Który trener z Ekstraklasy straci pracę jako pierwszy?

Już dziś powraca piłkarska Ekstraklasa! Z tej okazji postanowiliśmy przeprowadzić redakcyjną burzę mózgów dotyczącą przewidywań na sezon 2025/26. W tym tekście zastanawiamy się, który szkoleniowiec jako pierwszy pożegna się ze swoją posadą.

Który trener z Ekstraklasy straci pracę jako pierwszy?

Michał K.: Michal Gasparik — Gasparika czeka nie lada wyzwanie, ponieważ przejmuje zespół po Janie Urbanie, który stworzył szkielet drużyny i do samego końca walczył o europejskie puchary. Po ostatnich sezonach ambicje kibiców Górnika są zdecydowanie większe, co z pewnością nie ułatwi pracy nowemu trenerowi.

REKLAMA

Filip: Leszek Ojrzyński, który odpowie za słabość zawodników Zagłębia Lubin i nieporadne ruchy transferowe klubu.

Jan: Leszek Ojrzyński. Od 2018 roku nie jest w stanie zagrzać posady trenera na dłużej, niż jeden rok kalendarzowy. Podobnie będzie i teraz. Cierpliwość do trenerów w Polsce jest niewielka, co w połączeniu z miernymi wynikami Zagłębia poskutkuje szybkim zwolnieniem.

Marcin P.: Robert Kolendowicz. Nie sądzę, żeby drużyny z niewielkim potencjałem sportowym szybko zwalniały trenerów, bowiem działacze zdają sobie sprawę ze swoich ograniczeń. Wiele zespołów stawia sobie za to odważne cele, co może doprowadzić do nerwowej atmosfery w przypadku słabego dorobku punktowego. Portowcy powinni mierzyć wysoko i jeśli nie wejdą mocno w sezon, nie zdziwię się gdyby podjęto zaskakującą decyzję.

Kacper: Max Mölder. Postawienie na Szweda było bardzo odważnym ruchem ze strony Piasta Gliwice. W zasadzie jedyne doświadczenie, jakie Mölder zdobył w roli pierwszego trenera, to poziom drugiej ligi szwedzkiej. Postać poniekąd zagadkowa, dlatego moim zdaniem prędko straci pracę.

Mateusz W.: Leszek Ojrzyński. Zatrudnili go w roli strażaka, a ten wykonał zadanie. Ale już w zeszłym sezonie zarząd Miedziowych pokazał, że nie ma cierpliwości do trenerów i będą szukali opcji, jak poprawić wyniki.

SPRAWDŹ TAKŻE
Więcej
    REKLAMA
    110,738FaniLubię

    MOŻE ZACIEKAWI CIĘ