Lewandowski z rekordem, Barca z 7. zwycięstwem z rzędu w LaLiga!

W oczekiwaniu na potwierdzenie zakontraktowania Wojciecha Szczęsnego FC Barcelonę czekał ligowy mecz z Getafe. Podpisanie kontraktu z Polakiem jest kwestią dni, co jest wymuszone oczywiście kontuzją Marca Andre ter Stegena. Z tego samego powodu między słupkami drużyny z Katalonii stanął w tym spotkaniu Inaki Pena. Los Azulones nie należą do najprzyjemniejszych rywali, ale w tym sezonie są w bardzo słabej formie. Blaugrana liczyła więc na kolejne trzy punkty i utrzymanie zwycięskiej serii w LaLiga.

Pełna dominacja Barcelony niemal od samego początku

Getafe miało głos tylko przez kilka pierwszych minut spotkania. Po nich Barcelona zabrała piłkę i ani myślała oddawać ją rywalom. Los Azulones byli zepchnięci do głębokiej obrony, co akurat w ich przypadku nie jest ani zaskakujące dla kibiców, ani specjalnie niekomfortowe dla piłkarzy. Tym razem jednak nie udało im się utrzymać bezbramkowego wyniku zbyt długo. Już w 19. minucie do bramki trafił Robert Lewandowski. Dla Polaka był to już 7. gol w tym sezonie i 49. od początku jego przygody z LaLiga. Tym samym Lewy pobił rekord Jana Urbana i został najlepszym polskim strzelcem w całej historii ligi hiszpańskiej.

REKLAMA

Przez resztę pierwszej części meczu krajobraz na boisku się nie zmieniał. Barcelona dominowała i tworzyła sobie okazje na podwyższenie prowadzenia. Dla Getafe natomiast już wyjście z piłką z własnej połowy wydawało się być sukcesem. Drużynie Hansiego Flicka kilkukrotnie nie wiele brakowało do zdobycia drugiego gola, ale to już przed przerwą się nie udało. Statystyki wyglądały jednak tak, że po 45 minutach Barca miała 77% posiadania piłki. To była deklasacja.

Jednostronna druga połowa

Po przerwie różnica między drużynami była jeszcze większa. Getafe w zasadzie nie miało nawet żadnej konkretnej koncepcji na przeciwstawienie się Barcelonie. A ta prezentowała pełny wachlarz możliwości, chociaż miała problem z ponownym znalezieniem drogi do bramki. Komplikacje dla ofensywy Barcy pojawiały się w zasadzie tylko w polu karnym rywali, gdzie trudno było znaleźć wolną przestrzeń do wykończenia akcji. Przewaga Barcelony była jednak niepodważalna niemal do ostatniego gwizdka sędziego. Dopiero w ostatnich minutach w obronie gospodarzy pojawiły się oznaki dekoncentracji, co jednak nie przełożyło się na zmianę wyniku.

Dla Barcelony poza zdobytymi trzema punktami bardzo ważne jest też to, że żaden z zawodników nie skończył meczu z poważnym urazem. Pole manewru Flicka przy wyborze wyjściowego składu nie jest obecnie za duże i bardzo ważne jest, aby kolejni zawodnicy nie łapali kontuzji. Tym bardziej że rozpoczął się trudny okres z grą praktycznie co 3 dni. Póki co jednak Barcelona radzi sobie doskonale w LaLiga, pozostając na fotelu lidera z 4. punktami przewagi nad drugim Realem Madryt.

FC Barcelona 1:0 Getafe (Lewandowski 19′)

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,703FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ