GKS Katowice zalicza całkiem niezły sezon podczas swojego powrotu do Ekstraklasy. Po 23. kolejce zajmuje dziesiąte miejsce i mimo ostatnio gorszych wyników, nie martwi się o spadek. W klubie już myślą nad zatrzymaniem jednego ze swoich kluczowych graczy. Mowa o 20-letnim Mateuszu Kowalczyku.
🚨 GKS Katowice przygotowuje się do przeprowadzenia rekordowego transferu❗
— Ekstraklasowe Przemyślenia (@EPrzemyslenia) March 4, 2025
💰 Beniaminek z Ekstraklasy planuje wykupić z 🇩🇰 Brøndby IF Mateusza Kowalczyka. W umowie wypożyczenia jest wpisana kwota miliona euro, lecz zanosi się na to, że kluby usiądą do rozmów i kwota ta będzie… pic.twitter.com/sa4aGFMozQ
Mateusz Kowalczyk będzie hitem transferowym?
Jak informuje Tipsbladet, po zakończeniu obecnego sezonu GKS będzie chciał wykupić Kowalczyka. Piłkarz obecnie wypożyczony jest z Broendby, które kupiło go z ŁKS-u Łódź. Latem wypożyczony go jednak do Polski, ponieważ nie miał szans na przebicie się w duńskim zespole.
Młody zawodnik bardzo szybko wrócił do formy. Stał się ważną częścią drużyny, dla której rozegrał 22 spotkania, do których dołożył 4 asysty i trzy bramki. Nic więc dziwnego, że w Katowicach już myślą nad zatrzymaniem go w swoim zespole. Byłaby to dla nich bardzo duża inwestycja finansowa, ponieważ może się on jeszcze bardziej rozwinąć i wywindować za parę lat wyższą cenę. W końcu już był doceniony przez selekcjonera kraju, który powołał go do seniorskiej reprezentacji.
Broendby ma być gotowe na negocjacje niższej kwoty, niż zawarta w umowie klauzula wynosząca niespełna milion euro. Mogą zgodzić się na obniżenie swoich oczekiwań, w przypadku uzyskania procentu od następnego transferu zawodnika, z którym mają podpisaną umowę do 2027 roku. Wypożyczenie jego minie zaś dopiero po tym sezonie i to czy zostanie, sporo zależy od utrzymania się GKS-u w Ekstraklasie.