przegapili jednak swoją szansę, bowiem utalentowany pomocnik dołączy do drużyny Pepa Guardioli. Hiszpański szkoleniowiec już od dłuższego czasu zachwycał się grą 25-latka. To aktualnie jeden z najlepszych piłkarzy na świecie. – tak w 2022 roku o Nunesie mówił utytułowany menedżer.

Nie da się ukryć, że w zespole takim jak Wolves, byłemu graczowi Sportingu ciężko było wyeksponować pełnię swoich możliwości. A mimo tego, Nunes był jednym z najlepszych i najrówniej grających zawodników „Wilków” w poprzednim sezonie. Portugalczyk mimo zmian trenerskich na Molineux wciąż pełnił kluczową rolę w zespole, pokazując wielką wszechstronność i świetne przygotowanie fizyczne. Wydaje się więc, że to idealny moment dla Nunesa, aby jego niewątpliwy talent został oszlifowany przez maestro Guardiolę.

Przychodzi Nunes, a co z Phillipsem?

Po świetnym sezonie 20/21 i udanych Mistrzostwach Europy, Kalvin Phillips był uważany za jednego z najlepszych defensywnych pomocników w Anglii (a może i nawet na świecie). 25-letni wówczas piłkarz Leeds United zapracował na kolejny krok w swojej karierze. Ten nadszedł latem zeszłego roku – Manchester City zapłacił za Anglika blisko 50 mln euro. Wydawało się, że będzie to jakościowe uzupełnienie kadry Pepa Guardioli. Niestety, losy Phillipsa na Etihad potoczyły się drastycznie inaczej. Pierwsze pół roku Kalvin pauzował z powodu kontuzji barku – opuścił 18 spotkań aż do listopada, a potem nadszedł Mundial w Katarze. Potem o powrót na boisko i złapanie rytmu meczowego wcale nie było łatwiej. W konsekwencji, 27-latek wystąpił łącznie w 21 spotkaniach, w których uzbierał zaledwie 593 minuty gry. To fatalny wynik dla piłkarza, który równo dwa lata temu odbierał nagrodę dla Piłkarza Roku w Anglii.

Czy przyjście Matheusa Nunesa oznacza koniec Phillipsa w City? Cóż, kiedy spojrzymy na aktualne opcje Manchesteru jeśli chodzi o defensywnych pomocników, wydaje się że Kalvin mógłby podjąć rywalizację. Pod nieobecność Kevina De Bruyne, Guardiola gra systemem 4-2-3-1, gdzie rolę „szóstki” i „ósemki” pełnią Rodri oraz Mateo Kovacić. Ich naturalnymi rywalami byliby teraz zatem Nunes i Phillips, a przy zmianie układu na 4-3-3, pewnie także Bernardo Silva. Trzeba jednak pamiętać, że kontuzjowany jest John Stones, który grywał ostatnio w linii pomocy, a wyżej ustawiony był chociażby Kovacić. Tak czy inaczej, biorąc pod uwagę liczbę meczów do rozegrania na przestrzeni całego sezonu, Kalvin Phillips swoje szanse na grę powinien dostać. Anglik musi jednak podjąć istotną decyzję – rywalizować o miejsce w składzie u Guardioli, czy poszukać innego klubu, chociażby w ramach wypożyczenia.

Osobiście uważam, że zmiana otoczenia byłaby dla Phillipsa zdecydowanie lepszą opcją. W Anglii jest wiele klubów, które potrzebują wzmocnień na tej pozycji i Kalvin mógłby pełnić w nich pierwszoplanową rolę. W końcu regularna gra to podstawa do odbudowy formy, której wicemistrzowi Europy z 2021 roku od dawna brakuje.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,609FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ