Kontuzja Romanczuka odbije się na Jagiellonii? 5 wniosków po 16. kolejce Ekstraklasy

Minęła 16. kolejka Ekstraklasy, co oznacza, że do końca pierwszej rundy pozostały już tylko dwie serie spotkań. Tożsamość Zagłębia, nieobecność Romanczuka, problemy defensywne Cracovii, fatalne skutki transferów Piasta oraz męczarnie Widzewa w roli faworyta. Oto tematy, które bierzemy pod lupę po minionej kolejce ligowej. Tym razem ominęliśmy najbardziej medialne kluby, a zajęliśmy się tymi, o których mówi się mniej.

Zagłębie Lubin wreszcie chce mieć tożsamość

Jeśli regularnie czytacie nasze podsumowania to być może zastanawialiście się kiedyś dlaczego tak mało piszemy o Zagłębiu Lubin. Powód jest prosty – od długiego czasu był to zespół bardzo nijaki. Niczym się nie wyróżniający. Od zatrudnienia Marcina Włodarskiego wreszcie można odnieść wrażenie, że zespół prowadzi trener, który realizuje filozofię klubu. Zagłębie chce otwierać grę od bramki na krótko, wychodzić płynnie spod wysokiego pressingu i w defensywie bronić wysoko oraz aktywnie. Zagłębie jako klub identyfikujący się z promowaniem młodzieży zmierza więc w takim kierunku jakim powinno.

REKLAMA

W meczu z Motorem Marcin Włodarski zestawił wyjściową jedenastkę z samych Polaków, z których trzech wciąż ma status młodzieżowca. Wprawdzie wynik zaprzecza pochlebnym słowom, jakie kierujemy w stronę lubinian, ponieważ na własnym stadionie przegrali z beniaminkiem (1:2), natomiast to oczywiste, że od fajnego pomysłu na grę do jego skutecznej realizacji droga jest długa. Piłkarze Zagłębia popełniali błędy, których uniknęliby grając z mniej ryzykownymi założeniami, ale chcąc rozwijać młodzież warto dać im możliwość nauki na błędach. Z perspektywy obserwatorów Ekstraklasy możemy cieszyć się, że Zagłębie wreszcie chce mieć własną tożsamość boiskową. Nie oznacza to jednak, że wyniki sportowe wreszcie oddadzą potencjał finansowy klubu.

Zagłębie Lubin 1:2 Motor Lublin

Kontuzja Romanczuka to poważny problem dla Jagiellonii

Jagiellonia Białystok kontynuuje serię meczów bez porażki, natomiast remis ze Śląskiem na własnym stadionie (2:2) nie jest wynikiem satysfakcjonującym kibiców. Zespół Adriana Siemieńca ponadto nie zagrał przekonującego meczu, a dwa strzelone gole nie oddają jak niewielkie zagrożenie stworzyli pod bramką Rafała Leszczyńskiego. Jagiellonia nie potrafiła wejść na swoje optymalne obroty, co naszym zdaniem trzeba powiązać z nieobecnością Tarasa Romanczuka. Na pozycji defensywnego pomocnika zagrał Nene, natomiast było widać, że Portugalczyk nie czuje się komfortowo grając jako „6-tka” trzymająca pozycję.

Śląsk Wrocław ustawiając się w defensywie w systemie 4-2-3-1 odciął Nene od gry delegując jednego zawodnika do ścisłego krycia 29-latka. W 65 minut Portugalczyk zanotował 33 kontakty z piłką. Z wyjściowego składu niższy wynik miał tylko napastnik Lamine Diaby-Fadiga oraz Jarosław Kubicki. Środkowi obrońcy – Dieguez i Skrzypczak – mieli prawie trzy razy więcej dotknięć futbolówki. Nene nie mógł odnaleźć się w środku, więc zespół szukał ryzykowanych podań przez dwie linie lub krzyżowych podań do szeroko ustawionych skrzydłowych. Finalnie mieli swoje momenty, strzelili dwa gole, ale to nie była Jagiellonia ustalająca warunki rozgrywania meczu, jak w ostatnich tygodniach. Taras Romanczuk ma pauzować przez 3-4 tygodnie i obawiamy się, że może się to negatywnie odbić na wynikach zespołu Adriana Siemieńca, także w Lidze Konferencji.

Jagiellonia Białystok 2:2 Śląsk Wrocław

Jeśli Cracovia chce utrzymać się w czołówce Ekstraklasy musi lepiej bronić

Dawid Kroczek z Cracovią notuje wyniki znacznie poniżej oczekiwań. W poprzednim sezonie został zatrudniony, aby ratować misję walki o utrzymanie w Ekstraklasie. W rundzie jesiennej obecnych rozgrywek Pasy są w czołówce i przez długi czas naciskali na liderującego Lecha Poznań. Niemniej jednak, aby Cracovia utrzymała się w czubie i miała szansę na miejsce gwarantujące udział w eliminacjach europejskich pucharów musi poprawić grę w defensywie. Podopieczni Dawida Kroczka strzelają sporo goli, ale tylko dwa zespoły straciły mniej w tym sezonie – beniaminkowie z Gdańska i Lublina.

Nadzieję na poprawę gry w defensywie można upatrywać w powrocie do zdrowia zawodników z podstawowej jedenastki, ponieważ w ostatnich meczach Dawid Kroczek musiał mocno eksperymentować w linii obrony. Od pięciu spotkań z powodu kontuzji pauzuje Kamil Glik. Dwa tygodnie temu na samym początku starcia z Lechią boisko opuścił Virgil Ghita i ciągle nie wrócił do gry. Jakub Jugas opuścił mecze z Lechem, Motorem i Lechią. W ostatnich tygodniach awaryjnie na środek obrony musiał wchodzić nominalny pomocnik, Patryk Sokołowski. W takich okolicznościach trzeba dać trenerowi więcej czasu na uszczelnienie defensywy.

Legia Warszawa 3:2 Cracovia

REKLAMA

Piast przegrał sezon na rynku transferowym

Podczas wrześniowej przerwy reprezentacyjnej Piast Gliwice zajmował pozycję wicelidera mając dwa punkty straty do Lecha Poznań. Zespół Aleksandara Vukovicia wygrał na Łazienkowskiej, a pod koniec sierpnia ograł w Częstochowie Raków. Gliwiczanie mieli fantastyczny początek sezonu. Byli świetnie zorganizowani bez piłki, potrafili skutecznie uprzykrzać życie każdemu zespołowi w lidze i zapowiadali się jako jeden z głównych kandydatów do zaburzenia układu europejskich pucharów pomiędzy Legią, Lechem, Rakowem, Pogonią i Jagiellonią.

Klub potrzebował jednak zastrzyku gotówkowego, więc zgodził się sprzedać dwóch kluczowych piłkarzy. Najpierw Ariel Mosór, a później Michael Ameyaw przenieśli się do Rakowa Częstochowa. Od tego czasu żaden zespół nie zdobył mniej punktów od Piasta, a tyle samo – Śląsk Wrocław i Lechia Gdańsk. Zespół Vukovicia wygrał tylko raz, 3-krotnie zremisował i 5-krotnie ponosił porażkę. W minionej kolejce przegrali 0:1 z Górnikiem po golu w 89. minucie, ale bramka dla rywali wisiała w powietrzu od początku spotkania. Piast został zdominowany. Miał 33% posiadania piłki i oddał tylko 4 strzały. Aco Vukovic nie jest w stanie znaleźć rozwiązania na ubytki kadrowe. Działania na rynku transferowym pod koniec okienka obróciły sezon Piasta o 180 stopni.

Widzew ma problemy z drużynami z dolnych rejonów tabeli Ekstraklasy

Remisy ze Stalą, Ślaskiem i Lechią. Porażka z Koroną Kielce, a w tej kolejce Ekstraklasy brak punktów w starciu z Puszczą. Gdyby Widzew potrafił wygrywać mecze, do których przystępuje w roli faworyta, po rundzie jesiennej byłby prawdopodobnie w grze o europejskie puchary. Daniel Myśliwiec chce rozwijać zespół w kierunku nastawienia na posiadanie piłki i kontrolowania meczu w ten sposób, ale gdy Widzew musi właśnie w ten sposób zdominować przeciwnika to nie potrafi tego zrobić.

Można się spierać czy o porażce w meczu z Puszczą przesądziły błędne decyzję sędziego, natomiast docelowy Widzew według pomysłu Daniela Myśliwca nie powinien dawać arbitrowi pretekstu do podyktowania rzutu karnego czy czerwonej kartki, ponieważ lepiej kontrolowałby mecz. Puszcza wprowadziła natomiast na boisko chaos i zdobyła komplet punktów, dzięki zbieraniu drugich piłek, dośrodkowaniom w pole karne, stałym fragmentom gry i wybijaniu Widzewa z rytmu. Łodzianie nie mieli pomysłu jak uporządkować grę, a do walki fizycznej byli o wiele gorzej przygotowani niż Puszcza. Ciągle czekamy aż zespół Daniela Myśliwca zrobi krok w przód i stanie się drużyną bardziej powtarzalną.

Puszcza Niepołomice 2:0 Widzew Łódź

Co jeszcze wydarzyło się w 16. kolejce Ekstraklasy?

  • Lech Poznań pewnie kroczy po mistrza jesieni wygrywając z GKS-em Katowice (2:0) przed własną publicznością. Mikael Ishak zmarnował rzut karny, ale i tak zdołał znów wpisać się na listę strzelców.
  • Kolejorz powiększył przewagę nad wiceliderem do 5 punktów, ponieważ oprócz Jagiellonii potknął się także Raków. Zespół Marka Papszuna zremisował z Koroną (1:1) tracąc prowadzenie w 89. minucie.
  • Pogoń w Gdańsku wygrała pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie Ekstraklasy (3:0 z Lechią), a do walki o koronę króla strzelców włączył się Kolouris zdobywając hat-tricka.
  • Stal wygrała z Radomiakiem (2:1) na wyjeździe odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu, natomiast w Radomiu zaczyna spekulować się o zmianie trenera.
SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    108,779FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ