Po bramkach Dimarco i Billinga Inter zremisował z Napoli. Inter rozegrał niemal perfekcyjne spotkanie w obronie, ale z przebiegu meczu to Napoli zasługiwało na zwycięstwo. Przy takim wyniku walka o Scudetto pozostaje otwarta, co zapowiada emocjonującą końcówkę sezonu.
Błysk Dimarco
Na początku spotkania gra toczyła się głównie w środku pola. W pierwszych 20 minutach oba zespoły grały bardzo zachowawczo, ale nie przebierały w środkach, przez co wiele akcji kończyło się faulem. Wynik bezbramkowy utrzymywał się do 22. minuty, kiedy doszło do faulu przed polem karnym gospodarzy. Do rzutu wolnego podszedł Federico Dimarco i kapitalnym strzałem w lewy górny róg pokonał bezradnego Mereta. Była to czwarta bramka Włocha w tym sezonie ligowym.
🤯 𝐀𝐋𝐄 𝐆⚽️⚽️⚽️𝐋 𝐅𝐄𝐃𝐄𝐑𝐈𝐂𝐎 𝐃𝐈𝐌𝐀𝐑𝐂𝐎! 💥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 1, 2025
Kapitalne trafienie z rzutu wolnego! 😍 I to w takim meczu! 🧨
Spójrzcie sami! 👇🔝 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/kg92ywiQec
Po stracie bramki gra Napoli znacząco się poprawiła. Zawodnicy Antonio Conte coraz częściej spychali Inter do głębokiej defensywy. Azzurri z dużą łatwością znajdowali się w polu karnym Interu, ale w wielu sytuacjach zawodziła ich decyzyjność. Przy każdej potencjalnej okazji brakowało im spokoju i lepszego opanowania w polu karnym gości. Najlepszą szansę miał Lukaku, ale w 44. minucie strzał Belga zatrzymał Josep Martínez. Pierwsza połowa, szczególnie po bramce dla Interu, stała na naprawdę wysokim poziomie.
Nieoczywisty bohater
Po zmianie stron Napoli kontynuowało swój napór na bramkę Interu. Simone Inzaghi, widząc, jak wygląda sytuacja na boisku, zdecydował się na podwójną zmianę. W 51. minucie za zmęczonego Hakana Çalhanoğlu wszedł Piotr Zieliński. Momentami Inter bronił się niemal całą jedenastką na własnej połowie. Pierwszą groźną okazję w drugiej połowie miał Lobotka, ale Słowak nieczysto trafił w piłkę i jego strzał poszybował wysoko ponad bramką. Zawodnicy Inzaghiego grali bardzo pragmatycznie, co wynikało z wagi tego spotkania i doświadczenia Nerazzurrich. Napoli czekało 65 minut na pierwszy celny strzał w tym meczu. Atomowy pocisk posłał Scott McTominay, ale jego uderzenie świetnie wybronił rezerwowy bramkarz mistrza Włoch. Gdy wydawało się, że Inter dowiezie korzystny wynik, w 87. minucie Philip Billing znakomicie zachował się w polu karnym rywali i doprowadził do wyrównania.
🔥 𝐑𝐄𝐌𝐈𝐒 𝐖 𝐍𝐄𝐀𝐏𝐎𝐋𝐔! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 1, 2025
Philip Billing z niesamowicie istotnym trafieniem dla gospodarzy! 🎯
🚀 Eksplozję kibiców na stadionie czuć było aż pod Wezuwiuszem! 🌋 #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/2O1pLUyCCV
Mimo że to Inter prowadził w tym spotkaniu do 87. minuty, to zdecydowanie większy niedosyt mogą odczuwać zawodnicy Antonio Conte. Według współczynnika oczekiwanych bramek (xG), Napoli powinno zdobyć co najmniej dwie bramki w tej potyczce.