Edson Arantes do Nascimento znany całemu światu jako Pelé zmarł po długiej walce z chorobą. Brazylijskie media od wielu dni informowały o złym stanie zdrowia legendy Canarhinos, która przebywała w szpitalu w Sao Paulo. Dziś otrzymaliśmy najsmutniejszą z informacji, potwierdzającą śmierć trzykrotnego mistrza świata.
O karierze Pelé można opowiadać w nieskończoność, ale przede wszystkim bronią go sukcesy z kadrą Brazylii
Debiutował w niej mając 17 lat, a będąc osiemnastoletnim chłopakiem świętował zwycięstwo na Mundialu. Kolejny Mundial opuścił po dwóch spotkaniach z powodu problemów zdrowotnych, a mistrzostwa w 1966 roku były dla niego kompletnie nieudane. Do historii przeszedł za to sukces w Meksyku ’70, gdy Brazylia wystawiła prawdopodobnie swoją najmocniejszą drużynę w dziejach. Pelé był jej niepodważalnym liderem.
Historia chłopaka ze skromnej rodziny, którego następnie nazywano „bogiem futbolu” przez lata motywowała brazylijskich piłkarzy. Stała się przykładem, że każdy może osiągnąć sukces, nieważne z jakiego miejsca zaczyna. Gdy część piłkarskiego świata zakochała się w Pelé, inny wytykali mu niechęć do gry w Europie. Brazylijczyk przez 18 lat związany był z Santosem.
W 1975 roku, rok po przejściu na piłkarską emeryturę zgodził się na podpisanie umowy z New York Cosmos. Akcja popularyzacji futbolu w USA spotkała się z mieszanymi odczuciami. Z jednej strony, Pelé nadal błyszczał, a piłka nożna zaczęła przyciągać zainteresowanie amerykańskiego społeczeństwa. Z drugiej strony mit wierności Santosowi został raz na zawsze przełamany. Nie przeszkodziło to jednak uznaniu Brazylijczyka za najlepszego piłkarza w dziejach. Na początku XXI wieku Pelé wygrywał wszelkie możliwe plebiscyty.
Dla jednych na zawsze pozostanie najlepszym w dziejach. Inni będą podkreślać, że jego bilans trafień jest zwykłym przekłamaniem, a i trzy mistrzostwa świata są mocno naciągane, skoro na jednym z turniejów nie grał przez kontuzje. Pelé nie był idealnym człowiekiem, ale napisał piękny rozdział w dziejach futbolu. Świat traci jednego z najlepszych zawodników wszechczasów.