Casemiro – człowiek, który spaja cały Manchester United

Gdy Manchseter United sprowadzał Casemiro z Realu Madryt pod koniec sierpnia wielu kibiców wyśmiewało ten ruch. Czerwone Diabły kupowały wówczas 30-letniego piłkarza, który najlepszy okres kariery powinien mieć już za sobą. Ponadto odbierano to jako paniczny transfer i nie pasujący do filozofii Erika ten Haga. Zamiast defensywnego pomocnika dobrze operującego piłką United sprowadzało – jak się wówczas wydawało – faceta od czarnej roboty, gdyż tak postrzegany był Brazylijczyk w Realu. Wszystkie te wątpliwości zostały jednak szybko rozwiane. Casemiro stał się kluczową postacią w układance ten Haga, a najlepiej świadczą o tym mecze, w których nie ma go na boisku.

REKLAMA

Wpływ Casemiro na wyniki

Casemiro nie wszedł z marszu do wyjściowej jedenastki United. Po wygranym starciu z Liverpoolem w 3. kolejce sezonu Erik ten Hag konsekwentnie stawiał na duet Fred – Scott McTominay w środku pomocy. Wszystko zmieniło się jednak po derbowej porażce z Manchesterem City (3:6). Od tego momentu Brazylijczyk stał się podstawowym zawodnikiem United, którego ten Hagowi bardzo ciężko zastąpić. Z 31 meczów, w których Casemiro rozegrał co najmniej 45 minut Czerwone Diabły wygrały 24, pięć zremisowały i tylko dwa przegrały. Dla porównania z pozostałych ośmiu, United zwyciężyło w pięciu, raz podzieliło się punktami i poniosło dwie porażki.

Warto jednak przyjrzeć się bliżej tym starciom, w których brakowało Casemiro. Trzy z nich Manchseter United rozgrywał w pucharach krajowych. W Premier League w sześciu meczach ekipa ten Haga zdobyła tylko osiem punktów, co daje średnio 1,4 na mecz. Z Casemiro w podstawowej jedenastce średnia ta wzrasta do 2,07. Ponadto większość tych zwycięstw, kiedy brakowało Brazylijczyka, nie było do końca przekonujących. Manchester United w większości z nich nie potrafił przejąć inicjatywy od początku i narzucać rywalom warunki gry.

Przeciwko Leeds (2:0) zespół ten Haga pierwszą bramkę zdobył dopiero w 80. minucie. Bazując na modelu xG (goli oczekiwanych) Pawie stworzyły sobie wówczas nawet więcej dogodnych okazji (1,89 – 1,3 xG). Podobnie było w ćwierćfinale FA Cup, kiedy to Fulham niemal przez cały mecz było lepsze. Wystarczyła jednak jedna kontra, w konsekwencji rzut karny i dwie czerwone kartki dla piłkarzy Marco Silvy, aby United odwróciło losy meczu. Jedynym przekonującym zwycięstwem było to przeciwko Leicester (3:0), choć wówczas początek spotkania również nie był dobry w wykonaniu Czerwonych Diabłów.

Problemy w defensywie

Podopieczni ten Haga całkiem nieźle poradzili sobie w pierwszym okresie, kiedy Casemiro był zawieszony za czerwoną kartkę. W trzech meczach zdobyli siedem punktów i brak byłego zawodnika Realu nie był aż tak mocno widoczny. Jednak teraz, gdy reprezentant Brazylii pazuje po raz drugi już tak dobrze nie jest. Najpierw słaby, aczkolwiek wygrany mecz z Fulham w ćwierćfinale FA Cup, a teraz porażka 0:2 z Newcastle. Przeciwko Srokom United zagrało jeden z najgorszych meczów w obecnym sezonie (choć konkurencja do tego jest bardzo mocna). Mimo, że Czerwone Diabły do 88. minuty przegrywały tylko 0:1, to na St. James’ Park nie miały nic do powiedzenia. Zespół ten Haga oddał tylko jeden celny strzał, a według modelu xG zwycięstwo Newcastle powinno być wyższe (3,33 – 0,33 xG). Statystyki te niewiele różniły się od niedawnej kompromitacji z Liverpoolem (3,44 – 0,84 xG)

Od momentu kiedy Casemiro stał się podstawowym piłkarzem, w pięciu ligowych spotkaniach, w których go zabrakło United straciło siedem goli. Co prawda, różnica ta względem tego, gdy Brazylijczyk jest na boisku nie jest jakaś duża. Średnia ta spada z 1,4 do 1,07 na mecz. Według modelu goli oczekiwanych, który na przestrzeni mniejszej liczby meczów może być bardziej wiarygodny, dysproporcja ta jest jednak znacznie większa. W spotkaniach, kiedy nie ma Casemiro średnie xGC (oczekiwane gole tracone) na mecz wzrasta z 1,01 aż do 2,01.

Casemiro to nie tylko gość od czarnej roboty

Niemniej jednak, to że brak Casemiro będzie miał spory wpływ na postawę zespołu w defensywie można było się spodziewać. Drugą sprawą jest to, jaki wpływ ma on na kontrolę meczu przez Manchester United. W Realu Madryt Casemiro nie był zbyt często zaangażowany w rozgrywanie, przez co jego umiejętności gry z piłką przy nodze nie były aż tak zauważalne. Mając w składzie Toniego Kroosa i Lukę Modricia, Casemiro odpowiedzialny był głównie za rozbijanie ataków rywali. Rozgrywaniem zajmowała się głównie wspomniana dwójka. Jak się okazało, Erik ten Hag widział jednak więcej. Od początku transferu na Old Trafford były piłkarz Realu pokazuje, że nie jest tylko od odbierania i przechwytywania piłki.

Casemiro jest czwarty w zespole pod względem zarówno podań progresywnych, jak i tych w tercję ofensywną. Natomiast jeżeli chodzi o podania w pole karne i te kluczowe Brazylijczyk jest kolejno siódmy i ósmy w ekipie ten Haga. Ponadto defensywny pomocnik United notuje średnio 76 kontaktów na mecz, więcej niż 92% zawodników na jego pozycji w Premier League. We wszystkich meczach tylko raz jeden ze środkowych pomocników miał więcej kontaktów niż średnia Casemiro – Fred przeciwko Leeds u siebie (82). Z kolei we wczorajszym meczu z Newcastle Marcel Sabitzer i McTominay zanotowali ich kolejno tylko 45 i 44, co miało spory wpływ na to, że United zostało aż tak zdominowane.

Problemy z przejęciem inicjatywy

We wszystkich meczach, w których na boisku nie było Casemiro United miało problemy z przejęciem kontroli w środku pola. W ostatnich dwóch spotkaniach Newcastle i Fulham grało agresywnie, często stosując wysoki pressing i nie dając czasu na swobodne rozgrywanie piłki. Ekipa ten Haga w obu tych starciach została zdominowana intesywnością rywali w grze i nie potrafiła sobie z tym poradzić. Z kolei, gdy rywale ustawiali się niżej, tak jak Leeds w spotkaniu na Elland Road United miało spore problemy z progresją piłki w strefę ataku, w konsekwencji czego nie tworzyło zagrożenia pod bramką przeciwnika.

Pod nieobecność Casemiro – a zwłaszcza Eriksena, co też należy podkreślić – w środku pola United brakuje zawodnika mogącego wziąć ciężar rozgrywania akcji na siebie. W efekcie Czerwone Diabły nie potrafią kontrolować meczu z piłką przy nodze i muszą liczyć na kontry. Gdy były piłkarz Realu przychodził na Old Trafford miał on rozwiązać problemy drużyny w defensywie. Jak się jednak okazało, ogdrywa on również kluczową rolę w fazie budowania akcji. Casemiro jest po prostu spoiwem pomiędzy atakiem a obroną i kluczową postacią zespołu ten Haga. Bez niego Manchester United to kompletnie inna drużyna.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,603FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ