Droga Chelsea, Antonio Rudiger zasługuje na nowy kontrakt

Do stycznia, czyli otwarcia okienka transferowego pozostało już niewiele czasu. Dla kibiców Chelsea to nie tylko emocjonowanie się potencjalnymi wzmocnieniami zespołu, ale bardziej obgryzanie paznokci o dalszą przyszłość lidera formacji defensywnej zespołu. Antonio Rudiger wchodzi w ostatnie pół roku kontraktu, co oznacza, że w każdej chwili będzie mógł podpisać kontrakt z innym klubem.

REKLAMA

Antonio Rudiger zrobił niesamowity postęp po przyjściu Thomasa Tuchela.

Już po kilku pierwszych meczach było widać, że niemiecki szkoleniowiec chce odważnie postawić na swojego rodaka. Swego czasu typowaliśmy kto może okazać się największym wygranym przyjścia Thomasa Tuchela i Antonio Rudiger był jedną z tych postaci. Z zawodnika, który za kadencji Franka Lamparda grał bardzo rzadko, a kiedy już dostawał szansę to przydarzały mu się gafy stał się stoperem, od którego trener zaczyna układanie składu. Niemiec rozegrał w pełnym wymiarze czasowym 44 z 50 możliwych meczów za sterami Thomasa Tuchela. Rudigera ponadto omijają kontuzje, a to kolejna składowa, którą włodarze Chelsea muszą wziąć pod uwagę.

Antonio Rudiger przez ostatni rok stał się symbolem agresywnej i zdecydowanej gry środkowego obrońcy. W obronie jest niemal skałą. Silny, szybki, świetnie czytający ruchy rywala. Mimo proaktywnej gry Niemiec gra na wysokim procencie udanych odbiorów (76%). Podobnie, jeśli chodzi o grę w powietrzu – 82,2% to najwyższy odsetek wśród środkowych obrońców The Blues. Rudiger nie popełnia błędów i bije od niego pewność siebie. Zresztą, na sam jego widok w tunelu przed meczem rywale mogą się przestraszyć.

Defensywa to jednak nie wszystkie atuty Rudigera.

Rzecz, która imponuje u niego jeszcze bardziej to zapędy ofensywne. Żaden obrońca w Premier League nie potrafi tak odważnie wprowadzać piłki w strefę ataku. Rudiger ma o tyle ułatwione zadanie, że gra jako pół-lewy środkowy obrońca w trójce stoperów, co sprawia, że przy graniu „koronki”, kiedy piłka do niego dotrze często ma o wiele więcej wolnej przestrzeni przed sobą niż ma to miejsce w ustawieniu z dwójką środkowych defensorów.

Tym samym Rudiger często stwarza przewagę w ofensywie. Wystarczy przypomnieć niedawny mecz z Leeds, w którym środkowy obrońca wywalczył dwa rzuty karne. Nie był to jednak efekt faulów po stałych fragmentach gry. Chelsea szukała zwycięstwa, więc 28-latek wchodził w pole karne i szukał stworzenia przewagi. W szeregach The Blues tylko Mount, Ziyech i Havertz oddali więcej strzałów w tym sezonie Premier League. Rudiger ma naturalny ciąg na bramkę, który pomaga zespołowi w konstruowaniu ataków, przenoszenia gry pod pole karne rywala oraz niekiedy nawet w fazie finalizacji akcji.

Ważnym aspektem w przedłużeniu kontraktu Rudigera jest też fakt, że Niemiec jako prawonożny zawodnik świetnie radzi sobie na lewej stronie. Zwłaszcza w ustawieniu z trzema stoperami trenerzy preferują na tej pozycji piłkarza lewonożnego, dla którego rozgrywanie lepszą nogą będzie naturalne. Znalezienie gracza o takim profilu spełniającego określone wymagania dla jednego z najlepszych zespołów na świecie będzie bardzo trudnym zadaniem.

Przedłużenie kontraktu powinno być również w interesie zawodnika.

Oczywiście, to nie jest tak, że włodarze Chelsea debatują nad tym, czy warto przedłużyć kontrakt z 28-latkiem. Wszystko rozchodzi się jak zwykle o pieniądze. Niemiec przechodząc na Stamford Bridge z Romy w 2017 roku podpisał 5-letnią umowę z tygodniówką wynoszącą 90 000 funtów. Chelsea w sierpniu zaoferowała nowy kontrakt z podwyżką do 140 000 funtów tygodniowo, jednak sam Antonio Rudiger wymaga trochę więcej. Pogłoski mówią o kwocie rzędu 180 – 200 tysięcy.

Popatrzmy na tą sprawę z punktu widzenia zawodnika. Rudigerowi już bliżej niż dalej do zakończenia kariery i być może to jest ostatnia szansa na tak wysoki kontrakt w czołowym europejskim zespole. Będąc wolnym zawodnikiem kluby zawsze są skłonne zaoferować zawodnikowi wyższe zarobki. Z tego punktu widzenia przeciąganie liny przez Rudigera i jego agenta ma sens.

Niemniej jednak, mam wrażenie, że Niemcowi nigdzie nie będzie tak dobrze, jak w Chelsea. Ustawienie z trójką obrońców idealnie służy Rudigerowi. O wprowadzeniu piłki już pisaliśmy, ale jego agresywny styl, gra na wyprzedzenie, wychodzenie ze strefy za rywalem to coś, co jest dużym atutem, kiedy za swoimi plecami masz dodatkowego zawodnika do asekuracji. W innym wypadku, czyli przy grze czwórką obrońców ta cecha z atutu może stać się problemem. Stwarzać niepotrzebne luki w obronie. A kto z czołowych europejskich zespołów gra obecnie trójką z tyłu? Inter, Atalanta, Tottenham – to jednak są zespoły znajdujące się co najmniej półkę niżej od The Blues.

Antonio Rudiger i Chelsea wydają się być idealnie dobraną parą.

Sprawa, która z pozoru powinna szybko się rozstrzygnąć ciągnie się jednak miesiącami. Dla Tuchela Rudiger to jeden z najważniejszych zawodników, którego będzie bardzo ciężko zastąpić. Dla Rudigera Tuchel to trener, który wyciągnął go z dołka, doprowadził do najlepszej formy w karierze i przy okazji stworzył system idealnie dopasowany do zawodnika. W tej sprawie nie będzie podziału na wygranych i przegranych. Chelsea i Rudiger jadą na tym samym wózku.

REKLAMA

Obserwuj autora na Twitterze i Facebooku

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,602FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ