Bayern wciąż faworytem, ale z wieloma znakami zapytania

Wiosna w Monachium była nad wyraz niespokojna. Na trzy kolejki przed końcem sezonu 2020/21 ogłoszono, że misja Hansiego Flicka w Bayernie dobiega końca, a jego następcą zostanie 34-letni Julian Nagelsmann. Zatrudnienie prawdopodobnie najgłośniejszego trenerskiego nazwiska „młodego pokolenia” miało być jasnym sygnałem, że „Bawarczycy” szykują się do zmian. Co więcej, jeszcze w trakcie poprzednich rozgrywek ogłoszono, że z klubem rozstaną się David Alava, Javi Martinez oraz Jerome Boateng, którzy w barwach „Die Roten” rozegrali łącznie 1062 spotkania. Rewolucja? Tak, to wydawało się nieuniknione. Chociaż pamiętne 8:2 z Barceloną wydaje się nieodległą przeszłością, w praktyce „spokojny” Bayern właśnie został bez 4 zawodników, którzy wówczas wybiegli w podstawowym składzie. Co więcej, można odnieść wrażenie, że kompletnie odpuszczono sobie szukanie wartościowych następców. Czy to pokaz pewności siebie, czy też na naszych oczach Bayern przesypia kolejne okienko, zamykając przed sobą szansę na sukces w Europie?

REKLAMA

Ciekawą analizą podzielił się ostatnio Lothar Matthaus

Na łamach „SportBild” stwierdził on, że w tym momencie Bayern jest dopiero szóstą siłą Bundesligi. Brzmi irracjonalnie, prawda? Były reprezentant Niemiec wytłumaczył jednak, że Bawarczycy mają świetną podstawową jedenastkę, ale biorąc pod uwagę całą kadrę, brakuje im klasowych piłkarzy, którzy byliby używani w rotacji. Osobiście uważam, że jest w tym sporo prawdy. W ubiegłym sezonie to właśnie wąska kadra odbiła się na wielu nieprzyjemnych wpadkach. Latem działacze nic nie zrobili, żeby zapewnić Nagelsmannowi wzmocnienia. Od dawna wiadome było, że drużynę opuści trzech znaczących zawodników. Czy zadbano o ich zastąpienie?

O ile o obsadę bramki może być spokojni – Manuel Neuer mimo upływu lat to gwarancja wysokiej jakości, o tyle obawy zaczynają się już po analizie linii defensywnej. W najważniejszych spotkaniach sezonu 2019/20, Flick stawiał na ustawienie z Daviesem, Boatengiem, Alabą oraz Kimmichem. Po odejściu Thiago do Liverpoolu, Kimmich wrócił do roli defensywnego pomocnika. Widząc problemy w środku pola, Pan Hansi próbował również przesuwać Alabę do pomocy. Teoretycznie, Niemiec miał komfort wyboru, ponieważ mógł rotować składem – do dyspozycji byli Pavard, Sule czy Hernandez. Kiedy pojawiły się jednak kontuzje, a Bayern musiał rywalizować w kilku różnych rozgrywkach, defensywny monolit skruszył się. Bawarczycy w Bundeslidze stracili aż 44 gole – więcej niż Union Berlin. Co więcej, ze środka obrony wyjęto Alabę i Boatenga, którzy rozegrali najwięcej minut spośród wszystkich obrońców. Na obu nie zarobiono złamanego eurocenta, za to aż 42.5 miliona euro przeznaczono na wykupienie kontraktu Dayota Upamecano.

Czy 22-letni Francuz z miejsca stanie się liderem defensywy?

Mam spore wątpliwości. Spójrzmy na ustawienie obrony w spotkaniach sparingowych:

Koln (2:3) Omar Richards (po przerwie Vita) – Chris Richards (Lawrence) – Dayot Upamecano (Nianzou) – Josip Stanisic (Sarr)
Ajax (2:2) Omar Richards (Motika) – Tanguy Nianzou (Vita) – Dayot Upamecano (Bruckner) – Josip Stanisic (Mosandl)
B.Moenchengladbach (0:2) Omar Richards (Wenig) – Tanguy Nianzou (Mosandl) – Dayot Upamecano (Lawrence) – Josip Stanisic (Vidovic)
Napoli (0:3) Josip Stanisić (Omar Richards) – Tanguy Nianzou (Chris Richards) – Dayot Upamecano (Arrey-Mbi) – Benjamin Pavard (Sarr)

Czy defensywa prezentowała wysoki poziom?

Oczywiście, że nie, o czym świadczą chociażby stracone bramki. Paradoks polega na tym, że marna formacja obronna ze sparingów, może za chwilę zagrać w lidze. Alphonso Davies i Lucas Hernandes mają problemy zdrowotne. Podobnie wyglądała sytuacja z Niklasem Sule, który na ten moment pozostaje zagadką. Według części niemieckich mediów, Nagelsmann nie jest entuzjastą jego osoby i chętnie pozwoliłby na jego sprzedaż. Bouna Sarr? Sprowadzony za 8 milionów euro z Marsylii i do dziś nikt nie wie jaki był w tym cel, bowiem na boisku szansę dostaje od święta. Pavard? No cóż…

Absolutnie poważnie, Bayern na starcie sezonu będzie więc najprawdopodobniej „skazany” na 19-letniego Nianzou (dotychczas 112 minut w Bayernie) oraz 21-letniego Stanisicia (ostatnio spadek z rezerwami Bayernu do Regionalligi). Odwaga czy szaleństwo? Odpowiedzcie sobie sami.

Co z transferami?

W mediach przewija się nazwisko Marcela Sabitzera z Lipska, ale jego wykupienie musi być poprzedzone sprzedażą Corentina Tolisso. Bajki o Haalandzie czy powrocie Ribery’ego to głównie tematy medialne, które mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Z klubem łączony był przez chwilę Federico Chiesa, ale wydaje się, że jest on daleko poza zasięgiem finansowym Bawarczyków. Nieoficjalnie sugerowano, że po wydaniu 42.5 miliona euro na Upamecano, szanse na kolejne wydatki są znikome – znajdą się jedynie, jeśli ktoś zostanie sprzedany, albo pojawi się szansa na korzystny biznes (np Dest z Barcelony za cenę zdecydowanie poniżej rynkowej). Nie da się walczyć na kilku frontach, mając tak naprawdę 15 piłkarzy na europejskim poziomie.

Szczerze mówiąc, jestem mocno zaskoczony taką politykę Bayernu Monachium

Byłem przekonany, że zmiana trenera będzie połączona z przebudową składu. To, co obecnie dzieje się w klubie nie jest przebudową, nazwałbym raczej spontanicznym łataniem dziur. W co gra Bayern? O ile „bierność” w dwóch wcześniejszych okienkach transferowych można było tłumaczyć niewielkim czasem na przygotowanie negocjacji, o tyle teraz postawa działaczy może dziwić. Bawarczycy potrzebują przebudowy i „świeżej krwi”. Stawianie na młodzież – z rezerw, czy też piłkarzy pokroju Omara Richardsa z Reading to zawsze ryzyko. Może popłacić jak w przypadku Musiali, może okazać się niewystarczające do osiągnięcia konkretnego poziomu jak przy Zirkzee, Maiu, Cuisance lub Arpie.

Wyjazdowy mecz z Gladbach da wiele odpowiedzi. Jeśli zespół zawiedzie, spodziewam się, że włodarze Bayernu otworzą się na wzmocnienia. Póki co, liczą na geniusz Nagelsmanna, który ma przed sobą trudniejsze zadanie, niż wszystkim nam się wydawało jeszcze kilka tygodni temu. Dziś robi dobrą minę, do średnio korzystnej gry. Pytanie co powie, gdy pojawią się kolejne kontuzje, albo zawodnicy zanotują wahania formy?

REKLAMA

Źródło twitter

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    107,600FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ