Po bardzo dobrej rundzie jesiennej GKS Katowice szuka wzmocnień na wiosnę, aby zagościć w Ekstraklasie na dłużej. Jak na razie, GieKSa zajmuje 10. miejsce w tabeli, z niemałą przewagą nad strefą spadkową. Według informacji podanych przez Tomasza Włodarczyka z portalu Meczyki.pl, zespół z Górnego Śląska przejawia zainteresowanie wobec Filipa Szymczaka z Lecha Poznań i niedługo jego przenosiny mają dojść do skutku.
To nie byłby pierwszy pobyt Szymczaka w Katowicach
Urodzony w Poznaniu napastnik już wcześniej reprezentował barwy GKS-u. Miało to miejsce w sezonie 2021/22, gdzie trafił na wypożyczenie. W tamtym okresie zagrał dla katowiczan w 32 spotkaniach, gdzie strzelił łącznie 11 goli. Co ciekawe, tyle samo goli strzelił jako zawodnik Lecha w całej swojej karierze, a dla Kolejorza grał już w 110 meczach. Pomimo niezbyt imponującego dorobku w tym sezonie (2 gole w 15 meczach), to wiele klubów z Ekstraklasy widziałoby 22-latka w swoim zespole. Przejście do Gieksy jest w tym przypadku osobistym wyborem Szymczaka, na podobnych zasadach, co w 2021 roku.
Lech dysponuje obecnie trójką napastnik, z czego tylko jeden gwarantuje gole, i jest nim oczywiście Mikael Ishak. Przy takiej sytuacji kadrowej, gdzie jedynie Szwed prezentuje się na dobrym poziomie, a Bryan Fiabema prezentuje się bardzo słabo, to na chwilę obecną definitywny transfer Szymczaka nie wchodzi w rachubę. Aby pozwolić sobie na sprzedaż 22-latka, poznaniacy muszą sprowadzić tej zimy nowego zawodnika. Jak podał Włodarczyk, na pewno nie dojdzie do transferu Mariusza Stępińskiego do lidera Ekstraklasy, który nie chce pełnić roli dublera w zespole z Wielkopolski.
Filip Szymczak dziś najbliżej GKS-u Katowice. Najbardziej logiczny ruch, bo piłkarz zna klub, a miałoby to być krótkie wypożyczenie bez opcji. Lech musi najpierw pozyskać nowego napastnika:
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) January 9, 2025
▶️ https://t.co/fQEETRVKfq pic.twitter.com/Qny8di7qny